Wymiana prokuratorów, kontrowersyjne decyzje sędziów. Nietypowe śledztwo w sprawie GetBack

Źródło:
TVN24
Wysoka cena. Nietypowe działania śledczych w sprawie GetBack
Wysoka cena. Nietypowe działania śledczych w sprawie GetBackTVN24
wideo 2/5
Wysoka cena. Nietypowe działania śledczych w sprawie GetBackTVN24

Śledztwo w sprawie afery GetBack trwa już od dwóch lat, ale wciąż nie wiadomo nic na temat jego efektów. Dziennikarze "Czarno na białym" prześledzili nietypowe działania śledczych w tej sprawie - zmianę całego zespołu prokuratorów, próbę wyłączenia się ze sprawy sędziego i kilkukrotne aresztowanie biznesmena mimo poręczenia majątkowego wynoszącego ponad 100 milionów złotych.

Dziennikarze "Czarno na białym" śledztwu w sprawie GetBacku przyglądają się od samego początku. Półtora roku temu pokazywali bardzo nietypowe działania organów ścigania w tej sprawie. Wtedy dotyczyły one byłego prezesa GetBacku, który od blisko dwóch lat jest tymczasowo aresztowany. Żeby doszło do zatrzymania Konrada K., w śledztwie prowadzonym wtedy już od kilku tygodni musiało dojść do prawdziwego trzęsienia ziemi.

Prokuratorzy i sędziowie rezygnują

Zespół doświadczonych w sprawach gospodarczych prokuratorów nie chciał zatrzymywać prezesa GetBacku, w związku z tym, że dowody miały być nieskompletowane. Jednak czas naglił. Konrad K. był już umówiony na rozmowę z dziennikarzami "Gazety Wyborczej", którym chciał opowiedzieć o kulisach tej afery.

Na kilka dni przed zatrzymaniem do dymisji podała się szefowa zespołu do sprawy GetBacku, prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska. Na miejsce doświadczonych w takich sprawach śledczych zostali delegowani inni prokuratorzy. Po tych zmianach okazało się, że prokuratura jednak ma materiały, żeby zatrzymać Konrada K.

Dziennikarze "Czarno na białym" pytali wtedy, jakie doświadczenie w tego typu sprawach mają nowi śledczy.

- Z tego, co mi wiadomo, prowadzili też sprawy o skomplikowanym stanie faktycznym i sprawy, w których były obszerne postępowania gospodarcze - twierdzi rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Zabłocka-Konopka i zapowiada wskazanie kilku spraw, którymi nowy zespół się zajmował. Po kilku tygodniach okazało się jednak, że ich doświadczenie to tajemnica.

Również temu, że to sędzia Magdalena Dziekańska zasiadła za stołem sędziowskim towarzyszyły ciekawe okoliczności. Prokuratura wniosek o areszt wysłała do sądu w piątek, dokładnie o godzinie 14:02. Godzina jest istotna, bo po godzinie 14 do sprawy wyznaczany jest sędzia, który ma tak zwany dyżur aresztowy następnego dnia. W tym przypadku to sędzia Magdalena Dziekańska - prywatnie jest żoną prokuratora Michała Dziekańskiego, który jeszcze kilka dni wcześniej podlegał bezpośrednio prokuratorowi, który ma popierać w sądzie wniosek o areszt.

Magdalena Dziekańska jest żoną prokuratora Michała DziekańskiegoTVN24

Nie dziwi więc fakt, że sędzia Magdalena Dziekańska sporządziła wniosek o wyłączenie jej z tej sprawy. Wniosek jednak zostaje odrzucony. Szefem tego sądu jest rzecznik nowej Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Mitera.

"Mówi, że od stycznia zaczął współpracować z CBA"

Niekoniecznie to były prezes GetBacku poniesie za tę sprawę największą karę. Jak twierdzi informator dziennikarzy "Czarno na białym", były Konrad K. chce zostać małym świadkiem koronnym, co prowadziłoby do nadzwyczajnego złagodzenia kary.

- Myślę, że ma go obiecanego i im więcej powie, tym więcej pewnie tych korzyści będzie miał – mówi anonimowo informator. Twierdzi, że były prezes GetBacku miał powiedzieć prokuratorom o swoich spotkaniach z ojcem premiera, Kornelem Morawieckim.

Najważniejsza i najbardziej zastanawiająca informacja w tej sprawie to kwestia, czy Konrad K. współpracował z polskimi służbami specjalnymi, kiedy jeszcze siedział w fotelu prezesa GetBacku. - Mówi, że od stycznia zaczął współpracować z CBA. Albo konfabuluje, albo będąc współpracownikiem oni pozwolili mu jeszcze zasypać ludzi obligacjami między styczniem, a kwietniem, bo to była największa tak naprawdę eskalacja tych wszystkich emisji – mówi informator.

