- Nie mam żadnej wątpliwości, że jest to jedna z najważniejszych tegorocznych kontroli NIK - powiedział w "Faktach po Faktach" szef Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski. Kontrola ma związek z doniesieniami "Faktów" TVN o tym, że przy przetargu w ZUS mogło dojść do złamania prawa.
Dziennikarze "Faktów" TVN ustalili, że dwie osoby z Asseco, dwie z ZUS oraz osoba pracująca w Urzędzie Zamówień Publicznych, która nadzoruje takie przetargi, zasiadały w radzie nadzorczej jednej fundacji.
"Fakty" TVN podały także, że wymagania przetargowe ZUS były tak precyzyjne, że dotyczyły nawet doświadczenia i wykształcenia 87 specjalistów. W rezultacie do przetargu przystąpiła tylko jedna firma - Asseco Poland - i wygrała.
Zeszłoroczny kontrakt ZUS dotyczył utrzymania i konserwacji informatycznej sieci Kompleksowego Systemu Informatycznego. Szef rady nadzorczej ZUS Marek Bucior zażądał w piątek wyjaśnień dotyczących wątpliwości wokół przetargu. Rzecznik ZUS Jacek Dziekan w czwartkowym oświadczeniu zapewnił, że przetarg był jawny, a materiały przekazywano organom kontrolującym.
Przetarg zostanie sprawdzony
Kontrolę w ZUS wszczęła już Najwyższa Izba Kontroli. - Dlaczego ta kontrola jest taka istotna? Zakład Ubezpieczeń Społecznych to oczywiście ten podmiot, który odpowiada za wypłatę emerytur i rent. Trudno wyobrazić sobie miejsce bardziej istotne z punktu widzenia sprawnie działającego państwa - zauważył na początku szef NIK Krzysztof Kwiatkowski. Podkreślił przy tym, że kontrolerzy NIK mają narzędzia, żeby sprawdzić sposób przygotowania specyfikacji przetargu. - Nie mam żadnej wątpliwości, że jest to jedna z najważniejszych tegorocznych kontroli NIK - oświadczył Kwiatkowski.
Kto jeszcze kontroluje ZUS?
Szef NIK mówił, że kontrolerzy mają zalecenia, żeby w toku kontroli przyjrzeć się, jak był przygotowywany przetarg w ZUS.
- Kontrolerzy mogą sprawdzić, czy na innym polu nie doszło do naruszenia ustawy. Ustawa mówi o obowiązku prawnym wyłączenia pracowników, którzy pozostają w związku faktycznym lub prawnym z podmiotem występującym o przetarg. I to są również rzeczy, które sprawdzimy - mówił Kwiatkowski.
Szef NIK nie chciał zdradzić, kto poza Izbą prowadzi w ZUS "pewne czynności". - Mogę za to powiedzieć, że NIK nie jest jedyną instytucją, która dzisiaj zajmuje się szczegółami tego przetargu - zdradził jednak. Przyznał też, że sprawą ZUS zajmują się także kontrolerzy z Kancelarii Premiera. Kwiatkowski powiedział, że NIK zapozna się z protokołem z ich pracy.
Autor: nsz\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24