Rozmawialiśmy o fundamencie demokracji, jakim jest poszanowanie różnorodności ludzi i różnych poglądów - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki po spotkaniu w Krakowie z przewodniczącą Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi. Jak dodał, była to rozmowa ludzi, "którzy dzielą podobne wartości".
Przed południem przewodnicząca Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi odwiedziła były niemiecki obóz Auschwitz, gdzie oddała hołd ofiarom i złożyła wieniec przed Ścianą Straceń. Towarzyszyli jej marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek i Senatu Tomasz Grodzki, którzy także złożyli kwiaty w tym miejscu.
Amerykańska polityk przyjechała we wtorek po południu na teren lotniska w Krakowie-Balicach. W części wojskowej lotniska Pelosi spotkała się z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, któremu towarzyszyli senatorowie Bogdan Klich i Marcin Bosacki oraz były ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf.
Grodzki: to była rozmowa ludzi, którzy dzielą podobne wartości
- To była rozmowa nie tylko mniejszego alianta z silnym aliantem, nie tylko mniejszego partnera z największym mocarstwem świata. Ale to była przede wszystkim rozmowa ludzi, którzy dzielą podobne wartości: poszanowanie demokracji, poszanowanie praw człowieka, praworządność, poszanowanie godności każdej istoty ludzkiej, poszanowanie różnorodności poglądów. Krótko mówiąc: poszanowanie demokracji w jej najlepszym, najzdrowszym wydaniu - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Mówił też, że członkowie polskiej delegacji podkreślali długie związki między narodami polskim i amerykańskim i to jak ważne jest dla Polski wsparcie USA od prezydentury Ronalda Reagana po współczesność, jeśli chodzi o "wspieranie naszej młodej demokracji".
- Rozmawialiśmy o fundamencie demokracji, jakim jest poszanowanie różnorodności ludzi i różnych poglądów: lewicowych, prawicowych, centrowych, ale spierających się w ramach demokracji, a nie poza jej ramami - powiedział Grodzki, zaznaczając, że to zostało bardzo mocno podkreślone.
Tematem rozmów były także relacje polsko-amerykańskie. - Wyraziliśmy zadowolenie ze zniesienia wiz po długim procesie dochodzenia do tego radosnego faktu - powiedział marszałek Senatu.
Obawy o przemówienie Putina w Jerozolimie
Senator Marcin Bosacki mówił, że na spotkaniu wymieniono spostrzeżenia, co do tego, jak prezydent Rosji Władimir Putin "próbuje siać podziały w ramach świata Zachodu oraz w poszczególnych krajach". - W rozmowie z panią Pelosi podkreślałem, że mam nadzieję, że prezydent Putin nie będzie używał swojego przemówienia w Jerozolimie do tego typu działań - powiedział Bosacki.
- Pani Pelosi w rozmowie ze mną jasno powiedziała, że to w jaki sposób w losy demokracji zachodnich wtrąca się Władimir Putin jest jednym z głównych wyzwań, które przed nami wszystkimi wspólnie stoją - mówił Bosacki.
- Wszyscy mamy nadzieję, że to nie będzie ani moment, ani miejsce, gdzie tego typu fałszywe nurty historyczne będą prezentowane - podkreślił Ryszard Schnepf, choć jak zaznaczył nie wiadomo, co prezydent Rosji powie w Jerozolimie. - Z całą pewnością ta narracja dla światłych ludzi, między innymi dla polityków amerykańskich, jest jedną wielką brednią. Te działania są nieskuteczne i właściwie wszyscy wiemy, gdzie spoczywa prawda - dodał.
Politycy powiedzieli, że marszałek Senatu został zaproszony do tego, żeby przy okazji ewentualnej, przyszłej wizyty w USA spotkał się z przewodniczącą Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Senat RP