- Pytanie jest o zakres tej współpracy. Co on robił? Czy pracował dla CBA i w jakim charakterze? To też w dużej mierze kompromituje i CBA, bo skoro CBA utrzymywało z nim kontakty i współpracowało, pytanie na jakim polu, to jak nie mogło wiedzieć o tego rodzaju przekręcie finansowym? – zastanawia się były oficer CBA.

Minister spraw wewnętrznych i administracji, a także koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zaprzeczył, jakoby Konrad K. współpracował z CBA. - Przecież to jest kompletny nonsens - przekonuje.

Aresztowanie Piotra Osieckiego

Dwa miesiące po aresztowaniu szefa GetBacku w związku z tą samą sprawą zostaje zatrzymany Piotr Osiecki – to szef prywatnego funduszu inwestycyjnego Altus. W momencie jego zatrzymania firma posiada udziały w wielu spółkach. Jedną z nich jest EGB Investments. EGB podobnie jak GetBack zajmuje się windykacją i dlatego na jej zakup decyduje się szef GetBacku Konrad K. Jak się jednak okazuje, zdaniem prokuratury, Piotr Osiecki miał sprzedać tę spółkę za drogo, czym wyrządził szkodę GetBackowi.

- Niewielu jest ludzi, zwłaszcza w środowiskach biznesowych, którzy są tak fair postępujący. Z Piotrem (Osieckim – red.) można było na słowo umówić się i dotrzymane było słowo – mówi przedsiębiorca i jeden z najbogatszych Polaków, Zbigniew Jakubas. Zwraca uwagę, że pieniądze w fundusz Osieckiego zainwestował nawet norweski rząd. – Przecież to nie są ludzie, którzy nie sprawdzają, z kim mają do czynienia – dodaje.

- Uchodził za wybitnego przedstawiciela młodszego pokolenia ludzi, którzy budowali w Polsce bardzo ważną część rynkowej gospodarki – ocenia przewodniczący Forum Obywatelskiego Rozwoju dr hab. Leszek Balcerowicz.

Piotr OsieckiTVN24

Ostatniego dnia wakacji 2018 roku CBA siłowo wchodzi do domu Piotra Osieckiego. – Nie było żadnych powodów do tego, aby z taką siłą czy wręcz agresją wkroczyć do domu Piotra Osieckiego o godzinie 6 rano, kiedy cała rodzina spała, powalić go na ziemię, skuć go kajdankami – uważa pełnomocnik biznesmena Katarzyna Szwarc.

- Potrzebne było bardziej spektakularne zatrzymanie, które niemalże na żywo było transmitowane w telewizji publicznej. To zatrzymanie odbyło się z dużą szkodą szczególnie dla autystycznej córki, która bardzo przeżyła to, co się wydarzyło tego dnia w domu państwa Osieckich - dodaje.

"Od dnia 31.08.2018 r., czyli aresztowania ojca nastąpił dramatyczny wręcz regres w funkcjonowaniu. Odmawia chodzenia do szkoły, szuka cały czas ojca, stale pyta, gdzie on jest. Widok obcych osób wzbudza w niej niepokój, pojawiły się zachowania autoagresywne – gryzie rękę, uderza się rękoma po głowie i nogach, gryzie i szarpie przedmioty i ubrania, ma problemy z zasypianiem, odmawia jedzenie i trzeba ją wręcz karmić. Występują skrajne i nagłe zmiany w reagowaniu emocjonalnym i zachowaniu – albo silne pobudzenie albo wręcz apatia oraz nagłe wybuchy płaczu, krzyku. Można u niej zaobserwować przerażenie, niepokój, ale nie można jej niczego wytłumaczyć, ponieważ nie ma pojęcia czasu i prawdopodobnie traktuje zniknięcie ojca jako porzucenie jej na zawsze" - ekspertyza psychologiczna Instytutu Psychologii i Psychiatrii Sądowej.

- Nawet jak myślę o tym, to jest mi ciężko o tym mówić, bo o ile syn jest w stanie z ojcem się spotkać, bo wytrzymuje to, ma czternaście lat, to córka, która ma już osiemnaście lat, nie jest w stanie być dowieziona do ojca na widzenie w areszcie, ponieważ ona by tego nie wytrzymała. Nie rozumiałaby, o co chodzi - mówi Zbigniew Jakubas.

Zarzuty dla Piotra Osieckiego są głównie takie, że sprzedał za drogo GetBackowi należącą do niego spółkę, czym miał narazić GetBack na straty. – Za drogo sprzedał jako sprzedawca. Uważam to za absurdalne. Każdy, właściwie nawet nie student pierwszego roku ekonomii, ale i licealista, który będzie miał jakieś elementy ekonomii, to w lot zrozumie – mówi dr hab. Leszek Balcerowicz.

