Afera większa niż Amber Gold. Z dnia na dzień stracili dorobek życia

[object Object]
Znów mamy tysiące poszkodowanychtvn24
wideo 2/16

Jak doszło do tego, że znów mamy tysiące poszkodowanych i miliony złotych strat? Mechanizm był prosty, a w tej prostocie uderzające jest to, że wszystko w dużej mierze opierało się na wieloletnim zaufaniu klientów do osobistych doradców w bankach. Pierwsi czują się oszukani, drudzy nie czują się winni. Straty mogą sięgać nawet 3 miliardów złotych. Dla porównania, śledczy badający aferę Amber Gold mówią o stratach ponad 850 milionów. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Sprawą kluczową dla całej afery jest fakt, że bankowcy i doradcy finansowi w większości przypadków doskonale znali się ze swoimi klientami, bo od lat prowadzili ich sprawy w bankach.

- Sześć procent może pani zarobić. To jest gwarantowane i pani nic nie straci. Nawet gdyby bank plajtował, to ręczę, że nic pani nie straci - tak wedle relacji Jacka Rafalskiego bank przekonywał jego żonę do zainwestowania pieniędzy. Małżeństwo straciło 370 tysięcy złotych.

Reporterzy magazynu "Czarno na białym" skontaktowali się z byłym pracownikiem jednego z banków oferujących obligacje GetBack. - Nie mieliśmy złej prowizji od sprzedaży, ale tak naprawdę bank zarabiał na tym bardzo duże pieniądze - wyjaśniał.

Za każde 100 tysięcy złotych zainwestowane w obligacje GetBack, bankier zgarniał ponad tysiąc złotych. W sumie wszyscy sprzedawcy i pośrednicy mieli zyskać 150 milionów złotych z prowizji. - Każdy miał z tego prowizję. Dobro klienta tak naprawdę dla 95 procent doradców się nie liczyło - opowiedział mężczyzna. - Jak klienci się kończyli i nie mieli za bardzo komu też tego sprzedawać, to mogli też tak właśnie mówić, że jest lokata obligacyjna, czy też na zasadzie właśnie lokaty, że te same parametry - dodaje.

W rozmowach takie detale, jak choćby kwestia rodzaju oferowanej usługi - czy jest to lokata, czy obligacje - są niezwykle istotne. Lokaty są bowiem dla klientów bezpiecznym rozwiązaniem, ponieważ nie mogą one przynosić straty.

Zrozumieć mechanizm

GetBack to firma, która powstała w 2012 roku. Prowadziła działalność windykacyjną - czyli ścigała dłużników - ludzi, którzy nie płacą rachunków telefonicznych, zaległych faktur czy kredytów. Część z nich nie była w stanie lub nie chciała spłacać swoich zobowiązań finansowych. Wówczas bank podejmował negocjacje w celu spłaty zadłużenia, ale często rozmowy te nie przynosiły efektu. Dlatego banki zamiast same dochodzić spłaty kolejnych rat, sprzedawały ich długi wyspecjalizowanym firmom - i tym zajmował się GetBack.

Najważniejsze w tym biznesie jest nie samo odkupienie od banku długu, a skuteczne wyegzekwowanie go od dłużnika.

- Kluczowa rzecz dla firmy windykacyjnej to jest porozumieć się z bankiem, jaką cenę się płaci za to - tłumaczył ekonomista Witold Orłowski. - Bo jeśli z takiego pakietu się odzyska 300 tysięcy złotych, a się zapłaci za niego 400 tysięcy złotych, to oczywiście jest się do tyłu. Jeśli zapłaci się 200 tysięcy złotych, to wtedy jest to normalna działalność finansowa - wyjaśniał.

Firma GetBack chętnie skupywała długi i płaciła za nie najwięcej na rynku. - Ludzie obserwujący rynek mówili: oni przepłacają, tak są zdeterminowani, by jak najwięcej kupować tych pakietów niespłacanych kredytów, że są gotowi płacić znacznie więcej niż wszyscy inni - podkreślał Orłowski. - Coraz bardziej było wątpliwe, czy przy tych cenach są w stanie wygenerować zyski - dodawał ekonomista.

