Miesiąc po katastrofie nie znamy nawet godziny wypadku

 
Trwa wyjaśnianie przyczyn tragediiTVN24

Prokurator generalny Andrzej Seremet i szef MSWiA Jerzy Miller w Rosji. Polacy chcą dopilnować jak najszybszego przekazania Polsce całości materiałów ze śledztwa dotyczącego tragedii pod Smoleńskiem. Jednak prawie miesiąc po katastrofie prezydenckiego samolotu, nie znamy nawet dokładnej godziny rozbicia się Tu-154. Przedstawiamy dotychczasowe działania polskich śledczych.

Sprawę katastrofy bada prokuratura rosyjska. Polscy prokuratorzy uczestniczyli w odczytywaniu czarnych skrzynek, brali udział w badaniach DNA oraz uczestniczyli w przesłuchaniu rosyjskiego nawigatora z wieży na lotnisku w Smoleńsku. Polska strona czeka teraz na formalne przekazanie materiałów, które zostały zgromadzone przez stronę rosyjską.

W środę do Rosji poleciał prokurator generalny Andrzej Seremet. Polska delegacja spotka się m.in. z prokuratorem generalnym Federacji Rosyjskiej Jurijem Czajką i szefem komitetu śledczego przy prokuraturze generalnej Aleksandrem Bastrykinem. Z kolei szef MSWiA Jerzy Miller (stoi na czele polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy) ma się spotkać z Tatianą Anodiną, szefową Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, która nadzoruje rosyjską komisję cywilną, badającą przyczyny tragedii.

Trzy wnioski do Rosjan

W ramach śledztwa dotyczącego katastrofy, do prokuratury rosyjskiej skierowano dotychczas trzy wnioski o pomoc prawną.

Pierwszy zawierał postulaty wyrażenia zgody na: oględziny miejsca zdarzenia, oględziny szczątków samolotu Tu-154, oględziny i otwarcie zwłok osób, które poniosły śmierć, przeprowadzenie badań identyfikacyjnych ofiar, zabezpieczenie czarnych skrzynek oraz innych części samolotu, które mogłyby mieć znaczenie dowodowe, zabezpieczenie nośników rozmów oraz sygnałów związanych z komunikowaniem się personelu lotniska z załogą, zabezpieczenie materiału do badań toksykologicznych pochodzących ze zwłok członków załogi, przesłuchanie świadków, uzyskanie pełnych danych warunków meteorologicznych oraz uzyskanie nagrań z rejestracji próby lub prób lądowania Tu-154.

W drugim zwrócono się o przekazanie stronie polskiej czarnych skrzynek, wraz ze znajdującymi się na nich oryginalnymi nośnikami magnetycznymi oraz o przekazanie materiałów uzyskanych z odczytu i analizy zapisów ze wskazanych powyżej rejestratorów.

W trzecim zwrócono się o zgranie z czarnych skrzynek danych (i ich udostępnienie), udostępnienie zapisów korespondencji radiowej kierownika lotów lotniska Siewiernyj w Smoleńsku z dnia 10 kwietnia oraz o ustalenie, jakie urządzenia techniczne umożliwiające sprowadzenie samolotu były zainstalowane w dniu 10 kwietnia, a także czy posiadały wymagane certyfikaty i atesty - wymienił prokurator generalny.

Czego nie wiemy o katastrofie?

Kluczowe informacje, które mogą pomóc wyjaśnić przyczyny katastrofy to:

Dokładny czas katastrofy - początkowo za czas katastrofy uznawano 8:56 naszego czasu. Jest to jednak moment, kiedy na lotnisku w Smoleńsku zawyły syreny. Do wypadku doszło więc wcześniej. 28 kwietnia premier Donald Tusk zdradził, że odczyty niektórych urządzeń wskazują na godz. 8:41 jako czas katastrofy (o 15 minut wcześniej, niż informowano dotychczas). Szef rządu zaznaczył, że nie ma na razie pewności, jakoby wtedy doszło do wypadku.