W dniu zatrzymania CBA publikuje komunikat, z którego wynika, że straty GetBacku spowodowane przez Osieckiego to nawet 260 milionów złotych. Te kwoty będą się jednak kilkukrotnie zmieniać. Jeszcze tego samego dnia Piotr Osiecki usłyszy zarzut o 100 milionów złotych niższy, a z pisma prokuratury, które dziennikarze "Czarno na białym" otrzymali kilka dni temu wynika, że prokuratorzy nie potrafią sprecyzować tej kwoty i posługują się określeniem "wyrządzenia spółce GetBack SA kilkudziesięciomilionowej szkody".

- Nie da się w jakikolwiek uczciwy sposób w trzy dni określić wielkość straty, co ci prokuratorzy zrobili. To jest hochsztaplerstwo po prostu - ocenia dr hab. Leszek Balcerowicz.

Zdaniem obrońców Piotr Osiecki tego dnia nie mógł odnieść się do postawionych zarzutów. – Piotr Osiecki przy pierwszej czynności odmówił składania wyjaśnień i tak to zostało utrwalone w protokole – informuje jego pełnomocnik Katarzyna Szwarc.

– Kiedy pozostali obrońcy już stawili się na Krakowskim Przedmieściu, to trwało mniej więcej półtorej godziny, został złożony niezwłocznie wniosek o ponowne przesłuchanie Piotra Osieckiego. Jednak nikt z pięciu prokuratorów zespołu nie znalazł czasu tego dnia na przesłuchanie Piotra Osieckiego – dodaje.

Prokuratura w przesłanym do reporterów „Czarno na białym” piśmie upiera się, że Piotr Osiecki sam zrezygnował z prawa do przesłuchania. Przeczy temu treść faksu wysłanego przez adwokata Radosława Skibę do prokuratury w dniu zatrzymania. Skiba wnosi w nim o pilne przesłuchanie Piotra Osieckiego w obecności jego obrońców.

Następnego dnia Piotr Osiecki zostaje decyzją sądu aresztowany na trzy miesiące. – Prokurator nie zadał ani jednego pytania na tym posiedzeniu. Sąd również nie miał pytań do Piotra Osieckiego – przekazuje jego pełnomocnik.

Kontrowersyjne decyzje sędzi Puchalskiej

Obrona Piotra Osieckiego wniosła zażalenie na tymczasowy areszt. Miała je rozpatrywać sędzia Grażyna Puchalska, czyli osoba, która w najnowszej historii usankcjonowała ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a w PRL-u skazywała ludzi w procesach politycznych.

- W latach 90. skazywała opozycjonistów na więzienie. Dziś jakby nie miało to żadnego znaczenia. Grażyna Puchalska za kilka tygodni będzie decydować w najgorętszej politycznie sprawie sądowej ostatnich lat - grzmiał przed rozprawą prawicowy portal "wPolityce".

Kiedy jednak wydała korzystny dla szefów służby wyrok – co ciekawe, razem z sędzią Grażyną Puchalską w składzie sędziowskim zasiadał rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab – wrzawa ucichła.

Sędzia Puchalska decydowała teraz, czy utrzymać areszt w kolejnej bardzo gorącej politycznie sprawie. Zdaniem prawników biznesmena, na sali rozpraw miała wypowiedzieć tylko jedno zdanie uzasadniające, że Piotr Osiecki ma pozostać w areszcie – "Sąd nie podziela argumentów obrony".

Sędzia Grażyna PuchalskaTVN24

Dwa miesiące po aresztowaniu Piotra Osieckiego CBA po raz kolejny trafiło do jego domu. Tym razem chodziło o przeszukanie i doręczenie jego żonie wezwania do prokuratury na ten sam dzień. Co ciekawe, to był dokładnie ten dzień i zbliżona godzina, o której przesłuchiwany miał być Piotr Osiecki.

- Nasze czynności miały się zacząć o godzinie 12. Pan prokurator tłumacząc dość niejasno próbował opóźnić nasze czynności. Nie sposób było nie odnieść wrażenia, że celem było spotkanie małżonków na korytarzu tak, żeby pani Anna Osiecka zobaczyła męża po dwóch miesiącach nieobecności i rozłąki, ponieważ nie dostała ani jednej zgody na widzenie – opowiada Katarzyna Szwarc.

- To jest zachowanie wątpliwe od strony etycznej. W jakimś sensie wywieranie też wpływu na podejrzanego i pokazanie mu w jasny sposób, że: "słuchaj, mamy też i twoją żonę i mamy innych też podejrzanych w tej sprawie. Wszyscy zostali zatrzymani". To jest element pewnego wpływu i presji na podejrzanego, żeby po prostu pękł – uważa były oficer CBA.

