Policja znalazła samochód, którym uciekali sprawcy piątkowego napadu na właściciela kantoru wymiany walut w Piszu. Wciąż poszukiwani są sami bandyci.
Do zdarzenia doszło przed godziną 17 przy ul. Rybackiej. Właściciel kantoru próbował wsiąść do samochodu z plecakiem, w którym znajdowały się pieniądze.
- Chciałem otworzyć drzwi, poczułem szarpnięcie plecaka. Nie chciałem go puścić. Uderzył mnie z pięści w twarz, przewróciłem się i wypadła mi broń, rzuciłem się na nią. On też wcześniej próbował ją podnieść - relacjonuje właściciel kantoru.
Trzej zamaskowani sprawcy wskoczyli do samochodu i odjechali. Napadnięty mężczyzna oddał jeszcze w ich kierunku trzy strzały, zbił tylną szybę w aucie, którym uciekali.
Policja do późnych godzin nocnych organizowała obławę. Funkcjonariusze dysponują dwoma nagraniami z tego zdarzenia: z monitoringu umieszczonego nad wejściem do kantoru, a także nagraniem z kamery przejeżdżającego obok zdarzenia samochodu.
Dzięki zawiadomieniu anonimowego świadka, w sobotę policji udało się odnaleźć porzuconego volkswagena, wciąż trwają poszukiwania bandytów, którzy obrabowali właściciela kantoru.
Autor: JZ,mnd/mtom / Źródło: PAP