Tylko stworzenie szerokiego, patriotycznego frontu pozwoli nam zwyciężyć - przekonywał Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami PiS w Koszalinie. Zachęcał, by do frontu przystępowali nie tylko ludzie o poglądach prawicowych, ale wszyscy polscy patrioci. Prezes PiS opowiedział się przeciwko ulokowaniu w podkoszalińskiej wsi Gąski elektrowni jądrowej, za co dostał "antyatomowy symbol" - moherowy beret.
Kaczyński zaapelował do zebranych o aktywność, by angażować się w "nowe ruchy społeczne", zaprosił też do swojej partii.
- Jest aktywność taka czysto indywidualna, przecież macie państwo sąsiadów, macie znajomych, macie rodziny, często podziały polityczne są w rodzinach, ludzie nie rozumieją tego, o co w Polsce chodzi, trzeba im to tłumaczyć - mówił prezes PiS.
- Wiem, że na początku jest bardzo trudno, ale tylko nasza wspólna akcja, stworzenie szerokiego, patriotycznego frontu, nawet nie prawicowego, tylko patriotycznego, w którym mieściliby się ludzie, którzy mają trochę inne poglądy niż my w pewnych sprawach, ale którzy są polskimi patriotami. Tylko stworzenie takiego frontu pozwoli nam zwyciężyć - dodał.
Kaczyński chce nowego województwa
Prezes opowiedział się też za utworzeniem na Pomorzunowego województwa. - Nie da się rozwijać tej części Polski bez powstania woj. środkowopomorskiego - powiedział. Województwo - jego zdaniem - powinno mieć dwie stolice. W jednej znalazłaby się siedziba administracji rządowej czyli urząd wojewody, w drugiej siedziba administracji samorządowej, czyli urząd marszałkowski.
- Powody stworzenia tego województwa są naprawdę racjonalne. To nie jest żaden pomysł, żeby nadmiernie rozbudowywać administrację - powiedział. Zapewnił, że jeżeli PiS dojdzie do władzy, to sprawa zostanie szybko podniesiona.
"To zapomniana przez władze ziemia"
Prezes PiS mówiąc o Zachodnim Pomorzu podkreślił, że "jest to zapomniana przez władze ziemia, której szanse nie są wykorzystywane."
- W tym województwie, jako jedynym w Polsce nastąpiło zjawisko utraty pozycji, pogorszenia się relacji między przeciętnym dochodem w UE a przeciętnym dochodem tutaj. Wszystkie inne województwa zbliżają się do tej przeciętnej. To jedno województwo się oddala - mówił powołując się na ostatni raport Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Taki stan regionu - według prezesa PiS - to efekt fatalnej koncepcji rozwoju kraju, tzw. "polaryzacyjno-dyfuzyjnej, sprowadzającej się do tego, żeby koncentrować środki rozwojowe w tych miejscach, gdzie już jest bogato."
W opinii Kaczyńskiego tę koncepcję trzeba zdecydowanie odrzucić. - Polsce jest potrzeba ekipa z zupełnie nową koncepcją gospodarczą i nową koncepcją cywilizowanej umowy społecznej dotyczącej takich spraw jak emerytury, opieka społeczne, służba zdrowia i polityka prorodzinna - podkreślił.
W tym województwie, jako jedynym w Polsce nastąpiło zjawisko utraty pozycji, pogorszenia się relacji między przeciętnym dochodem w UE a przeciętnym dochodem tutaj. Wszystkie inne województwa zbliżają się do tej przeciętnej. To jedno województwo się oddala. Jarosław Kaczyński
Odpowiadając na pytania z sali dotyczące m.in. planów spółki PGE ulokowania w podkoszalińskiej wsi Gąski elektrowni jądrowej, Kaczyński powiedział, że "ta lokalizacja to albo wynik jakiejś nieprawdopodobnej głupoty, albo ktoś - przewrotnie - chce doprowadzić do tego, żeby tej elektrowni nie było".
Dodał, że jest zwolennikiem przeprowadzenia ogólnonarodowego referendum na temat wykorzystania energii atomowej w Polsce. - Mówię uczciwie, jestem przeciw takim lokalizacjom, ale jestem za elektrowniami atomowymi. Oczywiście jeśli społeczeństwo będzie uznawało, że nie chce, to wbrew społeczeństwu tego nie można robić - powiedział prezes PiS.
W spotkaniu w Koszalinie uczestniczyło kilkaset osób. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów wizyty. Nie wszyscy zainteresowani mogli wejść do sali i w holu wystawiono dodatkowe nagłośnienie. Jeden z mieszkańców Gąsek podarował Jarosławowi Kaczyńskiemu moherowy beret, który nazwał "antyatomowym symbolem".
Kaczyński na Pomorzu
To kolejne spotkanie szefa PiS z sympatykami tej partii na Pomorzu. W sobotę podobne odbyły się w Gdańsku, Gdyni i Słupsku.
Podczas sobotnich spotkań Kaczyński przekonywał m.in., że polska gospodarka potrzebuje wsparcia państwa. Nakreślał też plan zmiany, wśród priorytetów: wsparcie dla przemysłu, repolonizację banków, zmianę przepisów podatkowych.
Argumentował, że stworzony na początku lat 90. - jak go nazwał - system Balcerowicza obecnie wyczerpuje swoje możliwości i "zaczyna prowadzić do społecznej degradacji". Dlatego - według prezesa PiS - potrzebne są szerokie zmiany.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24