Rekordowe poręczenie

Za aresztowanego Piotra Osieckiego postanowiła poręczyć grupa przedsiębiorców. To było rekordowe w historii wymiaru sprawiedliwości poręczenie - 108 milionów złotych. Chodziło o to, żeby Piotr Osiecki mógł czekać na swój proces na wolności.

- My i ja osobiście ręczyliśmy za to, że on nie będzie mataczył, nie wyjedzie i nie będzie utrudniał śledztwa – mówi Zbigniew Jakubas. - My nie rozmawiamy w ogóle o tym, czy Piotr jest winien czy niewinien. Będą sądy rozstrzygały tę kwestię. Jest to wyraz też naszej pewności, że nic się nie wydarzy, co by prokuraturze powodowało jakiś niepokój - dodaje.

- Dałem też poręczenie, choć nie materialne, ze względu na to, że mam przekonanie, że mamy do czynienia z wysoce prawdopodobnym podejrzeniem jaskrawego nadużycia aparatu sprawiedliwości przez określonych prokuratorów – tłumaczy Leszek Balcerowicz.

- Jeżeli prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości ponad stu milionów złotych, to w mojej ocenie tok postępowania został zabezpieczony w sposób właściwy – ocenia były oficer CBA.

- Było to niebywałe zabezpieczenie i mając takie zabezpieczenie każdy prokurator, każdy sąd powinien spać spokojnie – twierdzi Zbigniew Jakubas.

Interwencja Prokuratury Krajowej

Sąd wydał decyzję, że takie poręczenie wystarczy, żeby Osiecki mógł opuścić areszt. Kiedy biznesmen wyszedł z więzienia, doszło do kolejnej niecodziennej sytuacji. Wydział wewnętrzny Prokuratury Krajowej, zajmujący się przestępstwami urzędników wymiaru sprawiedliwości, zajął się sprawą okoliczności podjęcia tej decyzji.

- Ja jestem wstrząśnięta tym, że Prokuratura Krajowa prowadzi postępowanie związane z orzeczeniem wydanym przez niezawisłego sędziego – mówi Katarzyna Szwarc.

"W Wydziale Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzone jest postępowanie związane z warunkową zmianą środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe w postaci weksli wobec jednego z podejrzanych w sprawie GetBack" – odpowiada Prokuratura Krajowa na pytanie dziennikarzy "Czarno na białym".

NIK opublikował raport w sprawie afery GetBack
NIK opublikował raport w sprawie afery GetBack22.01 | Największą grupą poszkodowanych w aferze GetBack są kobiety po 50. roku życia, bo to one najczęściej dawały wiarę obietnicom wielkich zysków. Wczoraj, po publikacji raportu NIK z działań polskich służb w tej sprawie - dowiedziały się, że polskie państwo było bezradne.TVN24

Kolejne aresztowania Piotra Osieckiego

Piotr Osiecki spędził na wolności tylko dwa miesiące i po raz drugi został aresztowany. – W momencie, kiedy on wychodził, te składy, które go zawracały, to zawsze byli delegaci, czyli to byli sędziowie delegowani z niższej instancji do apelacji przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, który ma osobisty nadzór nad postępowaniem – przekazuje informator.

Nakaz aresztowania wydał sędzia delegowany do Sądu Apelacyjnego Marek Motuk. Rozpatrzeniem zażalenia na tę decyzję miał zająć się ten sam sędzia – złożył więc o wyłączenie go z tej sprawy ze względu na możliwość postrzegania go jako nieobiektywnego.

"W związku z tym, że w dniu 22.01.2019 r. wydałem zarządzenia o nakazie przyjęcia i doprowadzenia do Aresztu Śledczego, wyraziłem swoje stanowisko, co do prawidłowości zaskarżonego postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21.01.2019 r. o zastosowaniu względem niego tymczasowego aresztowania, co jest kwestionowane przez skarżących w zażaleniach" – wnioskuje sędzia. Ale i tym razem – tak samo, jak w przypadku sędzi Magdaleny Dziekańskiej – wniosek został odrzucony.

Piotr Osiecki został za kratami, ale nie na długo – kilka miesięcy później sąd wypuszcza go raz jeszcze, uznając że rekordowe poręczenie wystarczy. Na tę decyzję składa zażalenie prokuratura i po dwóch miesiącach Piotr Osiecki trafia za kraty po raz trzeci.

