"Nigdy więcej holokaustu"

Marsze, organizowane od 20 lat, są hołdem i wyrazem pamięci o ofiarach holokaustu. Młodzi przeszli Drogą Śmierci z byłego KL Auschwitz do byłego Auschwitz II - Birkenau. Wraz z nimi szli między innymi: były więzień Auschwitz, ostatni żyjący członek Sonderkommando, czyli specjalnej grupy Żydów, którą Niemcy wykorzystywali do usuwania ciał zgładzonych w komorach gazowych - Henryk Mandelbaum, szef sztabu armii izraelskiej Gabi Ashkenazi oraz trener piłkarzy Chelsea Avram Grant.

Marsz Żywych wyruszył spod bramy obozowej z napisem "Arbeit macht frei" w byłym KL Auschwitz przed godziną 14.00. Sygnałem do jego rozpoczęcia był dźwięk szofaru, baraniego rogu pasterskiego. Dęli w niego starożytni Hebrajczycy podczas religijnych ceremonii. Jego dźwięk jest wołaniem do Boga o miłosierdzie.

Młodzież żydowska i polska przeszła do byłego Birkenau, gdzie odbyła się główna uroczystość. Ich wejściu towarzyszyło odczytywanie niekończącej się listy nazwisk dzieci, które zostały zgładzone przez Niemców. Na dużych telebimach prezentowano zdjęcia ofiar. Wyemitowano także krótki film pokazujący współczesne przejawy antysemityzmu - m.in. poranione ofiary wybuchów bombowych, sprofanowane kirkuty, czy antyżydowskie demonstracje - wskazujący, że historia może się powtórzyć. Na jej zakończenie odmówiono kadisz - modlitwę za zmarłych. Odśpiewano izraelski hymn - "Hatikva" (Nadzieja).

Na torach kolejowych i rampie, gdzie hitlerowcy dokonywali selekcji przywiezionych z całej Europy Żydów, uczestnicy Marszu pozostawili dziesiątki drewnianych tabliczek symbolizujących macewy, żydowskie nagrobki. Młodzi Żydzi zapewniali na nich, że nigdy nie zapomną o tragedii, jaka dotknęła ich przodków podczas II wojny światowej.

Marsze Żywych organizowane są od 1988 r. Odbywają się tradycyjnie w Dzień Pamięci Ofiar Zagłady (Jom HaShoah). W pierwszym Marszu wzięło udział półtora tysiąca Żydów. Począwszy od roku 1996 Marsze Żywych odbywają się co roku.

Źródło: PAP, tvn24.pl