Rozmowy pilotów - chodzi o treść rozmów pilotów z załogą naziemną oraz rozmów, które prowadzili między sobą. Zostały zarejestrowane przez tzw. czarne skrzynki. Do tej pory oficjalne informacje na ten temat nie zostały ujawnione.

Szczegółowe parametry lotu – do tej pory nieznane są jeszcze dokładne parametry lotu, które zarejestrowały czarne skrzynki. Parametrów lotu jest około 120. Są to między innymi wychylenia sterów, pochylenie przód i tył, przechylenie boczne, oraz to, które urządzenie zostanie włączone i w jakim czasie. Na podstawie informacji z czarnych skrzynek można również określić czy urządzenia pokładowe były sprawne.

Wyniki analizy szczątków samolotu – na podstawie szczątków da się ustalić to, czy poszczególne urządzenia działały w momencie katastrofy. Podczas takiego badania rozrysowuje się w hangarze kształt samolotu, często także tworzy się konstrukcję (stelaż) na którą nanosi się poszczególne elementy, np. poszycie. Dzięki temu można uzyskać informację o tym, które elementy zostały uszkodzone pierwsze oraz jak wpłynęło to na przebieg katastrofy.

Działania śledczych

Analiza czarnych skrzynek

Przy postępowaniu rosyjskiej prokuratury działają polscy prokuratorzy, którzy współdziałają w gromadzeniu materiału dowodowego. Prokuratorzy rosyjscy analizują dwie czarne skrzynki wydobyte z rozbitego samolotu.

Trzecia z czarnych skrzynek, tzw. rejestrator parametrów lotu, była badana w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych w Warszawie. Skrzynka musiała być przebadana w Polsce, bo jest to produkt polski i tylko u nas można ją odczytać (jednak sama czynność badania jest wykonywana w ramach śledztwa rosyjskiego). Dlatego badany rejestrator miał potem wrócić do Rosji. Jak podawała Prokuratura Generalna, dowody rzeczowe (a są nimi m.in. szczątki samolotu i czarne skrzynki) powinny trafić do Polski, ale trudno obecnie określić, kiedy to nastąpi.

Ponadto przedstawiciel rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i polski ekspert wojskowy przebywają w USA u producenta urządzeń nawigacyjnych z samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Celem wizyty u producenta urządzeń jest odzyskanie z nich wszelkich danych, które mogły przetrwać katastrofę i ewentualnie mogą rzucić światło na jej przyczyny. Firma Universal Avionics w Redmond w stanie Waszyngton jest producentem systemu ostrzegania przed zderzeniem z ziemią TAWS oraz dwóch systemów nawigacji satelitarnej FMS (ang. Flight Management System), które były zainstalowane na pokładzie prezydenckiego Tu-154.

Przesłuchania

Prokuratura Generalna i Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowały, że od 10 do 29 kwietnia 2010 r. przesłuchano ponad 70 świadków (kilku istotnych dwukrotnie). Są to między innymi pracownicy naziemnej obsługi technicznej, pracownicy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP), żołnierze z 36. Pułku Specjalnego Lotnictwa Transportowego w Warszawie oraz pracownicy różnych służb dyżurnych (Centrum Operacji Powietrznych, Centrum Hydrometeorologii Sił Zbrojnych RP), Biura Ochrony Rządu i innych.

Materiał dowodowy

Do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęła opinia Biura Badań Kryminalistycznych ABW dotycząca nagrania filmowego miejsca katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku opublikowanego w Internecie. Z opinii wynika, że w nagraniach znajdują się krótkie wypowiedzi mężczyzn i kobiety w języku rosyjskim oraz wypowiedzi mężczyzn w języku polskim. Niektórych słów nie zdołano odtworzyć ze względu na dużą ilość zakłóceń oraz mały odstęp sygnału od szumu.

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie dysponuje również nagraniem obrazującym zmiany warunków meteorologicznych w bezpośredniej bliskości lotniska "Siewiernyj" w Smoleńsku (z kierunku i w czasie planowanego podejścia do lądowania samolotu Tu-154M). Z ponadgodzinnego nagrania filmowego wynika wyraźnie, że warunki pogodowe pogarszają się z minuty na minutę. Widać też wyraźnie pogłębiającą się mgłę.