- Przebadaliśmy akta ponad 300 spraw z całej Polski i w żadnej nie zdarzyło się tak, aby ktoś, wobec kogo uchylono już tymczasowe aresztowanie, sąd ponownie zastosował ten środek, mimo że osoba podejrzana nie złamała żadnych zasad choćby dozoru policyjnego – mówi Bartosz Pilitowski, prezes Fundacji Court Watch Polska, zajmującego się analizą spraw, w których jest stosowane tymczasowe aresztowanie. – Jest to nietypowa sytuacja, w której ktoś kilkukrotnie trafia do tymczasowego aresztu w związku z tą samą sprawą – dodaje.

Biznesmen kilkanaście miesięcy przebywa w areszcie. Prokuratura nie odpowiedziała na pytania, czy Piotr Osiecki mataczył w sprawie, co jest główną przesłanką tymczasowego aresztu ani kiedy przewiduje wydanie aktu oskarżenia w jego sprawie.

- Dla mnie, jako byłego funkcjonariusza, co najmniej wątpliwe jest stosowanie po raz trzeci z rzędu tymczasowego aresztowania w jednej sprawie. Skoro sąd wydaje postanowienie o jego uchyleniu, to znaczy, że przesłanka jego stosowania po prostu upadła. W sprawach gospodarczych proces karty w większości polega na analizie dokumentów. To nie są jakieś skomplikowane rzeczy, to wymaga po prostu czasu i analizy, ale w mojej ocenie to nie wymaga aż dwóch lat - mówi informator dziennikarzy „Czarno na białym”.

W czasie pobytu Piotra Osieckiego w areszcie pieniądze powierzone jego funduszowi stopniały z 13 miliardów do 260 milionów złotych.

Prokuratura po dwóch latach dalej stoi na stanowisku, że tylko areszt Piotra Osieckiego zapewni prawidłowy tok tego śledztwa.

Autorka/Autor:Leszek Dawidowicz, asty/adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda nie podpisał nowelizacji ustawy o antykoncepcji awaryjnej, zakładającej dostęp do tabletki "dzień po" bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Jako pierwsza o decyzji prezydenta poinformowała Arleta Zalewska z "Faktów" TVN. Ministra zdrowia Izabela Leszczyna zapowiadała wcześniej, że ma na taką ewentualność przygotowany "plan B".

Prezydent zawetował ustawę w sprawie tabletki "dzień po"

Prezydent zawetował ustawę w sprawie tabletki "dzień po"

Źródło:
TVN24.pl

Prezydent Andrzej Duda zawetował przepisy w sprawie tabletki "dzień po". Jak mówiła prezydencka minister Małgorzata Paprocka, prezydent stanął "na stanowisku konieczności ochrony praw i standardu konstytucyjnego opieki zdrowotnej nad dziećmi". Dodała, że w przekonaniu Andrzeja Dudy dla osób poniżej 18. roku życia "tego typu produkty lecznice powinny być dostępne pod kontrolą lekarzy".

Weto prezydenta w sprawie tabletki "dzień po". Paprocka o konieczności ochrony praw i standardu konstytucyjnego opieki zdrowotnej nad dziećmi

Weto prezydenta w sprawie tabletki "dzień po". Paprocka o konieczności ochrony praw i standardu konstytucyjnego opieki zdrowotnej nad dziećmi

Źródło:
TVN24

Ścięty pień przygniótł grupę przedszkolaków podczas wycieczki do nadleśnictwa Klęskowo w Szczecinie. Do szpitala trafiło czworo dzieci, są na obserwacji. - Drzewo zostało ścięte rok temu. Pień był odsunięty od szlaku turystycznego. Prawdopodobnie dzieci na niego weszły i wtedy się osunął - wyjaśnia nadleśniczy.

Ścięty pień przygniótł grupę przedszkolaków. Wstępne przyczyny wypadku

Ścięty pień przygniótł grupę przedszkolaków. Wstępne przyczyny wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Na Wielkiej Wyspie Braila w delcie Dunaju znaleziono fragmenty, które prawdopodobnie pochodzą z obiektu powietrznego - poinformowało rumuńskie ministerstwo obrony. Wojsko bada, czy był to dron, który mógł zostać zestrzelony w czasie ataku Rosjan na Ukrainę.

Rumunia. W pobliżu granicy z Ukrainą znaleziono fragmenty drona

Rumunia. W pobliżu granicy z Ukrainą znaleziono fragmenty drona

Źródło:
PAP, g4media

Kandydatka na radną stwierdza, że "polityka nie powinna wyglądać jak smutny starszy pan" i na cukierkowej grafice życzy smacznej kawusi, prosząc o głosy wyborców. Nie ona jedna. Ubiegający się o urząd fotografują się z jeżami, surykatkami i końmi, prezentują rekwizyty lub nagie torsy. Czasem rymują, stają na głowie lub sięgają po humor fekalny. Wyścig po fotel w samorządzie zaczyna się od wyścigu o zapadnięcie w pamięć wyborcom. 

