Rekonstrukcja rządu przynieść mogą wiele niespodzianek. Możliwe, że teki stracą Cezary Grabarczyk, Elżbieta Bieńkowska, a nawet Mirosław Drzewiecki i Marek Sawicki - wynika z informacji "Newsweeka".
Donald Tusk ma trzy priorytety: budowę autostrad, Euro 2012 i wykorzystanie środków z UE. Dlatego na cenzurowanym znajdują się ministrowie odpowiadający za te właśnie dziedziny - twierdzi "Newsweek".
Przed tygodniem podobne rewelacje drukował niespełna dwa tygodnie temu "Dziennik", wymieniając jednak inne nazwiska. Wkrótce zostały one zdementowane.
Pretensje o autostrady
Według "Newsweeka" najwięcej zastrzeżeń premier ma podobno do szefa resortu infrastruktury Cezarego Grabarczyka. - Nie potrafi sobie poradzić z marazmem w resorcie. Ulega urzędnikom, którzy unikają podejmowania decyzji. Ostatnio okazało się nawet, że mają banalny problem z wykupem ziemi, a nie potrafią tego rozwiązać - opowiada rozmówca tygodnika z Kancelarii Premiera.
Tusk nie jest zadowolony z pracy podlegającej resortowi infrastruktury Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz jej szefa, Janusza Kopera. Nie potrafi on zmusić do działania właścicieli koncesji na budowę autostrad, takich jak związana z Kulczykiem spółka Autostrada Wielkopolska.
Rozwój regionalny i sport na cenzurowanym
Premiera niepokoją mało skuteczne działania minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej. W otoczeniu premiera narasta niepokój, jak wygląda absorpcja środków unijnych. Z resortu nie płyną bowiem żadne sygnały w tej sprawie. Nie wiadomo też, czy minister Bieńkowska w ogóle kontroluje to, co dzieje się w ministerstwie.
Niepewny swojej pozycji powinien być minister sportu Mirosław Drzewiecki. Choć należy od lat do najbardziej zaufanych współpracowników Donalda Tuska, premiera zaczyna irytować tempo przygotowań do Euro 2012.
Sawickiego nie chce PSL?
Coraz gorzej jest oceniany także minister rolnictwa Marek Sawicki. Nie dlatego jednak, że źle ocenia go szef rządu, ale z powodu narastającego konfliktu z liderem PSL i wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. Ten ostatni ma mieć do Sawickiego pretensję o nie najlepszą pracę agencji rolnych.
Według informacji "Newsweeka", o ile pracę straci tylko kilku ministrów, to zmiany na stanowiskach wiceministrów i szefów agencji zostaną przeprowadzone w większości resortów.
Rzecznik: To absurd
- Premier Donald Tusk ma pełne zaufanie do wszystkich swoich ministrów. Wymienianie teraz jakichkolwiek nazwisk w kontekście dymisji to absurdalne spekulacje - tak na rewelacje "Newsweeka" zareagowała rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka. Przyznała tylko, że zgodnie z publiczną zapowiedzią premiera w sierpniu ma dojść do przeglądu resortów.
hjk//gak
Źródło: Newsweek, PAP