Do połowy lutego Sąd Rejonowy w Białymstoku odroczył proces dwóch mężczyzn oskarżonych o pomoc w ukrywaniu się Katarzynie W., skazanej na 25 lat więzienia za zabójstwo córki. Zarzuty dotyczą m.in. wyszukania i wynajęcia domu oraz dostarczania Katarzynie W. pieniędzy i żywności. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
W lutym ma dojść do przesłuchania Katarzyny W. w charakterze świadka za pomocą telekonferencji. Sąd chce też przesłuchać dwie inne osoby i niewykluczone, że zakończy wówczas postępowanie.
Pomagali Katarzynie W.?
Proces dotyczy zarzutów poplecznictwa, polegających na pomocy Katarzynie W. w ukrywaniu się przed prokuraturą i policją oraz utrudniania prowadzonego w jej sprawie śledztwa, w celu uniknięcia przez nią odpowiedzialności karnej. W listopadzie 2012 roku Katarzyna W. została zatrzymana w wynajmowanym domu w miejscowości Turośń Dolna, ok. 20 km od Białegostoku, gdzie się ukrywała. Była wówczas poszukiwana listem gończym, bo od kilku tygodni nie wypełniała warunków nałożonego na nią dozoru policyjnego i nie meldowała się w komisariacie. Nie zgłaszała się też na wezwania prokuratury. Po zatrzymaniu kobieta trafiła do aresztu. Zarzuty dotyczą m.in. wyszukania i wynajęcia tego domu oraz dostarczania jej pieniędzy i żywności. Oskarżeni - zarówno w śledztwie, jak przed sądem - nie przyznali się do zarzutów. Odmówili też składania wyjaśnień.
25 lat za zabójstwo córki
Z końcem 2012 roku Katarzyna W. została oskarżona o zabójstwo córki, zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. We wrześniu ubiegłego roku została skazana przez Sąd Okręgowy w Katowicach na 25 lat więzienia. Apelację złożyły obie strony: prokuratura chce dożywocia, obrona - uchylenia wyroku.
Autor: db/ŁOs / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24