Kawusia, siku i stawianie na dwójkę. Walczą o głosy częstochowskim rymem i photoshopem

Kawusia, siku i stawianie na dwójkę. Walczą o głosy częstochowskim rymem i photoshopem

Źródło:
tvn24.pl

18-latek zmarł w szpitalu na skutek obrażeń odniesionych w wypadku, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek na ulicy Budowlanych w Opolu. Mężczyzna nie reagował na polecenia policjantek. W pewnym momencie przyśpieszył, rozpędzając auto do 200 kilometrów na godzinę. Kierujący stracił jednak panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Siła uderzenia była tak duża, że auto rozpadło się na kawałki.

"Ominął radiowóz i rozpędził się do 200 kilometrów na godzinę". Uderzył w słup, 18-latek nie żyje

"Ominął radiowóz i rozpędził się do 200 kilometrów na godzinę". Uderzył w słup, 18-latek nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

"Pobór wraca?", "od piątku wraca obowiązkowa służba wojskowa", "rządzący mają dla nas niespodziankę" - alarmują internauci od kilku dni. Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej dotyczące obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej wykorzystano do rozpowszechniania fałszywych informacji i wprowadzających w błąd komentarzy. Wyjaśniamy, o co w nim chodzi.

"Po cichu, w Wielki Piątek" przywracają obowiązkową służbę wojskową? To fejk

"Po cichu, w Wielki Piątek" przywracają obowiązkową służbę wojskową? To fejk

Źródło:
Konkret24

Sześć osób, które wpadły do wody po zawaleniu się mostu w Baltimore, było imigrantami z Ameryki Łacińskiej, którzy przybyli do USA, szukając lepszego życia. Pracowali jako robotnicy, a w chwili wypadku wykonywali prace remontowe na moście. Przedstawiciele społeczności Latynosów z miasta zwracają uwagę, że ofiary tragedii wykonywały ciężką pracę, której nikt inny nie chce wykonywać.

Zginęli wskutek zawalenia się mostu w Baltimore. "Wykonywali prace, których inni nie chcą wykonywać"

Zginęli wskutek zawalenia się mostu w Baltimore. "Wykonywali prace, których inni nie chcą wykonywać"

Źródło:
Reuters, CNN, Guardian, CBS News

Ponad sto osób trafiło do szpitali w Japonii po spożyciu suplementu diety wytworzonego na bazie beni koji - ryżu fermentowanego z czerwonymi drożdżami. Zmarło pięć osób, ale resort zdrowia w Tokio ostrzegł, że liczba zgonów może jeszcze wzrosnąć.

Pięć osób zmarło po spożyciu suplementu diety w Japonii

Pięć osób zmarło po spożyciu suplementu diety w Japonii

Źródło:
PAP

Inflacja w Polsce w marcu wyniosła 1,9 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny.

Inflacja poniżej kolejnego poziomu. Najnowsze dane

Inflacja poniżej kolejnego poziomu. Najnowsze dane

Źródło:
PAP

Wirtualna Polska dotarła do pełnej listy wejść do byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka i jego zastępców. Odwiedziło ich 110 obecnych parlamentarzystów, większość z nich z PiS.

Lista wejść do Obajtka. Na niej ponad stu parlamentarzystów

Lista wejść do Obajtka. Na niej ponad stu parlamentarzystów

Źródło:
Wirtualna Polska

Lewica chce walczyć z flipperami na rynku mieszkaniowym. Przedstawiciele tego ugrupowania przygotowali projekt ustawy, który przewiduje wprowadzenie wyższych stawek podatku od czynności cywilnoprawnych w przypadku mieszkań kupowanych i odsprzedawanych w krótkim czasie. - Ustawa ma doprowadzić do uregulowania i opanowania cen mieszkań w dużych miastach - mówiła w piątek w Sejmie Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu.

Lewica chce wyższych podatków dla flipperów. "Ceny mieszkań oszalały"

Lewica chce wyższych podatków dla flipperów. "Ceny mieszkań oszalały"

Źródło:
tvn24.pl

1,3 mld zł uwolnionych spod sankcji – Krajowa Administracja Skarbowa odmraża środki rosyjskich firm w Polsce, które zablokowano im w 2022 roku - podaje w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolita". Na listę sankcyjną od 26 kwietnia 2022 r. są wpisywane działające w Polsce rosyjskie firmy lub te z rosyjskim kapitałem o strategicznym znaczeniu dla Federacji Rosyjskiej lub takie, które zagrażają integralności Ukrainy bądź produkują surowce objęte zakazami.

