Ostatni I sekretarz PZPR, premier PRL - Mieczysław Rakowski nie żyje. Zmarł w sobotę. To z jego ust padły znane wszystkim słowa, które oznaczały koniec PZPR: "Sztandar Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyprowadzić".
- To była osoba, która wywarła znaczny wpływ na to, co działo się w Polsce - tak o roli Rakowskiego w polskiej polityce mówił Waldemar Pawlak prezes PSL.
Polityk, dziennikarz - dziennikarz, polityk
Mieczysław Franciszek Rakowski urodził się 1 grudnia 1926 w Kowalewku. Po wyzwoleniu Polski wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego, ukończył szkołę oficerów polityczno-wychowaczych w Łodzi i w charakterze oficera politycznego służył do 1949 roku w wojsku i w PO "Służba Polsce" (istniejąca w czasach stalinowskich zmilitaryzowana organizacja pracy).
Chociaż z zawodu był historykiem i dziennikarzem, to jednak ludzie zapamiętają go z jednej strony jako polityka, znanego z niechęci do "Solidarności", z drugiej zaś jako "cywilizatora komuny".
Rakowski uczestniczył w przygotowaniach do wprowadzenia stanu wojennego i czynnie współtworzył politykę PZPR w pierwszej połowie lat 80. Do historii przeszło burzliwe spotkanie Rakowskiego z robotnikami Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1983 r., m.in. z udziałem Lecha Wałęsy, podczas którego wicepremier uzasadniał politykę stanu wojennego. W 1985 roku stracił na politycznym znaczeniu, "lądując" na stanowisku wicemarszałka Sejmu. W 1988 roku gen. Jaruzelski ponownie wciągnął Rakowskiego do ścisłej elity władzy PRL.
Ostatni I sekretarz
W tym samym roku objął on stanowisko szefa rządu (pełnił tę funkcję do 1989 r.). Jedną z pierwszych decyzji Rakowskiego jako premiera było postawienie Stoczni Gdańskiej w stan likwidacji. Była to decyzja precedensowa - żadna z wielu deficytowych fabryk nie została bowiem przedtem zlikwidowana przez władze PRL. Decyzja o likwidacji zakładu nastąpiła krótko po zakończeniu strajku w tej stoczni (już drugiego w 1988 roku), który spełnił ważną rolę w wymuszeniu na władzach zgody na negocjacje z "Solidarnością".
W lipcu Mieczysław Rakowski '89 stanął na czele PZPR. Jak się okazało - na krótko. Doprowadził do rozwiązania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w styczniu 1990 roku i przekształcenia jej w SdRP, której został szeregowym członkiem.
- Gdyby nie Rakowski, nie byłoby też nowej lewicy w Polsce. Miał wielki wpływ na to co działo się w SdRP, a później w SLD. Gdybyśmy słuchali jego rad myślę, że lewica nie miałaby tylu kłopotów co dzisiaj - uważa szef Sojuszu Grzegorz Napieralski.
Kontrowersje
W 1993 roku, kiedy przeciwko Rakowskiemu postawiono zarzut przestępstwa dewizowego, związany z tzw. moskiewską pożyczką, były premier wycofał się z czynnego życia politycznego.
Nadal brał jednak udział w debatach publicznych, często "na papierze". Był redaktorem naczelnym pisma "Dziś", pisywał do "Trybuny" i "Gazety Wyborczej", wydał dzienniki (10 tomów obejmujących lata 1958-1989). W 2005 roku był członkiem komitetu wyborczego Włodzimierza Cimoszewicza w wyborach prezydenckich. Prywatnie był mężem aktorki Elżbiety Kępińskiej.
Źródło: tvn24.pl, PAP, le figaro.fr
Źródło zdjęcia głównego: PAP/CAF