2229 mieszkańców Pragi Południe będzie głosowało w komisji, która w trakcie ciszy wyborczej może być bardzo sugerująca. Mieści się ona bowiem, jak głosi ogłoszenie zawieszone na okolicznych blokach, na ulicy „B. Komorowskiego”.
- Przesyłam, co zawisło na moim bloku. Zaznaczam, że ulica do głosowania naprawdę nazywa się Tadeusza Bora-Komorowskiego – napisała do nas internauta Joanna.
A zawisło następujące ogłoszenie „Mieszkańcy domu przy ul. 21 P. P. Dz. W-wy 7 głosują w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 470 przy ulicy B. Komorowskiego 31”. Joanna rozszyfrowała nam również tajemniczy skrót. – 21. Pułku Piechoty Dzieci Warszawy. Sama ulica jest znacznie krótsza niż nazwa – dodała.
Komorowski dostał mniej niż średnia
Sprawdziliśmy, czy w komisji na „B. Komorowskiego” Bronisław Komorowski cieszył się w pierwszej turze szczególnymi względami. Otóż nie – kandydat PO dostał 51,2 procent głosów, czyli minimalnie mniej niż warszawska średnia 51,7 procent. Jarosław Kaczyński natomiast otrzymał 28,4 procent, o półtora procent mniej niż średnia 30,05.
W sumie w komisji na „B. Komorowskiego” zagłosowało 1620 osób z 2229 uprawnionych do głosowania, czyli frekwencja była, jak na warunki polskie, imponująca: 72,6 procent. 10 osób oddało głos nieważny.
ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁA PIERWSZA DEBATA PREZYDENCKA Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory2010
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24