- Komentarze Grzegorza Napieralskiego i Jacka Kurskiego pokazują, że nie rozumieją polityki europejskiej. Dla nich jeśli PO ugra coś dla Polski, oznacza to porażkę ich partii - powiedział w programie "Fakty po Faktach" TVN24 poseł PO Paweł Zalewski.
Zalewski odniósł się do komentarzy polityków opozycji po tym, jak w niedzielę wieczorem rywal w walce o przewodnictwo w PE Mario Mauro wycofał się z rywalizacji.
Jacek Kurski powiedział, że Polska zapłaciła wysoką cenę za stanowisko dla byłego premiera. Natomiast Grzegorz Napieralski powiedział, że jest „zmartwiony tym, że Polska dała się ograć oddając pole na innych frontach”.
Dla niech polityka to gra o sumie zerowej, gdzie zawsze jest ktoś kto wygrał i ktoś przegrany Zalewski o Napieralskim i Kurskim
– Słowa Napieralskiego, to zwykłe polskie "narzekactwo" – ocenił Zalewski. – Wszyscy widzą, że jest to ogromny sukces. Dla niech polityka to gra o sumie zerowej, gdzie zawsze jest ktoś kto wygrał i ktoś przegrany – dodał.
Zalewski przekonywał, że już prawie pewna kandydatura Jerzego Buzka na szefa Parlamentu Europejskiego do wielki triumf Polski i Polaków. - To efekt polityki w, której wszyscy są wygrani - powiedział.
Najwyższe stanowisko
– Trzeba mierzyć wysoko, a stanowisko, które najprawdopodobniej zajmie na 2,5 roku Jerzy Buzek to najwyższy fotel w ramach Parlamentu – przyznał także drugi gość programu Karol Karski (PiS). Nie był jednak tak entuzjastyczny w ocenie negocjacyjnego sukcesu Platformy Obywatelskiej. – Jesteśmy już w strukturach Unii Europejskiej pięć lat, więc niektóre stanowiska się nam po prostu należą – powiedział Karski. Przyznał także, że fotel szefa PE dla Buzka nie zwalnia innych eurodeputowanych od „obowiązku walki o ważne sprawy dla Polski”. – Istotna będzie także dobra teka dla polskiego komisarza – stwierdził Karski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24