Komendzie Głównej ŻW zlecono procesowe zabezpieczenie przedmiotów osobistych, dokumentów oraz innych rzeczy należących do ofiar katastrofy.

ABW powierzono procesowe zabezpieczenie 122 nośników danych (należących do ofiar telefonów komórkowych, aparatów fotograficznych i laptopów). Wszystko po to, by ujawnić i odtworzyć treści ewentualnych rozmów, zdjęć czy smsów podczas krytycznego lotu.

ABW powierzono procesowe opracowanie dostępnych w Internecie fotografii przedstawiających działania funkcjonariuszy służb mundurowych na terenie lotniska w Smoleńsku (tzw. wymiana żarówek).

Co wiemy z informacji nieoficjalnych?

Dokumenty, portfele, fragmenty ubrań - m.in. na takie rzeczy natknęli się uczestnicy wycieczek przybywających w miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu. Teren katastrofy nie został zabezpieczony przez Rosjan, gdyż nie chcieli oni "narazić się na zarzuty odgradzania od niego rodzin ofiar" - mówił w TVN24 minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. - Przez kilka dni byliśmy świadkami obrazków, na których widzieliśmy ludzi chodzących po miejscu katastrofy. To oznacza, że nie było ono zabezpieczone - stwierdził gen. Gromosław Czempiński.

W kokpicie prezydenckiego tupolewa były cztery osoby: pilot, drugi pilot, nawigator i mechanik. Według informacji TVN24, w kokpicie pojawiła się też piąta osoba. Wyszło to na jaw podczas badania czarnych skrzynek Tu-154. Według nieoficjalnych informacji jest to głos kobiety. Być może należy do stewardessy.

Kilkanaście dni po katastrofie polskiego samolotu Tu-154 na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku wojskowi wraz z pracownikami lotniska wymienili na nowy niemalże cały system oświetlenia. Wcześniej zdjęcia z dnia katastrofy opublikowane przez białoruską gazetę internetową "Wieści Witebska" przedstawiały rosyjskich wojskowych i milicjantów, którzy kilka godzin po tragedii na smoleńskim lotnisku wymieniają reflektory i żarówki w lampach wskazujących samolotom położenie pasa startowego. CZYTAJ WIĘCEJ

Pogoda z godz. 10 czasu smoleńskiego: 1° C temperatura ; 1° C punkt rosy (wskaźnik dla pilotów określający moment wytworzenia się mgły. Jeśli temperatury są tożsame, to pojawia się mgła); 98 proc. wilgotność powietrza; 1026 hPa – ciśnienie; 10.8 km/h - prędkość wiatru (kierunek południowo-wschodni); Mgła - 400-500 metrów (widzialność w poziomie).

Prawdopodobnie w odległości kilometra od lotniska prezydencki samolot był na wysokości ok. 15 metrów nad ziemią. Ze zdjęć, które wykonano po katastrofie wynika, że samolot zaczął zawadzać o drzewa.

Kluczowe było uderzenie Tu-154 w brzozę, które spowodowało odcięcie około 1/3 skrzydła. Biorąc pod uwagę sposób rozrzucenia szczątków samolotu można przyjąć, że uderzenie nastąpiło lewym skrzydłem – stąd odchylenie toru lotu w kierunku w lewo.

Uderzenie w ziemię nastąpiło pod dość łagodnym kątem. Prawdopodobnie samolot uderzył w ziemię "plecami" (stąd na zdjęciach samolot odwrócony kołami do góry).

Lotnisko w Smoleńsku jest trudnym i jednym z bardziej wymagających lotnisk. Pozbawione jest wyposażenia pomagającego lądować w trudnych warunkach.

Katastrofa - hipotezy

W czwartek (29 kwietnia br.) Prokuratura Generalna i Naczelna Prokuratura Wojskowa we wspólnym komunikacie ujawniły "wstępne wersje" przyczyn katastrofy z 10 kwietnia.

