- W Polsce prowadzimy dzisiaj nie spór polityczny lub prawny, lecz walkę w obronie demokratycznego ustroju państwa - mówił na nadzwyczajnym Kongresie Sędziów Polskich prof. Andrzej Zoll, były prezes TK i były Rzecznik Praw Obywatelskich.
Ponad tysiąc sędziów z całego kraju przyjechało w sobotę do Warszawy na nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich. - Władza próbuje zdestabilizować pozycję ustrojową sędziów - mówił przed rozpoczęciem obrad prof. Andrzej Rzepliński, prezes TK. Jak powiedział, kongres ma na celu to, by władza nie posuwała się dalej w tej kwestii.
Na Kongres zaproszeni zostali m.in.: prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Nie skorzystali z zaproszenia.
Walka w obronie demokracji
W trakcie Kongresu głos zabrał prof. Andrzej Zoll.
- Mój status sędziego TK w stanie spoczynku nie pozwala mi na angażowanie się po jakiejkolwiek stronie sporu politycznego prowadzonego według przyjętych i zapisanych w konstytucji zasad i reguł prowadzenia takie sporu. Jednakże właśnie jako sędzia w stanie spoczynku czuję się zobowiązany do występowania w sytuacjach, gdy dostrzegam zagrożenie dla prawa, a w szczególności dla porządku konstytucyjnego, który umożliwia dyskurs polityczny w demokratycznym państwie prawa - powiedział.
- Nie można o obronie podstawowych wartości państwa prawa, o obronie tym samym podstawowych praw i wolności człowieka, mówić jako o działalności politycznej - podkreślił prof. Zoll.
- W Polsce prowadzimy dzisiaj nie spór polityczny lub prawny, lecz walkę w obronie demokratycznego ustroju państwa, walkę przeciwko wprowadzeniu zasady jednolitej władzy państwowej, przeciwko rządom stojących ponad prawem decydentów partyjnych, przeciwko powrotowi do czasów PRL z wyrażoną w ówczesnej konstytucji naczelną władzą Sejmu i faktycznym władztwem biura politycznego z pierwszym sekretarzem partii - zaznaczył prof. Zoll.
"Poważne obawy"
Przed prof. Zollem głos zabrał prof. Marek Safjan, były prezes TK i sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE.
- Jest to moment, w którym ten głos (sędziów - red.) powinien zabrzmieć szczególnie silnie i zdecydowanie - powiedział.
Jak mówił, mamy wprawdzie demokratyczną konstytucję, która ustanawia państwo prawne, która gwarantuje respekt dla podziału władzy, w pełni uznaje niezależność i wzajemne hamowanie się władz, nakaz powstrzymywania się od wkraczania w nieswoje prerogatywy, ale nie jest ona wystarczająca.
- Konstytucja w części, która dotyczy władzy sądowniczej, jest precyzyjna, nie pozostawia wątpliwości co do kluczowej i autonomicznej roli sprawowanej przez sądy Rzeczpospolitej - zaznaczył prof. Safjan i dodał: - A jednak analiza polskiej rzeczywistości skłania do formułowania tezy, że dobre rozwiązania konstytucyjne, które są rozwinięte i uszczegółowione w ustawodawstwie zwykłym i bogatym orzecznictwie sądowym, nie tylko konstytucyjnym, nie są wystarczające do eliminacji zagrożeń dla niezależności władzy sądowniczej, które dzisiaj się pojawiają na styku funkcjonowania władzy sądowniczej z władzą ustawodawczą i wykonawczą - podkreślił.
- Musi to napawać głębokim smutkiem i niepokojem, bo okazuje się, że dobre mechanizmy prawne, także te najwyższej rangi, stają się nieskuteczną barierą wobec praktyk i działań organów państwa, jeżeli te nakierowane są na zgoła inne cele niż utrzymanie dobrego, stabilnego funkcjonowania podziału władz - powiedział prof. Safjan. - Państwo prawa to nie tylko teksty normatywne deklarujące zasady i wartości, ale także tradycja, praktyka, przyjęty standard - mówił. - Można mieć dzisiaj poważne obawy, czy takie rozumienie państwa prawa jest powszechnie podzielanym stanowiskiem - dodał.
"Naczynia połączone"
Na Kongresie wystąpił także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Jak powiedział, to jest ten moment, kiedy wszyscy powinni zastanowić się wspólnie, jak pomóc sędziom, sądom wyższej instancji, organizacjom pozarządowym i sędziowskim w odgrywaniu swojej roli i wzmocnieniu ich kompetencji.
- Chciałbym powiedzieć, że ten Kongres dotyczy sędziów, bo to jest Kongres Sędziów Polskich, ale musimy pamiętać, że zagrożenia dla samorządności dotykają w równym stopniu przedstawicieli innych zawodów prawniczych: adwokatów, radców prawnych, notariuszy, prokuratorów. I jeżeli będziemy myśleli o przyszłości rządów prawa i praworządności w Polsce w takim zakresie, że "moja chata z kraja" i że myślę o swoim statusie, swoich kompetencjach, a zapominam o kolegach prokuratorach, zapominam o adwokatach, których uprawnienia obrończe są ograniczane bądź nie są oni wystarczająco szanowni przez organy władzy, to nie osiągniemy praworządności - mówił Rzecznik.
- System wymiaru sprawiedliwości to są naczynia połączone i na te naczynia połączone składają się różne zawody prawnicze i myślmy także w tym kontekście o solidarności zawodowej - zaapelował Bodnar do zebranych na Kongresie.
O czym na Kongresie?
Głównymi tematami Kongresu były m.in.: ocena sytuacji związanej z działaniami władzy ustawodawczej i wykonawczej wobec Trybunału Konstytucyjnego; ocena odmowy powołania przez prezydenta kandydatów na stanowiska sędziowskie; nadzór ministra sprawiedliwości nad sądami w świetle przepisów nowego Prawa o prokuraturze; niezależność sądów i niezawisłość sędziów w świetle planowanych zmian w regulacjach dotyczących sądów i Krajowej Rady Sądownictwa.
Uchwałę o zwołaniu Kongresu KRS podjęła w końcu lipca. "W środowisku sędziowskim zgłaszane są postulaty przeprowadzenia powszechnej debaty na temat obecnej sytuacji sądownictwa w Polsce, zagrożeń niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - wskazywała. Rada organizuje Kongres wspólnie z czterema stowarzyszeniami sędziowskimi: Stowarzyszeniem Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszeniem Sędziów "Themis", Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych "Pro Familia".
Autor: mw/kk / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24