Likwidacja nieuznawanej przez Sąd Najwyższy Izby Dyscyplinarnej to najlepsze z zaproponowanych rozwiązań - ocenił w TVN24 Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. Taki zapis znalazł się w projekcie ustawy autorstwa senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego. Zdaniem Hermelińskiego, gdyby projekt wszedł w życie, "wrócilibyśmy do stanu normalnego", a "znacząca część dewastacji wymiaru sprawiedliwości zostałaby cofnięta".
Nieuznawana przez SN Izba Dyscyplinarna wznawia rozpatrywanie spraw, mimo że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 15 lipca orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z unijnym prawem. Na informację od polskiego rządu o podjętych krokach zmierzających do dostosowania prawa czeka Komisja Europejska.
Hermeliński o niewykonywaniu przez Polskę orzeczeń TSUE
Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, ocenił w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24, że dalsze funkcjonowanie ID to "nadużycie prawa". - Jest to sprzeciwianie się orzeczeniom naszych trybunałów - luksemburkiego i strasburskiego - zaznaczył.
Jak stwierdził, "stanowisko władz, szczególnie Ministerstwa Sprawiedliwości, jest nieustępliwe". - Nie dopuszcza możliwości realizacji tych wyroków. Twierdzi, że jest to uzurpacja polityczna ze strony trybunału. Są to wypowiedzi, które są całkowicie niedopuszczalne i niezgodne z konstytucją oraz z traktatem unijnym - podkreślił Hermeliński.
Jak dodał, pojawiają się wypowiedzi ze strony premiera, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej czy prezydenta, z których - zdaniem Hermelińskiego - wynika, że "władzom chodzi tylko o zmiany kosmetyczne, żeby można było do 16 sierpnia przedstawić jakieś stanowisko Komisji Europejskiej". - Obawiam się, że nie będzie to takie stanowisko, jakie powinno być przedstawione przez władze cywilizowanego kraju, przestrzegającego prawa, tylko będzie znowu mydlenie oczu - powiedział sędzia.
Według niego "cała istota tego zła tkwi w Krajowej Radzie Sądownictwa". - Ona powinna być zmieniona i powołana zgodnie z konstytucją, bo od niej pochodzą wszystkie następne sytuacje prawne, które się wydarzają. To jest cały ciąg technologiczny, ale widać, że władze nie chcą usuwać przyczyn, tylko skutki - stwierdził Hermeliński.
Hermeliński o odpowiedzialności karnej ministra sprawiedliwości
Pytany, czy działania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wyczerpują znamiona deliktu konstytucyjnego i artykuł 231 Kodeksu karnego, dotyczący przekroczenia uprawnień przez urzędnika państwowego, odparł: - Można tak na to spojrzeć.
- Jeżeli urzędnik państwowy, a takim niewątpliwie jest minister sprawiedliwości i premier, odmawia wykonania wyroku, odmawia poszanowania wiążących Polskę traktatów prawa międzynarodowego, to dla mnie oczywistym jest, że tutaj zachodzą przesłanki przewidziane w artykule 231 Kodeksu karnego. Ja tutaj nie widzę innej możliwości - odparł Hermeliński.
NADUŻYCIE WŁADZY § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego w art. 228.
Hermeliński o propozycji likwidacji Izby Dyscyplinarnej
Krzysztof Kwiatkowski w porozumieniu z innymi senatorami przygotował projekt ustawy dotyczącej systemu dyscyplinarnego sędziów. Zakłada on między innymi likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. - To jest najlepsze z zaproponowanych rozwiązań - ocenił Hermeliński. Przyznał jednak, że ma obawy, czy zostanie ono wdrożone w życie.
Zwrócił uwagę, że w senackim projekcie ustawy mówi się, że wyroki wydane przez 10 członków Izby Dyscyplinarnej są nieważne. Jego zdaniem należałoby "ująć to inaczej". - Jeżeli coś jest unieważnione, to znaczy, że przedtem było ważne, a przecież to nie były wyroki. Orzeczenie wydane przez skład, w którym nie zasiadają sędziowie, to nie jest wyrok, to jest jakaś decyzja, ale ona nie ma przymiotu wyroku. Można by to nazwać, że są to nieistniejące rozstrzygnięcia - zaproponował.
Zauważył, że senacki projekt zakłada wygaśnięcie stosunków prawnych "tak zwanych sędziów" Izby Dyscyplinarnej. - Wydaje mi się, że tutaj trafnie przyjął projektodawca, że nie następuje przejście w stan spoczynku tych osób, bo skoro nie są sędziami, to do nich nie stosują się przepisy artykuły 180. konstytucji o przechodzeniu w stan spoczynku. Pewnie powinni powrócić do swoich poprzednich zawodów - radcy prawnego, prokuratora czy też sędziów sądów powszechnych - stwierdził Hermelińki.
W jego ocenie kompetencje nieuznawanej ID powinny przejść do Izby Karnej i Izby Prac i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Jak wskazał, zaproponowana przez senatorów ustawa dodatkowo "uchyla przepisy ustawy kagańcowej, która przynosiła największe restrykcje sędziom, sprzeczne zresztą z konstytucją".
- Dobrze byłoby, by ten projekt wszedł w życie, wtedy wrócilibyśmy do stanu normalnego. Wtedy ta znacząca część dewastacji wymiaru sprawiedliwości zostałaby cofnięta - powiedział gość TVN24
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24