Nasz rząd zgadza się wyłącznie na takie zmiany, które będą wsparte odpowiednimi funduszami - mówił w niedzielę w Siemianowicach Śląskich premier Mateusz Morawiecki. Politycy opozycji zaprosili szefa rządu, który w wyborach parlamentarnych ma kandydować z okręgu katowickiego, do debaty.
- Tak długo jak Prawo i Sprawiedliwość będzie trzymało stery rządów, mogę państwu obiecać: będziemy walczyć do końca (...) o sprawiedliwą transformację energetyczną i środowiskową, ekologiczną - powiedział premier.
Mówił też o posiedzenie Rady Europejskiej sprzed miesiąca, kiedy Polska nie zaakceptowała zobowiązania do osiągnięcia pełnej neutralności klimatycznej w 2050 roku.
- Na Radzie Europejskiej z zaskoczenia byliśmy "poczęstowani" takim nowym wnioskiem - to się nazywa pełna neutralność klimatyczna do roku 2050. To oznaczałoby dla Górnego Śląska, dla Zagłębia, dla całego województwa, bardzo duże koszty, kolejną wielką falę transformacji, upadłości i problemów. Dlatego nasz rząd zgadza się wyłącznie na takie zmiany, które będą wsparte odpowiednimi funduszami - tłumaczył premier.
- Muszą być zapewnione odpowiednie fundusze na sprawiedliwą transformację środowiskową, sprawiedliwą transformację energetyczną - podkreślił Morawiecki, przypominając, że na Radzie Europejskiej Polska walczyła w tej sprawie, "trzymając się tylko dwóch-trzech sojuszników".
Mówiono nam, że nie można pogodzić polityki społecznej wrażliwego państwa, demokracji z sumieniem, z innymi politykami, polityką gospodarczą. Pokazaliśmy, że to jest możliwe i tak samo pokażemy, że możliwe jest połączenie zielonego Śląska, zielonego Zagłębia z uprzemysłowionym Śląskiem i Zagłębiem Mateusz Morawiecki
Premier ocenił jednocześnie, że szeroko rozumiany Śląsk jest synonimem regionu przemysłowego, gdzie "bije serce przemysłowe Polski".
- Chcę obiecać, że niezależnie od tego, jak ta zmiana gospodarcza będzie przebiegać, to chcemy utrzymać serce przemysłowe Polski tutaj, na Śląsku. Serce nowoczesnego przemysłu, pełne nowoczesnych technologii, jednocześnie mając ogromny szacunek do tych przemysłów, które zbudowały Śląsk, zbudowały Polskę; do tradycyjnych przemysłów: do hutnictwa, energetyki i oczywiście do całego przemysłu węglowego - podkreślił Morawiecki.
Jak mówił, "cztery lata temu chciano zamykać wszystkie praktycznie czy większość kopalni, bankrutowało wiele z nich". - A my doprowadziliśmy do ich utrzymania, do ich odrodzenia; do tego, że one dzisiaj są z powrotem chlubą przemysłu śląskiego, chlubą przemysłu woj. śląskiego - podkreślał szef rządu, zapewniając, że można pogodzić politykę społeczną z rozwojową polityką gospodarczą.
- My pokazujemy, że jedna bez drugiej nie istnieje - dodał premier. Ocenił, że podobnie możliwe jest połączenie zielonego Śląska ze Śląskiem uprzemysłowionym.
- Mówiono nam, że nie można pogodzić polityki społecznej wrażliwego państwa, demokracji z sumieniem, z innymi politykami, polityką gospodarczą. Pokazaliśmy, że to jest możliwe i tak samo pokażemy, że możliwe jest połączenie zielonego Śląska, zielonego Zagłębia z uprzemysłowionym Śląskiem i Zagłębiem - powiedział Morawiecki. Jego zdaniem uda się to między innymi dzięki nowoczesnym technologiom, "które spowodują, że również praca w kopalni będzie coraz łatwiejsza".
Opozycja ma pytania
- Dzisiaj premier zapowiedział aktywność w regionie. Rozumiemy, że jako osoba z zewnątrz, która ma kandydować, chce poznać woj. śląskie i problemy Ślązaków, ale osoby, które mieszkają w woj. śląskim, lubią konkrety. Stawiamy więc konkretne pytania dotyczące tego, kiedy tak naprawdę rząd, którym kieruje, zajmie się - zamiast propagandą i defiladami - rozwiązywaniem istotnych problemów mieszkańców tego regionu - oświadczył podczas niedzielnej konferencji prasowej w Katowicach wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Politycy Koalicji Obywatelskiej zaprosili szefa rządu do debaty o regionie. Mateusz Morawiecki ma kandydować w wyborach parlamentarnych z okręgu katowickiego.
- Premier wybrał dziś prostą formułę machania ręką na defiladzie do policjantów, dzieci, rozdawanie baloników, ale ucieczka od realnych problemów realnych nie jest receptą, by je rozwiązać. Wierzymy, że premier Morawiecki jako osoba z zewnątrz, nie znająca województwa, będzie miał odwagę stanąć do debaty o problemach regionu - mówił Budka.
Autor: dasz,mjz\mtom,now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24