Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w czwartek podczas konwencji Koalicji Europejskiej w Chorzowie ocenił, że to, co PiS w czasie kampanii wyborczej robi w związku z zagrożeniem powodzią, to "polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo".
Jarosław Kaczyński podczas piątkowej konferencji prasowej wyraził opinię, że za te słowa Schetyna powinien przeprosić Polaków. - Jestem głęboko przekonany, że po wczorajszej wypowiedzi Grzegorza Schetyny, z jego ust powinno paść słowo "przepraszam" - oświadczył szef PiS.
Schetyna: to jest po prostu wyborczy fałsz
Do tych słów prezesa PiS Schetyna odniósł się podczas piątkowego spotkania wyborczego we Wrocławiu. - Źle trafił pan Kaczyński, ja bardzo wyraźnie odniosłem się do tego, co działo się w ostatnich dniach na wałach na powodziach - mówił.
- Przebrani w mundury strażackie posłowie i posłanki PiS - wytykał konkurentom Schetyna. - Mówię tu o posłance (Elżbiecie) Kruk, która brała udział w posiedzeniu sztabu, zwiedzała tereny zalewowe i uważam, że to jest klasyczne robienie kampanii - sprecyzował, nawiązując do zdjęć, które Kruk opublikowała w mediach społecznościowych.
Lider PO stwierdził, że "jeżeli kandydaci znajdują się na wałach, jeżeli udają zaangażowanie w obronę przeciwpowodziową, to jest po prostu wyborczy fałsz". - Chciałbym, żeby prezes Kaczyński przeprosił dzisiaj strażaków, którym kandydaci przeszkadzali w normalnym wykonywaniu pracy - dodał.
Schetyna: to jest po prostu wyborczy fałsz
Spot na tle wezbranej rzeki
W piątek w sieci pojawił się spot wyborczy posłanki Joanny Frydrych, która jest "piątką" na podkarpackiej liście Koalicji Europejskiej. W tle materiału widać wezbraną rzekę i fragmenty terenu zalane wodą. Podkarpacie to właśnie jeden z regionów, który w ostatnich dniach jest najbardziej zagrożony powodzią.
Na nagraniu Schetyna mówił: "To są ważne wybory, ważna jest reprezentacja Podkarpacia w Parlamencie Europejskim. Joannę znam od lat, jest świetną parlamentarzystką, bardzo skutecznym posłem, dobrze walczy o sprawy Podkarpacia na Wiejskiej i jestem przekonany, że tak samo skuteczna będzie w Brukseli".
Schetyna: nie "spot" wyborczy, tylko "wsparcie dla kandydatki"
Joanna Frydrych przyznała później w rozmowie z PAP, że popełniła "faux pas" i usunęła filmy z kont na portalach społecznościowych.
Lider PO, pytany o tę sprawę na konferencji prasowej w Lesznie (Wielkopolska) przekonywał, że nie był to "spot" wyborczy, tylko "wsparcie" dla kandydatki Koalicji Europejskiej. - Poprawiliśmy materiał, który przygotowany był w Warszawie tydzień temu. Nagraliśmy go dlatego, żeby poprzeć kandydatkę w wyborach - mówił Schetyna.
Przekonywał, że film nie miał nic wspólnego z powodzią. - Po prostu była prośba, żeby ten materiał nagrać. Trzymamy kciuki za jej wybór i za dobry wynik w niedzielę - dodał szef PO.
Według niego materiał nie został nakręcony na terenie objętym podtopieniami. - To nie był teren zalewowy. My byliśmy wcześniej i później w miejscach, które rzeczywiście uległy podtopieniom. Byliśmy w Kazimierzy Wielkiej, później w Jaśle. To nagranie nie ma nic wspólnego z akcją powodziową - powtórzył Schetyna.
Autor: mjz//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@PiS Malopolskie