Rosyjskie fortuny w Polsce odmrażane. Chodzi o ponad miliard złotych

Rosyjskie fortuny w Polsce odmrażane. Chodzi o ponad miliard złotych

Źródło:
PAP

Wczorajsze decyzje aresztowe w sprawie nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości to efekt wielotygodniowej pracy prokuratury i służb, a nie tych przeszukań - powiedział w TVN24 minister Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych. W "Jeden na jeden" przekazał też, że ustawa o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest "gotowa".

Siemoniak: Skala jest ogromna, dotyczy to wielu osób. Uważam, że to był ostatni dzwonek na działanie

Siemoniak: Skala jest ogromna, dotyczy to wielu osób. Uważam, że to był ostatni dzwonek na działanie

Źródło:
TVN24

Armia rosyjska zaatakowała Ukrainę w nocy z czwartku na piątek, używając 60 dronów Shahed i 39 rakiet. Celem były obiekty energetyczne. W środkowej i zachodniej części kraju zostały uszkodzone elektrociepłownie i elektrownie wodne. Atak trwał prawie dziewięć godzin.

Zmasowany atak Rosjan na Ukrainę. Celem obiekty energetyczne

Zmasowany atak Rosjan na Ukrainę. Celem obiekty energetyczne

Źródło:
tsn.ua, nv.ua, PAP

Ustawa o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest gotowa. Spodziewam się, że przed wakacjami ten projekt będzie uchwalony - przekazał w "Jeden na jeden" w TVN24 minister Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych.

Koordynator służb specjalnych: ustawa o likwidacji CBA jest gotowa

Koordynator służb specjalnych: ustawa o likwidacji CBA jest gotowa

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk stwierdził, że "wojna nie jest już pojęciem z przeszłości", "jest realna" i "możliwy jest każdy scenariusz". "Musimy mentalnie oswoić się z nadejściem nowej epoki - epoki przedwojennej. Z dnia na dzień jest to coraz bardziej widoczne" - dodał w rozmowie z europejskimi redakcjami, w tym z "Gazetą Wyborczą".

Tusk: Musimy się oswoić z nadejściem epoki przedwojennej. Możliwy jest każdy scenariusz

Tusk: Musimy się oswoić z nadejściem epoki przedwojennej. Możliwy jest każdy scenariusz

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Śledczy zakończyli postępowanie w sprawie znalezionego w przepompowni ścieków ciała noworodka. - Nie ustalono rodziców dziecka - przekazała prokuratura.

Ciało noworodka w przepompowni ścieków. Koniec śledztwa

Ciało noworodka w przepompowni ścieków. Koniec śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na Wielkanoc 2024. Jaka aura będzie towarzyszyła nam w święta? Najnowsza prognoza pogody wskazuje, że temperatura miejscami sięgnie 25 stopni Celsjusza. Nie wszędzie ciepła pogoda pójdzie w parze z warunkami zachęcającymi do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Mogą pojawić się burze.

Pogoda na Wielkanoc 2024. Eksplozja ciepła na święta

Pogoda na Wielkanoc 2024. Eksplozja ciepła na święta

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Podwójne trzęsienie ziemi nawiedziło Grecję. W piątek rano w okolicach Peloponezu zanotowano wstrząsy o magnitudzie 5,7 oraz 4,0. Jak przekazały lokalne media, wibracje odczuwalne były także w Atenach.

Podwójne trzęsienie ziemi w Grecji

Podwójne trzęsienie ziemi w Grecji

Źródło:
EMSC, kathimerini.com, gr.euronews.com
Podstępne morderstwo w Pałacu Łez

Podstępne morderstwo w Pałacu Łez

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kometa 12P/Pons-Brooks, nazywana także "Matką smoków", jest widoczna na nieboskłonie. Obiekt właśnie zbliża się do Słońca i Ziemi, a najlepszy moment na jej obserwację przypadnie w weekend. Warto wykorzystać ostatnią szansę na jej podziwianie, ponieważ na kolejną będziemy musieli poczekać ponad 70 lat.

Ostatni dzwonek na obserwację "Matki smoków"

Ostatni dzwonek na obserwację "Matki smoków"

Źródło:
PAP, ESA

Jamniki nie będą zakazane w Niemczech. Miłośnicy rasy obawiali się, że będzie to efekt ustawy zakazującej hodowli psów z "nieprawidłowościami układu kostnego". Jak wyjaśnili przedstawiciele rządu, żadna rasa nie zostanie zakazana - celem nowych przepisów będzie ukrócenie praktyk, które przyczyniały się do cierpienia zwierząt.

Jamniki uratowane. "Będą zawsze, tylko nie z łapami długości centymetra"

Jamniki uratowane. "Będą zawsze, tylko nie z łapami długości centymetra"

Źródło:
BBC, tvnmeteo.pl

Przedstawiciel Arabii Saudyjskiej będzie kierował Komisją ds. Statusu Kobiet w ONZ - poinformował w czwartek portal Daily Mail. Wiele organizacji broniących praw człowieka oprotestowało ten wybór.

