PiS chciał usprawnić pracę dziennikarzy i poprawić warunki ich pracy - oświadczył po spotkaniu z przedstawicielami mediów marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Spotkanie zwołano po godz. 22 w sobotę. W trakcie rozmowy Karczewski deklarował, że PiS jest gotowy wycofać się z dużej części ograniczeń, które chciał wprowadzić wraz z nowymi zasadami pracy dziennikarzy w parlamencie.
- Zakończyliśmy rozmowę z dziennikarzami. W trakcie tej rozmowy doszliśmy do wspólnego wniosku, że spotkamy się w poniedziałek o godz. 12, aby rozmawiać dalej na temat regulacji dotyczącej spraw organizacji pracy dziennikarzy w parlamencie, w Sejmie i w Senacie - poinformował Karczewski podczas krótkiego briefingu tuż przed północą.
Podczas spotkania zapowiedział, że w poniedziałek przyjdzie z pakietem propozycji do dyskusji.
"Nikt nigdy nie chciał ograniczyć dostępu dziennikarzy do ważnych zdarzeń politycznych"
Marszałek powiedział na briefingu, że przekazał redakcjom, które wzięły udział w spotkaniu, że intencją PiS jest to, by usprawnić pracę dziennikarzy i poprawić warunki ich pracy.
- Te warunki, prawie wszyscy stwierdziliśmy zgodnie, że nie są najlepsze, nie są dobre i że wymagają pewnych regulacji, pewnych zmian, które w żadnym stopniu nie ograniczą dostępu dziennikarzy do zdarzeń, jakie mają miejsce w Sejmie i w Senacie - powiedział Karczewski. - Nikt nigdy nie chciał ograniczyć dostępu dziennikarzy do ważnych zdarzeń politycznych, które mają miejsce w Sejmie i w Senacie.
Dodał, że na spotkaniu obie strony wyjaśniły sobie, że dotychczasowe zasady pracy dziennikarzy w parlamencie nadal obowiązują. - A o nowych rozwiązaniach będziemy rozmawiać, m.in. w poniedziałek od godz. 12 - powiedział Karczewski.
Podczas spotkania marszałek deklarował, że w pracy dziennikarzy w Sejmie i Senacie nic się nie zmieni dopóki nie zostaną uzgodnione nowe zasady.
Kaczyński "niezadowolony"
Karczewski zapowiedział też, że będzie rozmawiał z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim o możliwości skrócenia terminu zakazu wstępu do parlamentu dla dziennikarzy. Obowiązuje on do wtorku, do godz. 10. - Mam nadzieję, że już w poniedziałek będziemy mogli rozmawiać ze wszystkimi dziennikarzami bez tego zakazu - dodał Karczewski.
W spotkaniu uczestniczył także prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztof Skowroński oraz przedstawiciele m.in. PAP, TVP, TVN, Onet.pl i wpolityce.pl.
Według źródeł PAP o zorganizowanie spotkania z redakcjami zwrócił się do Karczewskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński, który "nie był zadowolony" ze szczegółów projektu rozwiązań, które miały określać nowe zasady pracy dziennikarzy w parlamencie.
Nowe zasady dla dziennikarzy
Zgodnie z planowanymi przez Kancelarię Sejmu zmianami, w budynku F, poza głównym gmachem Sejmu, miało powstać Centrum Medialne jako kluczowe miejsce współpracy polityków z mediami. Dostęp do Centrum miał być nieograniczony dla dziennikarzy.
PiS chce, by powstała grupa stałych korespondentów parlamentarnych - każda redakcja miałaby możliwość wyznaczenia dwóch takich osób, pracujących na zmiany.
Korespondenci parlamentarni, po wcześniejszym zgłoszeniu, mają mieć wstęp na galerię sejmową w czasie posiedzeń Sejmu, ale bez możliwości rejestrowania dźwięku i obrazu. Dotychczas takich ograniczeń nie było.
PiS chce także, by materiały wideo można było nagrywać wyłącznie w pobliżu tzw. stolika dziennikarskiego na pierwszym piętrze w budynku głównym. To miejsce będzie także wyłączną strefą relacji "na żywo" z budynku Sejmu - nie będzie możliwe nagrywanie poza tą strefą.
Kancelaria Sejmu przekonuje, że nowe rozwiązania zapewnią dziennikarzom możliwość efektywnego wykonywania zawodu w bardziej profesjonalnych, również pod względem technicznym i komfortowych warunkach, godząc jawność życia publicznego, dostęp do informacji i wolność mediów z tworzeniem lepszych warunków pracy, zarówno redaktorom, jak i parlamentarzystom. Zmiany w organizacji pracy dziennikarzy - według Kancelarii Sejmu - są wzorowane na rozwiązaniach już funkcjonujących w Europie.
Autor: mb,pk/tr / Źródło: tvn24