Wersja pierwsza - usterki techniczne samolotu

Wersja zakłada usterki techniczne samolotu, wśród nich: wady konstrukcyjne Tu-154M, defekty sprzętu wskutek złej obsługi przez personel naziemny i defekty urządzeń w czasie lotu.

Zdaniem śledczych, dotychczas przeprowadzone w Polsce dowody pozwalają na wstępne przyjęcie, iż samolot w chwili startu o godz. 7.27 czasu polskiego (opóźnionego w stosunku do planowanego na godzinę 7) był sprawny technicznie, a załoga nie zgłaszała żadnych problemów. Dopełniono też niezbędnych procedur w zakresie przygotowania samolotu; 6 kwietnia nastąpił wymagany oblot. Samolot w 2009 r. był poddany generalnemu remontowi w Rosji, skąd odebrano go 21 grudnia 2009 r. Wersja druga - zachowanie załogi Tu-154M

Zachowanie załogi, w tym: błąd w technice pilotowania, niezdyscyplinowanie załogi w powietrzu (naruszenie przez załogę regulaminowych zasad lotu), niedoszkolenie załogi. Według komunikatu, załoga miała uprawnienia do wykonania lotu, a jej członkowie przeszli niezbędnie szkolenia. Z dokumentów wynika, że obaj piloci "znali w wystarczającym stopniu język rosyjski".

Do przyjęcia, bądź odrzucenia tej wersji, jak również założenia o nieprawidłowości działania rosyjskiego personelu naziemnego, kluczowe jest co najmniej otrzymanie od Federacji Rosyjskiej materiałów, o które prokuratura zwróciła się 10, 16 i 20 kwietnia. Co do obsługi lotniska w Smoleńsku, niezbędna będzie analiza aktów prawnych dotyczących zasad obsługi i kontroli lotów, a także zakresu obowiązków poszczególnych osób. "Nie mają tu znaczenia międzynarodowe zasady lotnictwa cywilnego z powodu wojskowego charakteru lotniska w Smoleńsku" - dodano.

Z dostępnych dowodów śledztwa wynika, że załoga samolotu JAK-40, która wylądowała na tym lotnisku wcześniej, ostrzegała droga radiową załogę Tu-154 o pogarszających się warunkach pogodowych.

Szef MON Bogdan Klich stwierdził 29 kwietnia w Sejmie, że w czasie przygotowań do wylotu polskiej delegacji "wskazano dwa zapasowe lotniska na Białorusi - w Mińsku i Witebsku". Dodał, że załoga doprecyzowując szczegóły lotu planowała też lądowania na obu tych lotniskach.

Wersja trzecia - błędy personelu naziemnego

"Zła organizacja i zabezpieczenie lotu, w tym: nieprawidłowości polskiego personelu naziemnego i nieprawidłowości rosyjskiego personelu naziemnego". Co do tej wersji trwają intensywne czynności śledcze. "Z uwagi na przyjętą taktykę procesową (zaplanowane już czynności procesowe) w chwili obecnej nie można udzielić żadnej informacji o wynikach dotychczas przeprowadzonych w tej materii dowodów" - głosi komunikat.

Wersja czwarta - zachowanie osób trzecich

Wersja ta zakłada "zachowanie osób trzecich” czyli np. zamach terrorystyczny, sugestie i oczekiwania od załogi określonego postępowania. Prokuratura podkreśla, że "żaden z uzyskanych dotychczas dowodów tej wersji nie potwierdza". "Niemniej jednak odrzucenie tej wersji na obecnym etapie śledztwa byłoby przedwczesne. Może to nastąpić w sposób kategoryczny dopiero po przeprowadzeniu i ocenie całości materiału dowodowego" - podkreślono.

Prokuratorzy podali, że strona rosyjska wykonała dwie ekspertyzy przeprowadzone przez Centrum Ekspertyz Kryminalistycznych MSW Federacji Rosyjskiej w sprawie ustalenia użycia materiałów wybuchowych. Pierwsza została wykonana 12 kwietnia, wykorzystując próbki do badań pobrane z części samolotu znajdujących się na miejscu katastrofy. Z jej treści wynika, iż nie ujawniono obecności materiałów wybuchowych. Przeprowadzono też badania broni znalezionej na miejscu zdarzenia. Przeprowadzone opinie balistyczne wykluczyły oddanie strzałów z zabezpieczonych sztuk broni.

