Nie startują i nie lądują samoloty na lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Powodem jest gęsta, utrzymująca się od wczesnego rana mgła. Pasażerowie muszą się uzbroić w cierpliwość, loty mają się odbywać normalnie dopiero ok. godz. 10-11.
Jak powiedział Michał Dargacz, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy wszystkie loty, jakie miały się odbyć rano zostały przesunięte. - Nie odbywają się starty i lądowania, ale żadnego lotu nie odwołano - powiedział Dargacz.
Dodał, że ok. godz. 10-11 mgła powinna opaść i wtedy loty będą się już odbywać normalnie.
Problemy od kilku dni
Od kilku dni mgła paraliżuje największe polskie lotniska. W środę i w czwartek z powodu kiepskiej widoczności nie startowały i nie lądowały samoloty w Krakowie i w Warszawie.
Dziś warszawskie Lotnisko Chopina działa już bez zakłóceń. Jeszcze w czwartek wieczorem stołeczny port wstrzymał ruch na prawie dwie godziny. Niektóre samoloty były przekierowane na inne lotniska, a część rejsów odwołano.
W piątek rano nad lotniskiem nie było mgły, więc ruch odbywa się normalnie.
Mgły i zamglenia powoduje układ wysokiego ciśnienia. W najbliższych dniach do Polski dotrze niż z Islandii, wtedy mgły powinny ustąpić.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24