Minister sportu Joanna Mucha ma nadzieję na zmiany w PZPN po zakończeniu Euro. - Pan prezes Lato zadeklarował jakiś czas temu, że w przypadku niepowodzenia reprezentacji, złoży dymisję - przypomniała. Minister podziękowała także piłkarzom za grę w czasie Euro 2012.
- Jeśli chodzi o jakieś rozliczenia, o to żeby szukać odpowiedzialności, to jestem przekonana, że na to przyjdzie czas już po turnieju. Ja również będę miała pewne propozycje - powiedziała minister Mucha, zapytana o ewentualne zmiany w Polskim Związku Piłki Nożnej.
Podkreśliła także: - Jeśli chodzi o PZPN, to naprawdę duże zmiany są tutaj potrzebne i mam nadzieję, że takie zmiany nastąpią.
Lato odejdzie?
Zdaniem minister, PZPN jest źle zarządzany, co potwierdziła także kontrola przeprowadzona niedawno na zlecenie ministerstwa sportu. Mucha podkreśliła, że przyczyną porażki Polaków nie jest wyłącznie trener Smuda. Według niej, selekcjoner zachował się honorowo, oświadczając po sobotnim meczu z Czechami, że kończy pracę z reprezentacją.
Kontrakt Smudy wygasa w sierpniu, ale w obliczu zbliżających się eliminacji mistrzostw świata związek będzie musiał w krótkim czasie podjąć decyzję o mianowaniu jego ewentualnego następcy. Zapytana, czy wyboru powinien dokonać obecny zarząd, czy może już nowy, wyłoniony po jesiennych wyborach, Joanna Mucha dała do zrozumienia, że oczekuje szybkich zmian w piłkarskiej federacji.
Minister przypomniała niedawną deklarację prezesa PZPN. Grzegorz Lato stwierdził, że złoży rezygnację, jeśli polska drużyna odpadnie w pierwszej fazie Euro. - Trzymam go za słowo - powiedziała Mucha.
Podziękowała piłkarzom
Minister oceniła, że polska reprezentacja ma ogromny potencjał, który jednak nie został wykorzystany. - Nie zostały stworzone naszej drużynie takie warunki, które umożliwiłyby osiągnięcie takiego sukcesu, na jaki liczyliśmy - powiedziała Mucha.
- Chciałabym bardzo serdecznie podziękować naszym chłopakom, naszej reprezentacji za grę pełną zaangażowania, za to, że naprawdę dali z siebie wszystko w tym ostatnim meczu - powiedziała Mucha. - Piłka wciąż jest w grze na polskim boisku, dlatego że to nadal jest nasze wspólne Euro i nasza organizacja - dodała.
Autor: pk//kdj/k / Źródło: PAP