Zapotrzebowanie na taksówki jest tak ogromne, że już dzisiejszego popołudnia nie było po co dzwonić po taksówkę na wieczór. Kierowcy przyjmowali zamówienia z wyprzedzeniem 10-12 godzin, czyli do rana.
- Największe natężenie ruchu przewidywane jest od 20 do 21.30. Między drugą a trzecią w nocy w stolicy rezerwacja jest już niemożliwa - mówi Hanna Jankowska - kierownik centrali jednej z korporacji w Warszawie.
Potwierdzają to warszawscy taksówkarze.
Mirosław Talak mówi, że dzisiejsza noc jest dla niego jedną z najbardziej pracowitych w roku. Za to można całkiem nieźle zarobić. Jak mówi, kierowca może liczyć na 500 - 600 złotych dniówki.
Pieniądze, pieniądze
Warszawski taksówkarz Krzysztof Wagner dementuje informacje mówiące, że trudności z zamówieniem taksówki wynikają z tego, że kierowcy zostawiają samochody w garażach, aby nie przekroczyć limitu dziesięciu tysięcy euro zarobku. Po przekroczeniu tej kwoty taksówkarze muszą płacić VAT. Jednak w stolicy znaczna większość kierowców już dawno go płaci.
Krzysztof Wagner mówi, że nie jeździ w sylwestra, bo stawka za kilometr jest taka sama, co w zwykły dzień. Tym, którzy chcą jechać lub wrócić taksówką z sylwestrowej zabawy dyspozytorzy radzą, aby zamawiać samochód jak najwcześniej.
Źródło: IAR, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24