"To nie jest jakaś ideologia LGBT". Skazani za pobicie na Marszu Równości

Źródło:
PAP
Zatrzymany podejrzewany o pobicia nastolatka w Białymstoku
Zatrzymany podejrzewany o pobicia nastolatka w BiałymstokuKarol Radziszewski
wideo 2/32
Marsz Równości w Białymstoku

Na kary od dziewięciu miesięcy do roku więzienia w zawieszeniu skazał w środę Sąd Rejonowy w Białymstoku czterech mężczyzn oskarżonych o udział w pobiciu nastolatków podczas Marszu Równości. Jak podkreślała w uzasadnieniu sędzia, "osoby o odmiennej orientacji seksualnej czy osoby transpłciowe, czy inne osoby, które się różnią od większości ludzi, to nie jest jakaś ideologia LGBT". Wyrok nie jest prawomocny.

Wszyscy oskarżeni mają zapłacić nawiązki po tysiąc złotych na rzecz dwóch napadniętych nastolatków. Prokuratura domagała się dla wszystkich oskarżonych kar po roku więzienia, w dwóch przypadkach w zawieszeniu. Na razie nie wiadomo, czy będzie składała apelacje. Obrońcy z kolei złożenie apelacji uzależniają od decyzji swoich klientów.

Marsz Równości przeszedł ulicami Białegostoku 20 lipca ubiegłego roku. Nie obyło się bez incydentów, towarzyszyło mu kilka kontrmanifestacji, doszło do starć i interwencji policji. Funkcjonariusze ustalili personalia ponad 140 osób, które w trakcie marszu popełniły różne przestępstwa i wykroczenia. Kilka spraw zakończyło się aktami oskarżenia.

Oskarżono czterech mężczyzn w wieku od 23 do 54 lat. Dwóch przyznało się do zarzutów

W tej, zakończonej w środę nieprawomocnymi wyrokami skazującymi, oskarżono czterech mężczyzn w wieku od 23 do 54 lat. Odpowiadali oni przed sądem za to, że "działając umyślnie, publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego", wspólnie z innymi osobami wzięli udział w pobiciu uczestników marszu - nastolatków w wieku 14 i 18 lat, którzy byli wtedy w miejscu, gdzie odbywał się Marsz Równości, wraz z innymi znajomymi.

Z całej czwórki do zarzutów przyznało się dwóch, z których jeden na początku procesu złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze, ale sąd go wtedy nie uwzględnił. W środę uznał winę wszystkich oskarżonych. Kary to 9 miesięcy, 10 miesięcy, a w dwóch przypadkach po roku więzienia w zawieszeniu, do tego po tysiąc złotych nawiązki na rzecz napadniętych nastolatków.

Wśród dowodów sąd przywoływał zeznania jednego z policjantów, które okazały się kluczowe dla uznania winy jednego ze skazanych biorącego również udział w zniszczeniu tęczowej flagi, co sąd uznał za przejaw agresywnej postawy. Uwzględniono również zeznania samych pokrzywdzonych i ich kolegów oraz nagrania z zajść w czasie marszu.

Działali z pobudek chuligańskich i "bez żadnego powodu"

W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Barbara Paszkowska podkreślała, że każdy z oskarżonych działał z pobudek chuligańskich i "bez żadnego powodu". - Z całą pewnością nie ma najmniejszego dowodu w sprawie, że oskarżeni mieli - chociażby najmniejszy - powód do tego, aby się zachować w taki sposób w dniu 20 lipca 2019 roku w stosunku do pokrzywdzonych - mówiła.

Sędzia wyjaśniała, że warunkowe zawieszenie wykonania kar było możliwe, bo skazani nie byli dotąd karani. Jak mówiła, należało dać im szansę, by "przemyśleli swoje zachowanie" i zastanowili się nad tym, jakimi wartościami powinien się kierować każdy z nich, ale też każdy obywatel".

- Każdy bowiem człowiek, obywatel RP ma prawo - niezależnie od orientacji seksualnej, płci, rasy, wyznania, koloru skóry, wieku - do szczęścia, miłości, samookreślenia, budowania własnego życia prywatnego, ale i zawodowego, zgodnie z własnymi wartościami, przekonaniami i w poszanowaniu prawa, a także praw i wolności innych osób, w poczuciu bezpieczeństwa i spokoju oraz poszanowania godności ludzkiej - mówiła sędzia Paszkowska.

Jak zaznaczyła, zachowanie oskarżonych wobec uczestników Marszu Równości naruszyło "w sposób niedopuszczalny i niegodny człowieka" te wszystkie prawa i wolności osób, które zostały pokrzywdzone. Sędzia cytowała nie tylko zapisy Konstytucji RP, ale też Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Białostocka prokuratura o kolejnym akcie oskarżenia po Marszu Równości
Białostocka prokuratura o kolejnym akcie oskarżenia po Marszu Równości Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe w Białymstoku w środę skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom, którzy odpowiadają za pobicie dwóch osób podczas lipcowego Marszu Równości w Białymstoku. Dwóch z nich nie przyznało się do winy. tvn24

"To nie jest jakaś ideologia LGBT"

- Osoby o odmiennej orientacji seksualnej czy osoby transpłciowe, czy inne osoby, które się różnią od większości ludzi, to nie jest jakaś ideologia LGBT, o czym się teraz szeroko i głośno mówi i wiele osób posługuje się tym pojęciem, chociaż w zasadzie nikt nie potrafi wskazać, na czym ta ideologia polega i wskazać jakichś kilku cech, które by wyodrębniały tę akurat ideologię - mówiła sędzia.

Podkreślała, że "są to ludzie, którzy wymagają poszanowania swoich praw". - Ludzie, którzy potrzebują akceptacji, miłości, poczucia bezpieczeństwa i spokoju w kraju, w którym żyją, czyli w Rzeczpospolitej Polskiej. To winno być absolutnie priorytetem dla innych osób, które winny szanować ich prawa, jak również dla władz państwa, które są zobowiązane (...) do zapewnienia poczucia bezpieczeństwa i poszanowania tych praw wszystkich obywateli, niezależnie od ich różnic, wynikających z jakiejkolwiek przyczyny - dodała.

Sędzia zwróciła przy tym uwagę, że łamanie podstawowych praw i wolności człowieka, poniżanie czy dyskryminowanie innych osób prowadzi do osobistych tragedii wielu rodzin, samobójstw czy choćby do depresji. Podkreślała, że wystrzeganie się takich zachowań to zadanie na przyszłość dla całego społeczeństwa.

Autorka/Autor:kb//now

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią. W części kraju na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Obowiązują też alarmy przed gęstymi mgłami, które będą ograniczać widzialność.

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Kościół katolicki obchodzi w czwartek drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w którym wspomina świętego Szczepana - pierwszego męczennika. W środę w Kazachstanie rozbił się samolot Embraer 190, zginęło 38 osób. W świątecznym orędziu papież Franciszek zaapelował o pokój w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 26 grudnia.

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Źródło:
TVN24, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

1036 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nie milkną echa zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, jaki w nocy z wtorku na środę dokonała Rosja. Prezydent USA Joe Biden określił go jako "skandaliczny". Drony dalekiego zasięgu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczyły skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, który jest jednym z największych w Rosji. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium