NIK w ZUS. "Jedna z najważniejszych tegorocznych kontroli"

Krzysztof Kwiatkowski był gościem "Faktów po Faktach"
Krzysztof Kwiatkowski był gościem "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24

- Nie mam żadnej wątpliwości, że jest to jedna z najważniejszych tegorocznych kontroli NIK - powiedział w "Faktach po Faktach" szef Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski. Kontrola ma związek z doniesieniami "Faktów" TVN o tym, że przy przetargu w ZUS mogło dojść do złamania prawa.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Dziennikarze "Faktów" TVN ustalili, że dwie osoby z Asseco, dwie z ZUS oraz osoba pracująca w Urzędzie Zamówień Publicznych, która nadzoruje takie przetargi, zasiadały w radzie nadzorczej jednej fundacji.

"Fakty" TVN podały także, że wymagania przetargowe ZUS były tak precyzyjne, że dotyczyły nawet doświadczenia i wykształcenia 87 specjalistów. W rezultacie do przetargu przystąpiła tylko jedna firma - Asseco Poland - i wygrała.

Zeszłoroczny kontrakt ZUS dotyczył utrzymania i konserwacji informatycznej sieci Kompleksowego Systemu Informatycznego. 

Szef rady nadzorczej ZUS Marek Bucior zażądał w piątek wyjaśnień dotyczących wątpliwości wokół przetargu. Rzecznik ZUS Jacek Dziekan w czwartkowym oświadczeniu zapewnił, że przetarg był jawny, a materiały przekazywano organom kontrolującym.

Przetarg zostanie sprawdzony

Kontrolę w ZUS wszczęła już Najwyższa Izba Kontroli. - Dlaczego ta kontrola jest taka istotna? Zakład Ubezpieczeń Społecznych to oczywiście ten podmiot, który odpowiada za wypłatę emerytur i rent. Trudno wyobrazić sobie miejsce bardziej istotne z punktu widzenia sprawnie działającego państwa - zauważył na początku szef NIK Krzysztof Kwiatkowski.Podkreślił przy tym, że kontrolerzy NIK mają narzędzia, żeby sprawdzić sposób przygotowania specyfikacji przetargu. - Nie mam żadnej wątpliwości, że jest to jedna z najważniejszych tegorocznych kontroli NIK - oświadczył Kwiatkowski.

Kto jeszcze kontroluje ZUS?

Szef NIK mówił, że kontrolerzy mają zalecenia, żeby w toku kontroli przyjrzeć się, jak był przygotowywany przetarg w ZUS.

- Kontrolerzy mogą sprawdzić, czy na innym polu nie doszło do naruszenia ustawy. Ustawa mówi o obowiązku prawnym wyłączenia pracowników, którzy pozostają w związku faktycznym lub prawnym z podmiotem występującym o przetarg. I to są również rzeczy, które sprawdzimy - mówił Kwiatkowski.

Szef NIK nie chciał zdradzić, kto poza Izbą prowadzi w ZUS "pewne czynności". - Mogę za to powiedzieć, że NIK nie jest jedyną instytucją, która dzisiaj zajmuje się szczegółami tego przetargu - zdradził jednak.Przyznał też, że sprawą ZUS zajmują się także kontrolerzy z Kancelarii Premiera. Kwiatkowski powiedział, że NIK zapozna się z protokołem z ich pracy.

Autor: nsz\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: