- List od Mariusza T. był dość szczególny, ponieważ wskazywał na jego obawy związane z debatą dotyczącą ustawy o tak zwanych zaburzonych - mówił na antenie TVN24 Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, mówiąc o liście, który pedofil skazany za zabicie czterech chłopców napisał do Fundacji.
Jak mówił Adam Bodnar, Fundacja dostaje od więźniów dość regularnie dużo listów, w których ci skarżą się na naruszanie ich praw. List T., który Fundacja otrzymała już jakiś czas temu, był dość krótki i ogólnikowy.
- List od Mariusza T. był dość szczególny, ponieważ wskazywał na jego obawy związane z debatą dotyczącą ustawy o tak zwanych zaburzonych - powiedział Bodnar.
Jak mówił, Mariusz T. opisał swoją sytuację i "w pewnym sensie wyraził zdziwienie" tym wszystkim, co dzieje się wokół ustawy dot. izolowania groźnych przestępców. Jak mówił Bodnar, Mariusz T. zwrócił uwagę na to, dlaczego po odbyciu kary 25 lat więzienia, zgodnie z nową ustawą, ma być dalej izolowany. Poprosił też o pomoc.
- Z naszego punktu widzenia ten list niewiele wnosił, bo my i tak ustawą się zajmowaliśmy odkąd tylko powstał projekt. Uczestniczyliśmy w obradach komisji sejmowych i senackich, pisaliśmy do prezydenta, by skorzystał z możliwości zakwestionowana ustawy w Trybunale Konstytucyjnym - wyliczał Bodnar.
"Totalny spokój na sali rozpraw"
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Rzeszowie do 3 marca odroczył rozprawę ws. uznania T. za osobę z zaburzeniami psychicznymi i zagrażającą innym, która po odbyciu kary musi być izolowana.
Bodnar powiedział, że był obecny na tej rozprawie. - Z jednej strony mamy medialno-polityczne zawirowanie wokół tej ustawy. Z drugiej strony na sali rozpraw zapanował totalny spokój, refleksja nad prawem, nad tym jak ono obowiązuje, jakie procedury stosować - powiedział Bodnar. Dodał, że decyzja sądu o odroczeniu rozprawy nie powinna dziwić.
Wyjdzie na wolność?
We wtorek, 11 lutego, Mariusz T. kończy odsiadywanie wyroku za zabicie 4 chłopców. W poniedziałek w jego celi w zakładzie karnym w Rzeszowie znaleziono m.in. materiały pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15. Dyrektor zakładu złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratorzy wszczęli już czynności sprawdzające, po których mogą podjąć decyzję o wszczęciu śledztwa i postawieniu zarzutów oraz - ewentualnie - tymczasowym aresztowaniu.
Oprócz zawiadomienia do prokuratury dyrektor więzienia złożył również nowy wniosek o zabezpieczenie roszczenia, na podstawie którego sąd może wydać decyzję ws. izolacji T. Dyrekcja chce, by T. został czasowo umieszczony w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Gdyby jednak sąd oddalił wniosek, dyrektor zakładu karnego będzie wnosił o nowe zabezpieczenie roszczenia, poprzez określenie miejsca pobytu T. oraz meldowanie się na policji.
Jednocześnie dyrektor zakładu karnego skierował do sądu zażalenie na decyzję sądu z ub. czwartku ws. możliwości wyjścia T. na wolność pod warunkiem objęcia go m.in. dozorem policji. Zażalenie rozpatrzy dzisiaj przed południem rzeszowski sąd apelacyjny.
Autor: db/jk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24