Co jeszcze ujawniła prokuratura?

Poinformowano, że wstępne ustalenia wskazują, że przed lądowaniem samolotu Tu-154M rosyjski Ił-76 podejmował dwukrotnie próbę lądowania na lotnisku w Smoleńsku (ok. kilkadziesiąt minut przed próbą lądowania polskiego samolotu). Po zatoczeniu kręgu nad lotniskiem samolot ten odleciał, odstępując od lądowania. Prokuratorzy zaprzeczyli jakoby start Iła mógł mieć jakikolwiek wpływ na rozbicie się Tu-154. "Różnica czasowa wyklucza hipotezę o jakimkolwiek związku incydentu z katastrofą" – podkreśla komunikat. Godzina katastrofy

Komunikat prokuratury podkreśla, że ustalenie czasu katastrofy nastąpi w oparciu o dane ze wszystkich urządzeń i źródeł, które mogły zarejestrować ten fakt (tzw. czarne skrzynki, urządzenia ATM QAR, czyli tzw. trzecia czarna skrzynka, dane dokumentujące przerwę w dostawie energii elektrycznej z elektrowni w Smoleńsku, dokumenty ruchu lotniczego, zeznania świadków, itd.)

Premier o przyczynach katastrofy

Premier Donald Tusk poinformował, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można dziś stwierdzić, iż przyczyną katastrofy prezydenckiego samolotu nie była awaria maszyny lub eksplozja na jej pokładzie.



Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Tajlandzka policja podała w środę, że prawdopodobną przyczyną śmierci sześciu obcokrajowców, których ciała znaleziono w pokoju ekskluzywnego hotelu w Bangkoku, było zatrucie cyjankiem - donosi Reuters. Służby podejrzewają, że za zabójstwem stoi jeden ze zmarłych.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu. Policja o przyczynie zgonów

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu. Policja o przyczynie zgonów

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Roman Giertych, poseł KO i szef zespołu do spraw rozliczeń PiS, w serii wpisów skrytykował Prokuraturę Krajową. "Przez setki godzin pracowaliśmy nad sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Dziś główny podejrzany wychodzi na wolność, bo Prokuratura Krajowa zapomniała złożyć wniosek o uchylenie immunitetu do Rady Europy. Kompromitacja" - ocenił.

Giertych: to kompromitacja Prokuratury Krajowej

Giertych: to kompromitacja Prokuratury Krajowej

Źródło:
tvn24.pl

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

To, że sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o areszt jednej z osób, które są podejrzewane, nie może przesłaniać wielkiej pracy - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 szef MSWiA i minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego. - Sądzę, że prokuratura wyciągnie z tego wnioski, wystąpi do Rady Europy - dodał.

Romanowski na wolności. Siemoniak: sądzę, że prokuratura wyciągnie z tego wnioski

Romanowski na wolności. Siemoniak: sądzę, że prokuratura wyciągnie z tego wnioski

Źródło:
TVN24

Amerykańskie służby wywiadowcze otrzymały informacje o potencjalnym irańskim zamachu na Donalda Trumpa - podała telewizja CNN, powołując się na wtajemniczone w sprawę źródła. Nic nie wskazuje jednak na to, by niedoszły zabójca Trumpa Thomas Crooks był częścią spisku.

CNN: służby otrzymały informacje o potencjalnym irańskim zamachu na Trumpa

CNN: służby otrzymały informacje o potencjalnym irańskim zamachu na Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump się zmienił, a kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance rozumie jego wizję kraju - powiedzieli korespondentowi "Faktów" TVN w USA Marcinowi Wronie uczestnicy republikańskiej konwencji wyborczej w Milwaukee, były szef sztabu Trumpa Corey Lewandowski i były spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy. Ten ostatni stwierdził w rozmowie z mediami na marginesie konwencji, że sytuacja na świecie przywołuje na myśl 1938 rok, a działania Władimira Putina przypominają działania Adolfa Hitlera przed II wojną światową. Były prezydent USA pojawił się publicznie w poniedziałek po raz pierwszy od sobotniego zamachu na jego życie.

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

Źródło:
TVN24, PAP

Auchan najtańszy w czerwcu, wyprzedził Biedronkę i Makro Cash & Carry - podała agencja badawcza ASM SFA. W raporcie dodano, że spadek cen odnotowano w 7 z 13 badanych sieci sklepów. Różnica między najtańszym a najdroższym koszykiem w czerwcu 2024 r. wyniosła 154,16 zł i była o 5,65 zł wyższa niż w maju. 

Ranking sieci handlowych w Polsce. Tutaj ceny rosły najmocniej

Ranking sieci handlowych w Polsce. Tutaj ceny rosły najmocniej

Źródło:
PAP

Pod rządami Partii Pracy Wielka Brytania stanie się "pierwszym islamistycznym krajem z bronią jądrową" - powiedział J.D. Vance, kandydat na wiceprezydenta USA u boku Donalda Trumpa. Jego słowa skrytykowali we wtorek brytyjscy politycy, w tym wicepremier Angela Rayner.

Wielka Brytania "pierwszym islamistycznym krajem z bronią jądrową"? Poruszenie po słowach Vance'a

Wielka Brytania "pierwszym islamistycznym krajem z bronią jądrową"? Poruszenie po słowach Vance'a

Źródło:
PAP, Guardian, Middle East Monitor

Za nami burzowy wtorek. W ciągu dnia strażacy przyjęli prawie 5000 zgłoszeń, w tym najwięcej na Pomorzu Gdańskim i Mazowszu. W wyniku przejścia nawałnic obrażenia odniosło kilka osób, doszło także do poważnych podtopień.

Tysiące interwencji, zalania, ranni. Bilans wtorkowych nawałnic

Tysiące interwencji, zalania, ranni. Bilans wtorkowych nawałnic

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Gdzie jest burza? W środę 17.07 nad Polską od rana pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmi, wieje i pada. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wyładowania o poranku

Gdzie jest burza? Wyładowania o poranku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

875 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Wojska ukraińskie wycofały się z miejscowości Krynki na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim - poinformowała Ukraińska Prawda, powołując się na swoje źródła w piechocie morskiej. Wojsko donosi, że stało się to kilka tygodni temu. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Media: Ukraińskie wojska wycofały się z Krynek w obwodzie chersońskim

Media: Ukraińskie wojska wycofały się z Krynek w obwodzie chersońskim

Źródło:
PAP

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w oświadczeniu w 10. rocznicę zestrzelenia nad Ukrainą samolotu linii Malaysia Airlines podkreślił, że użyty wówczas system rakietowy ziemia-powietrze Buk należał bez wątpienia do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Unia Europejska ponowiła swój apel do Rosji o wzięcie na siebie odpowiedzialności za tę tragedię i pełną współpracę w wymierzaniu sprawiedliwości.

Dekada od zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines. System rakietowy "należał bez wątpienia do sił rosyjskich"

Dekada od zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines. System rakietowy "należał bez wątpienia do sił rosyjskich"

Źródło:
PAP

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

20-latek stracił panowanie nad autem, po czym wjechał do przydrożnego rowu, uszkadzając latarnię na trasie Przełęk-Nysa (Opolskie). Okazało się, że kierowca w podróż zabrał kota, który w pewnym momencie wskoczył mu na kolana.

Kot "sprawcą" kolizji, kierowca ukarany mandatem

Kot "sprawcą" kolizji, kierowca ukarany mandatem

Źródło:
PAP

We wtorek 16 lipca kolejny raz nie padła główna wygrana. To oznacza dalszy wzrost kumulacji, a w najbliższym losowaniu będzie można wygrać siedem milionów złotych. Oto wyniki losowań Lotto oraz Lotto Plus.

Wyniki Lotto z 16 lipca 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Lotto z 16 lipca 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl