Niebawem będzie ujawniony cząstkowy raport komisji badającej okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem - poinformował szef MSWiA Jerzy Miller. Jednocześnie zapowiedział, że przed wyborami prezydenckimi na pewno nie będzie raportu końcowego ws. tragedii.
Jerzy Miller (stoi na czele polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy) poinformował w radiu TOK FM, że "ze względu na emocje w polskim społeczeństwie" rozmawiał już w sprawie raportu z Tatianą Anodiną, szefową Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. - Poruszyłem kwestię, czy strona rosyjska uważa za możliwe, aby cząstkowy raport był ujawniony w trakcie prowadzenia badań. Strona rosyjska podchodzi do tego postulatu ze zrozumieniem, bo też obserwują nagłówki polskich gazet, tytuły - powiedział Miller.
- W związku z tym ja się spodziewam, że taki raport cząstkowy będzie - zaznaczył. Nie chciał podać konkretnej daty, odpowiedział jedynie: - Ja bym ten termin oczekiwania naprawdę określił jako krótki. Ale decyzja należy do strony rosyjskiej.
Końcowego raportu na pewno nie będzie przed wyborami
Jednocześnie szef MSWiA zaznaczył, że przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi na pewno nie będzie raportu końcowego ws. katastrofy pod Smoleńskiem, "ponieważ tego typu raport buduje się miesiącami". Pytany, co znajdzie się w raporcie cząstkowym, powiedział, że "to, co jest stwierdzeniem faktów". - Faktów, które potwierdzają urządzenia; faktów, które potwierdzają zeznania osób, świadków; faktów, które są udokumentowane odpowiednio twardymi zeznaniami, odczytami - dodał.
Minister: Nie dam namówić się na spekulacje
Pytany o wstępną hierarchię przyczyn katastrofy, Miller odpowiedział, że nie da się namówić na spekulacje. - Prawda jest taka, że od czasu podpisania konwencji chicagowskiej, czyli od 44 roku (...) zawsze dochodzi do ujęcia w raporcie końcowym szeregu przyczyn, które zakończyły się tak tragicznie, czyli wypadkiem lotniczym - powiedział. Dodał, że za każdym razem w takiej sytuacji analizuje się, która z przyczyn była dominująca, a która towarzysząca.
Źródło: PAP, TOK FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24