(Nie)bezpieczna "lokata"

GetBack przez lata skupywał pakiety długów. Pieniądze na pozyskiwanie kolejnych niespłaconych zobowiązań zdobywano za pomocą inwestorów. W lipcu 2017 roku firma zadebiutowała na giełdzie. I chociaż postępuje tak wiele dużych firm - GetBack postanowił również emitować obligacje i w ten sposób pożyczać pieniądze na rynku. Kupić je mógł każdy. Obligacje sprzedawali pośrednicy - banki i doradcy finansowi. Robili to chętnie, bo GetBack oferował wysokie prowizje i brak zwrotów, co oznacza, że klient nie mógł z takiego produktu łatwo zrezygnować.

Według "Czarno na białym" pośrednicy często nie zdradzali całej prawdy o ryzyku finansowym, a długi nazywali "bezpieczną lokatą". - Stosowali praktykę, że mówili kilka podstawowych słów, że oferują od 5 do 6,5 procent w zależności od emisji. Mówili tylko o oprocentowaniu, okresie i wciskali kit, że są obligacje zabezpieczone - opowiadał były pracownik jednego z banków.

- Wiedziałem o tym, że obligacje pewnie mogą się wiązać z jakimś większym ryzykiem niż lokata, jednakże tutaj powiedziano mi, że absolutnie jestem w błędzie. Że nie taka duża spółka, nie takiej dużej wartości - opowiadał Dariusz Karmasz, który stracił 2,5 miliona złotych. - Nie było żadnych rozmów na temat ryzyka - dodaje inny poszkodowany Jacek Rafalski.

Kryzys GetBacku

Klienci nieświadomi, co kupili, w kwietniu tego roku dowiedzieli się, że GetBackowi brakuje pieniędzy. - Pytanie, jak wiele pieniędzy GetBack zmarnował, inwestując je po prostu zbyt ryzykownie - zastanawia się Orłowski.

GetBack stracił, bo za pożyczone pieniądze kupował kolejne długi, których nie odzyskiwał. Paradoksalnie, spółka skupująca długi nie miała pieniędzy na spłatę własnych.

W połowie kwietnia GetBack opublikował komunikat, który przesądził o losie klientów - spółka twierdziła, że prowadzi negocjacje z bankiem PKO BP i Polskim Funduszem Rozwoju. Twierdził, że może pozyskać 250 milionów złotych, co mogłoby uratować firmę. Godzinę później było już wiadomo, że komunikat był nieprawdą - żadnych negocjacji nie było. To sprawiło, że Komisja Nadzoru Finansowego uznała, iż doszło do manipulacji i zawiesiła notowania spółki. Dla ludzi i inwestorów oznaczało to stratę pieniędzy.

"Ufałem KNF-owi i firmom, które sprawdzały GetBacka"

- Po pięciu dniach się obudziłam w szpitalu i lekarz mi powiedział, że 40 procent serca nie mam - opowiadała Krystyna Rafalska, która pierwszego zawału serca dostała po wyjściu z banku, a drugi przyszedł w kolejnych tygodniach. Straciła też wzrok w jednym oku. - Człowiek ma i w pewnej chwili nie ma nic. To tak, jakby bomba strzeliła w dom - podsumowała.

- Ja rozumiem sytuację, ale też pani nie może mnie o to obwiniać, bo gdybym wiedział, jak się sytuacja skończy, tobym państwu nie zaoferował tego. Byłem pewien, że spółka jest dobrze sprawdzona. Ufałem KNF-owi i firmom, które sprawdzały GetBacka - usłyszała pani Krystyna, gdy zadzwoniła do doradcy oferującego jej ofertę GetBack.

- To jest głupie tłumaczenie. Takie rzeczy bankierzy, doradcy mówią, ponieważ muszą to mówić. My jako pracownicy Idea Banku czy Lion's Banku nie mieliśmy aż takiej niskiej wiedzy - opowiadał były pracownik banku.

Reporterzy "Czarno na białym" dotarli do nagrań klientów GetBacku, którzy stracili pieniądze. Sami gromadzą dowody na to, że zostali wprowadzeni w błąd - nagrywając bankowców i pośredników.

"Bank dokłada najwyższej staranności, aby proces obsługi klienta był realizowany zgodnie z obowiązującymi procedurami. Wszyscy pracownicy banku mają obowiązek postępować zgodnie z przyjętymi standardami i kodeksem etycznym" - odpowiedzieli przedstawiciele Idea Banku na zaproszenie do rozmów w sprawie inwestycji w GetBack.

Obligacje bez wiedzy klienta

Na czele poszkodowanych stanął Artiom Bujan - zrzesza ich i reprezentuje. Jego matka straciła pół miliona złotych. Mężczyzna opowiedział reporterom "Czarno na białym" o jeszcze jednej metodzie kupna obligacji bez wiedzy klienta. Żeby nabyć obligacje trzeba albo podpisać umowę papierową, albo kliknąć w odpowiedni link potwierdzający kupno za pośrednictwem konta internetowego. Musi to zrobić nabywca obligacji, ale według Bujana robili to sami bankowcy.

- Dowodem kluczowym i najważniejszym są adresy IP [komputerów, z których dokonywano transakcji - przyp. red.]. W chwili obecnej część z obligatariuszy, zwracając się do Polskiego Domu Maklerskiego, uzyskało adresy IP. To jest czarno na białym, tego nie można podrobić, nie można tego podważyć - tłumaczył Bujan.

Klienci, którzy kupili obligacje GetBack, twierdzą, że do ostatniego momentu nie mieli informacji, iż tracą pieniądze. - Z prezesem banku byłem w bezpośrednim kontakcie aż do momentu samego aresztowania. On do dnia aresztowania ściemniał, że to są przejściowe kłopoty i że wszystko będzie dobrze - opowiadał poszkodowany Dariusz Kramasz.

- I to wszystko, żeby w jednej chwili mi zabrał? - nie kryła rozgoryczenia Krystyna Rafalska, która straciła 370 tysięcy złotych. - Bo ja jestem i nie mam. No to lepiej, żeby przeszedł, wziął pistolet, strzelił i koniec... Bym tyle nie cierpiała - dodała.

Niepewna przyszłość poszkodowanych

Wciąż trwają rozmowy z rządem w sprawie pomocy dla ludzi, którzy stracili oszczędności życia. W dalszym ciągu nie ma konkretów, ile pieniędzy uda się odzyskać i czy w ogóle jest to możliwe.

- Jeśli sytuacja będzie ustabilizowana, to prawdopodobnie sporą część pieniędzy uda się odzyskać. Po to jest syndyk i po to się zarządza upadłością, żeby odzyskiwać - tłumaczył Orłowski.

Według prokuratury dziesiątki milionów złotych zostało z GetBack wyprowadzonych i przywłaszczonych. Były prezes jest osadzony w areszcie, a kolejne osoby - wiceprezesi spółki i biznesmeni - zostały zatrzymane.

GetBack - ponad 3 miliardy

Podczas ostatniego zgromadzenia wierzycieli GetBack SA w końcu sierpnia członek Rady Wierzycieli Radosław Barczyński podał, że według informacji spółki GetBack, wierzycieli - indywidualnych obligatariuszy - jest około 10 tysięcy, a wierzycieli instytucjonalnych - kilkunastu.

- Mówimy tu o kwocie ponad 3 miliardów złotych - poinformował. - Z czego 700 milionów złotych to wierzytelności zabezpieczone, około 2 miliardów złotych - wierzytelności niezabezpieczone z tytułu emisji obligacji, a pozostałe to wierzytelności handlowe - wyjaśniał Barczyński.

Spółka Amber Gold - 851 milionów

Amber Gold powstała na początku 2009 roku i miała inwestować w złoto i inne kruszce.

Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 roku przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 roku w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 roku. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 roku, a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tak zwanej piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tysięcy swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 milionów złotych.

Autor: as//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24