Saudyjczyk będzie kierować komisją ds. kobiet. Obrońcy praw człowieka oburzeni

Saudyjczyk będzie kierować komisją ds. kobiet. Obrońcy praw człowieka oburzeni

Źródło:
PAP

43-letni mężczyzna został znaleziony martwy w nocy na ulicy, przy której mieszkał. Obrażenia wskazywały na potrącenie, ale winnego nie było. Po dwóch tygodniach od wypadku zatrzymana została 56-letnia kobieta. Jak powiedziała śledczym, była przekonana, że najechała na worek ze śmieciami.

Sądziła, że najechała na worek śmieci. Następnego dnia dowiedziała się, że zginął człowiek i nic nie zrobiła

Sądziła, że najechała na worek śmieci. Następnego dnia dowiedziała się, że zginął człowiek i nic nie zrobiła

Źródło:
tvn24.pl

W przedświątecznym tygodniu na rynku hurtowym w Broniszach jest duży ruch w handlu, ceny importowanych warzyw i owoców oraz krajowych warzyw są niższe niż przed rokiem. Droższe są krajowe pomidory malinowe, pieczarki i jabłka - mówi ekspert rynku Maciej Kmera. Krajowe warzywa są średnio tańsze o ponad 10 proc., z kolei importowane truskawki potaniały o niemal 40 proc.

Ceny warzyw i owoców w dół. Rekordzistka jest tańsza o niemal 40 procent

Ceny warzyw i owoców w dół. Rekordzistka jest tańsza o niemal 40 procent

Źródło:
PAP

W Nowym Jorku odbyło się wydarzenie, w czasie którego zbierano środki na kampanię reelekcyjną prezydenta USA Joe Bidena. Wśród kilku tysięcy osób, które towarzyszyły głowie państwa, znaleźli się dwaj byli prezydenci: Bill Clinton oraz Barack Obama. Zebrano rekordową kwotę ponad 25 milionów dolarów. Telewizja CNN nazwała wydarzenie "przejawem demokratycznej jedności". 

Obama, Clinton i gwiazdy. Spotkanie z Bidenem i rekordowa zbiórka na reelekcję

Obama, Clinton i gwiazdy. Spotkanie z Bidenem i rekordowa zbiórka na reelekcję

Źródło:
Reuters, CNN
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dziś Wielki Piątek, jeden z najważniejszych dla katolików dni w roku, upamiętniający mękę i śmierć Jezusa na krzyżu. Tego dnia wiernych obowiązuje post ścisły - co on oznacza? Czego nie można jeść w Wielki Piątek? Od czego należy się powstrzymywać?

W Wielki Piątek wiernych obowiązuje post ścisły. Co można jeść, od czego należy się powstrzymywać

W Wielki Piątek wiernych obowiązuje post ścisły. Co można jeść, od czego należy się powstrzymywać

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jak postępować w przypadku znalezienia młodego ptaka lub innego młodego zwierzaka? Okazuje się, że nasza pomoc nie zawsze jest potrzebna, a niekiedy może wręcz zaszkodzić.

Nie zawsze pomoc jest potrzebna, może nawet zaszkodzić

Nie zawsze pomoc jest potrzebna, może nawet zaszkodzić

Źródło:
PAP

Stado żubrów pojawiło się na torach kolejowych w pobliżu stacji Podlesiec (woj. lubuskie). Pociąg relacji Hrubieszów - Świnoujście musiał się zatrzymać na trzydzieści minut. Nikomu nic się nie stało. Informacje i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Żubry na torach kolejowych, pociąg musiał się zatrzymać

Żubry na torach kolejowych, pociąg musiał się zatrzymać

Źródło:
tvn24.pl

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Magda Gessler będzie gościnią nowego odcinka programu "Autentyczni". Słynna restauratorka odpowie w nim na pytania zadawane przez osoby ze spektrum autyzmu. Czy sprawiły one problemy Magdzie Gessler? Nowy, świąteczny odcinek "Autentycznych" w Playerze i TVN już w Poniedziałek Wielkanocny o godz. 20. 

Magda Gessler w programie "Autentyczni": Na jedno z pytań nie odpowiedziałam. Stchórzyłam

Magda Gessler w programie "Autentyczni": Na jedno z pytań nie odpowiedziałam. Stchórzyłam

Źródło:
TVN

Zachęta została metaforycznie wyczyszczona. Odgłosy sprzątania: szorowania, odkurzania, froterowania można było usłyszeć podczas symbolicznego odświeżania gmachu galerii w performansie "Czyszczenie Zachęty" Katarzyny Krakowiak–Bałki.

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Źródło:
PAP

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl