Premier Mateusz Morawiecki nie rządzi w Polsce. On jest tylko osobą, która jest powołana do tego, żeby dawać swoją twarz - powiedziała w "Kropce nad i" posłanka Polski 2050 Joanna Mucha. Odniosła się do objazdu szefa rządu po kraju i jego wystąpień. Joanna Kluzik-Rostkowska z Platformy Obywatelskiej mówiła zaś, że słyszy pytania o to, "kiedy w końcu zrobimy wszystko, żeby ten rząd się zmienił". - Więc myślę, że ta pielgrzymka Morawieckiego po Polsce to jest akt rozpaczy - oceniła.
Posłanki Joanna Mucha z Polski 2050 i Joanna Kluzik-Rostkowska z Platformy Obywatelskiej były pytane w "Kropce nad i" w TVN24 o aktywność premiera Mateusza Morawieckiego i jego ataki na opozycję w czasie objazdu kraju, w sytuacji kryzysu energetycznego, inflacji i rosnących stóp procentowych.
Pytana, czy ludzie wierzą w słowa szefa rządu, Mucha oceniła, że "część ludzi, którzy szczególnie słuchają mediów publicznych, rzeczywiście w to wierzy". Dodała, że jednocześnie "spotykają się z cenami w sklepach". - To jest chyba to najbardziej dojmujące doświadczenie - zaznaczyła.
Jej zdaniem "premier robi dzisiaj to, do czego został powołany, bo on jest de facto figurantem". - Premier Morawiecki nie rządzi w Polsce. On jest tylko osobą, która jest powołana do tego, żeby dawać swoją twarz - powiedziała Mucha.
Wskazywała też, że są ludzie, "nad którymi jeszcze naprawdę musimy pracować, do których musimy dotrzeć, którym musimy powiedzieć, co zrobiono z ich kraju".
Kluzik-Rostkowska: ta pielgrzymka Morawieckiego po Polsce to jest akt rozpaczy
- Mam takie przeświadczenie, że coraz mniej osób w to wierzy - oceniła zaś Kluzik-Rostkowska. Przyznała, że "oczywiście jest taka grupa tych twardych zwolenników PiS-u, którzy bardzo chcą wierzyć we wszystko, ponieważ inaczej musieliby zweryfikować swój pogląd na partię, którą pokochali". - Bo to jest ten rodzaj poparcia - przekonywała.
Posłanka PO powiedziała przy tym, że w ostatnim czasie jeździła po Polsce i "w bardzo wielu miejscach podchodzili do mnie ludzie i pytali, kiedy w końcu zrobimy wszystko, żeby ten rząd się zmienił". - Ponieważ gdzieś komuś wzrosły opłaty za gaz (...), ktoś dostał dużą podwyżkę czynszu, ktoś coraz trudniej wiąże koniec z końcem - wyliczała.
- Więc myślę, że ta pielgrzymka Morawieckiego po Polsce to jest akt rozpaczy - oceniła Kuzik-Rostkowska.
Mucha: nie usłyszeliśmy nic od rządu, jeśli chodzi o oszczędności
Posłanki był także pytane, jak ich zdaniem rząd zamierza oszczędzać energię w czasach kryzysu. Zdaniem Muchy "nie usłyszeliśmy nic od rządu, jeśli chodzi o oszczędności". - Żadnego planu, żadnego kierunku działania - podkreśliła.
Według Kluzik-Rostkowskiej rząd "nie potrafi zarządzać". - Zdaje sobie sprawę z tego, co jest przed nim, bo ta zima będzie bardzo ciężka, bardzo zimna - mówiła. - Ale ponieważ nie potrafią podejmować decyzji, nie potrafią rozumować przyczynowo-skutkowo, robią to, co potrafią. Jeżdżą po kraju i próbują malować trawę na zielono - dodała.
Źródło: TVN24