Szef polskiego MON Tomasz Siemoniak rozpoczął w Waszyngtonie negocjacje ws. zakupu amerykańskich zestawów obrony powietrznej Patriot. Wicepremier liczy, że w zamian zwiększy się obecność wojskowa USA w Polsce. Cała umowa ma "związać na dziesięciolecia" oba kraje w kwestii obrony przeciwlotniczej.
- Otworzyliśmy właśnie negocjacje, jeśli chodzi o stronę polityczno-wojskową – powiedział Siemoniak dziennikarzom po spotkaniu z amerykańskim sekretarzem obrony Ashtonem Carterem. Chodzi o realizację decyzji rządu RP, który 21 kwietnia zdecydował, by w ramach programu obrony powietrznej średniego zasięgu "Wisła" wybrać zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Patriot produkcji amerykańskiej.
"Decyzja na dziesięciolecia"
- Obydwaj z sekretarzem Carterem zdajemy sobie sprawę, że wymaga to szybkich działań. Nam zależy na czasie, USA również, gdyż widzą w tym przedsięwzięciu znaczący przyrost zdolności bojowych Polski i Sojuszu, więc można powiedzieć, że jest w naszym wspólnym interesie - powiedział. Podkreślił, że USA zdają sobie sprawę ze strategicznego charakteru tej decyzji dla Polski, gdyż chodzi o "decyzję na dziesięciolecia", która powiąże obronę powietrzną obu państw. Pytany, czego Polska oczekuje od strony amerykańskiej w ramach negocjacji, powiedział: "Jak największej obecności wojsk USA".
Dodał, że ma nadzieję na rozmieszczenie w Polsce większej ilości amerykańskiego sprzętu oraz na przekształcenie w przyszłości obecnych rotacyjnych pobytów amerykańskich wojskowych "w stałą obecność".
"Najsilniejszy partner na świecie"
Ocenił też, że Polska wyciągnęła wnioski z pewnych rozczarowań, jakie towarzyszyły realizacji umowy na zakup amerykańskich myśliwców F-16, i dlatego rząd zdecydował, że rozmowy w sprawie zestawów Patriot będą prowadzone dwutorowo: z rządem USA oraz z producentem, firmą Raytheon. - Myślę, że ta dwutorowa konstrukcja pozwoli uniknąć sytuacji, gdzie na zbyt niskim szczeblu i na poziomie firm zaczęły się rozgrywać jakieś rzeczy. Oceniam po naszej dzisiejszej rozmowie oraz po rozmowie z prezesem firmy Raytheon (kilka dni temu w Warszawie - red.), że wszyscy zdają sobie sprawę, jak ważna to decyzja. To nie jest zakup pojedynczego systemu, o którym się zapomina po roku, dwóch, to decyzja na dziesięciolecia. Nasza współpraca z USA będzie oceniana przez ten pryzmat - podkreślił. - Wiążemy się z rządem USA i ta umowa będzie mieć charakter międzyrządowy, by mieć pewność, że zyskamy najlepsze możliwe rozwiązanie. (...) Zależy nam, żeby za naszymi plecami był najsilniejszy partner na świecie, który nie boi się iskanderów, bo wydaje na obronę więcej niż wszystkie inne państwa świata razem – dodał minister obrony.
Tomahawki bez szczegółów
Siemoniak poinformował, że sekretarz obrony USA podtrzymał deklarację umieszczenia w Redzikowie elementu amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej, który ma być gotowy w 2018 r. Potwierdził, że USA przedłużą obecne rotacyjne ćwiczenia w Polsce na 2016 r. Ponadto - jak mówił Siemoniak - Carter z uznaniem odniósł się do decyzji Polski o gotowości zwiększenia wydatków obronnych do dwóch proc. PKB. Minister powiedział, że podczas rozmowy poruszono też kwestię innych planów modernizacji armii i zakupu przez Polskę kolejnego nowoczesnego sprzętu. Pytany, czy USA odpowiedziały na polski list w sprawie zainteresowania kupnem amerykańskich pocisków manewrujących Tomahawk, Siemoniak powiedział, że ta sprawa "nie była szczegółowo omawiana".
Politycy rozmawiali też o sytuacji na Ukrainie. Jak relacjonował Siemoniak, powiedział Carterowi, że zdaniem Polski to "zaangażowanie USA (w rozwiązanie konfliktu) oraz amerykańska obecność w Europie stanowią o bezpieczeństwie Polski i Europy". W tym kontekście powtórzył też, że Polsce zależy na tym, by do przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie zostały wdrożone decyzje szczytu w Newport, m.in. w sprawie tzw. szpicy, czyli nowych sił szybkiego reagowania. - Myślę, że na szczyt NATO w Warszawie będziemy gotowi z nowym pakietem, warszawskim, by odczarować nazwę Układu Warszawskiego, który doprowadzi do tego, że w Europie Wschodniej powstanie twarda natowska i amerykańska infrastruktura - powiedział Siemoniak.
Autor: mk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Army