Na motorze i quadzie - rodzinna ucieczka przed policją

 
Na tym uciekała rodzina
Źródło: policja Milicz

Ojciec na motocyklu, dwaj nieletni synowie na quadzie - niemal cała rodzina próbowała uciec przed policją na Dolnym Śląsku. Nie udało się, teraz wszyscy odpowiedzą za wybryk.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Policjanci patrolujący Krośnice (woj. dolnośląskie) zauważyli motocyklistę jadącego drogą bez kasku. Tuż za nim, na quadzie, jechało dwóch chłopców - również z gołymi głowami. Mundurowi chcieli zatrzymać małą kawalkadę, ale na widok radiowozu oba pojazdy zerwały się do ucieczki. "Jeźdźcy" gwałtownie przyśpieszyli i zjechali na polną drogę gruntową. Podczas pościgu omal nie doszło do wypadku. Uciekający przed radiowozem, wykonujący gwałtowne skręty quad tylko o milimetry minął przydrożny, betonowy słup. Po chwili motocykl i quad zostały zmuszone do zatrzymania.

Rodzinna wycieczka

Motocyklem kierował 34-letni mężczyzna, a quadem jechali jego dwaj synowie, w wieku 9 i 10 lat. Zarówno motocykl, jak i quad nie były dopuszczone do ruchu - nie były zarejestrowane ani ubezpieczone. Nieodpowiedzialny ojciec zapłaci, za jazdę bez kasku, poruszanie się po drodze publicznej niezarejestrowanym motocyklem i brak wymaganego ubezpieczenia dwóch pojazdów – quad również jest jego własnością. Prawdopodobnie stanie też przed sądem za narażenie zdrowia i życia swoich dzieci, za co grozi do 5 lat więzienia. Chłopcy staną przed sądem dla nieletnich.

Okolice zdarzenia W Zumi.pl

Czytaj także: