Wydanie bez podstawy prawnej oraz bez kontroli nad ich wykorzystaniem 300 mln złotych na dofinansowanie szpitali zarzuca NIK Ministerstwu Zdrowia. W raporcie o wykonaniu budżetu, do którego dotarła "Rzeczpospolita", poważne zastrzeżenia są tylko do resortu Ewy Kopacz.
NIK skontrolowała wykonanie budżetu państwa za 2008 rok. Kontrolerzy sprawdzili 397 jednostek finansowanych z budżetu, m.in. wszystkie ministerstwa. Tylko w resorcie kierowanym przez Ewę Kopacz dopatrzyli się poważnych nieprawidłowości.
NIK zarzuca Ministerstwu Zdrowia, że w ubiegłym roku wydało bez podstawy prawnej 300 mln złotych na dofinansowanie szpitali. Chodzi o program "Wzmocnienie bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli", którego celem jest dofinansowanie zadłużonych szpitali. Według NIK nie było przepisów, które upoważniałyby ministra zdrowia do wydawania tych pieniędzy. Ale zastrzeżenia izby wzbudził też sposób rozdziału pieniędzy.
Pieniądze przyznawane bez kontroli
- Środki finansowe przyznano szpitalom bez realnego planu naprawczego i kontroli nad ich wykorzystaniem - mówi "Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK. Ponadto nie było jednakowych dla wszystkich reguł podziału pieniędzy: inne zasady stosowano wobec szpitali podległych ministerstwu, inne wobec samorządowych.
Według NIK pomoc z jednej strony dostawały placówki, które nie miały szans na poprawienie swojej sytuacji finansowej, a z drugiej - takie, które mogłyby sobie poradzić bez wsparcia resortu, zaznacza "Rz".
Źródło: "Rzeczpospolita", PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa