Używane okręty ze Szwecji. "Decyzję trzeba podjąć w najbliższym czasie"


Ministerstwo Obrony Narodowej chce ściągnąć używane okręty podwodne ze Szwecji. Negocjacje już się rozpoczęły. Większość obecnie posiadanych jednostek trzeba będzie wycofać, zanim stocznie wybudują nowe. Eksperci, z którymi rozmawiało tvn24.pl, zwracają uwagę, że szwedzkie okręty nie będą tymczasowym rozwiązaniem. – Decyzję o zakupie nowych jednostek trzeba podjąć w najbliższym czasie – podkreślają.

Od kilku lat resort obrony prowadził program zmierzający do pozyskania okrętów podwodnych nowego typu. Wojsko nadało mu kryptonim Orka. Zakup nowych jednostek podwodnych uznano za konieczny, bo flota się starzeje. W kończącą się właśnie dekadę Marynarka Wojenna weszła z jednym wybudowanym w Związku Radzieckim i względnie nowoczesnym ORP Orzeł (wcielonym w 1986 roku) oraz czterema starymi okrętami typu 207 (Kobben).

Te ostatnie zostały wybudowane w Niemczech na zamówienie Norwegii. Wchodziły do służby w latach 1964-67, ostatnią większą modernizację przeszły na początku lat 90., a na początku obecnego stulecia zostały przekazane za darmoPolsce. Dziś w Marynarce Wojennej są trzy okręty podwodne: ORP Orzeł i dwa kobbeny, które skończyły już 50 lat: OORP Bielik i Sęp. Dwie pozostałe jednostki tego typu zostały wycofane – ORP Kondor w grudniu 2017 roku, a ORP Sokół w czerwcu 2018 roku. W dodatku, dość pechowo, przedłużał się powrót Orła do służby po remoncie w polskiej stoczni.

Pomost do Orki

O zamówienie w programie Orka ubiegało się trzech dostawców: z Francji, Niemiec i Szwecji.Ponieważ podpisanie umowy odsuwało się w czasie, Ministerstwo Obrony Narodowej zaczęło mówić o tak zwanym rozwiązaniu pomostowym. Miało ono zapewnić Marynarce Wojennej utrzymanie zdolności podwodnych w sytuacji, gdy używanie coraz starszych okrętów stawało się coraz bardziej ryzykowne. Problemem jest zmęczenie materiału, który w zanurzeniu jest poddawany działaniu bardzo wysokiego ciśnienia.

ORP Sokół w czasach, gdy jeszcze służył pod biało-czerwoną banderą
ORP Sokół w czasach, gdy jeszcze służył pod biało-czerwoną banderąORP Sokół w czasach, gdy jeszcze służył pod biało-czerwoną banderąMarynarka Wojenna RP

W ramach rozwiązania pomostowego Niemcy i Szwedzi oferowali Polsce wypożyczenie jednej ze swoich starszych jednostek. Francuzi, którzy w swojej flocie mają tylko atomowe okręty podwodne, a te napędzane klasycznie produkują tylko na eksport, proponowali, że wyremontują i zmodernizują Orła.

Początkowo rozwiązanie pomostowe było powiązane z zakupem nowych okrętów. Oznaczało to, że gdyby Polska zdecydowała się na przykład na nowe niemieckie jednostki, to tymczasowo otrzymałaby także niemiecki okręt używany. Jednak pod rządami Mariusza Błaszczaka, który szefem MON został w styczniu 2018 roku, resort zdał sobie sprawę, że obie decyzje trzeba od siebie oddzielić. Dziś mowa jest jedynie o rozwiązaniu pomostowym. O zakupie nowych jednostek mówi się jedynie w formie zapewnienia, że kiedyś do niego dojdzie.

Uzbrojenie z leasingu

W czwartek w Gdyni Błaszczak poinformował, że resort podjął już decyzję. – Analiza wskazała, że najkorzystniejszym rozwiązaniem pomostowym jest współpraca z partnerem szwedzkim – powiedział minister na święcie Marynarki Wojennej. Jest ono obchodzone w rocznicę bitwy pod Oliwą z 1627 roku, w której flota polska pokonała... szwedzką.

Minister poinformował też, że MON przystąpiło już do negocjacji. – Tu chodzi o zdolność pomostową, a nie o rozwiązanie docelowe. Rozwiązanie docelowe także zostanie przygotowane i także zostanie wdrożone – zapewniał minister.

Bliższych szczegółów szef MON nie podał. Jednak jego wypowiedź była potwierdzeniem informacji podanych dwa dni wcześniej przez branżowy serwis Defence24. Według niego chodzi o dwa okręty podwodne typu A17 – HMS Södermanland i HMS Östergötland. Jednostki mają przejść remont, prawdopodobnie połączony z modernizacją części systemów pokładowych. Do 2026 roku miałyby być wyleasingowane, następnie przeszłyby na własność Polski.

HMS Södermanland w 2010 roku
HMS Södermanland w 2010 rokuHMS Södermanland w 2010 rokuPoxnar | wikipedia/domena publiczna

Szwecja ma już doświadczenie w byciu leasingodawcą w przemyśle obronnym. W ten sposób na wyposażenie sił powietrznych Czech i Węgier trafiły myśliwce Gripen. Były to jednak samoloty nowe, w przypadku okrętów mowa jest o jednostkach używanych.

Rozwiązanie na 10-15 lat

Södermanland i Östergötland to najstarsze okręty podwodne na wyposażeniu szwedzkiej marynarki. Stocznia Kockums w Malmö wybudowała w latach 80. cztery takie jednostki. W 2005 roku dwie z nich zostały sprzedane do Singapuru. Dwie najmłodsze, wcielone w roku 1989 i 1990, przeszły gruntowną modernizację w latach 2003-05. W jej ramach kadłuby okrętów zostały rozcięte i zamontowano w nich dodatkową sekcję z silnikiem Stirlinga, czyli napędem niezależnym od powietrza atmosferycznego. Utrudnia to wykrycie zanurzonego okrętu.

Eksperci, z którymi rozmawiał portal tvn24.pl, są zgodni, że Ministerstwo Obrony Narodowej w obecnej sytuacji nie miało innego wyjścia. – Jeśli faktycznie byłoby to rozwiązanie pomostowe, o czym teraz się mówi, to nie byłoby złe – ocenia Tomasz Dmitruk z miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa". – To jedyne rozsądne wyjście, ale ono nie rozwiązuje problemu – dodaje z kolei Maksymilian Dura z Defence24.pl, który pierwszy napisał o planie pozyskania szwedzkich okrętów.

Obaj zwracają uwagę, że rozwiązanie pomostowe wcale nie będzie tymczasowe. – Można się spodziewać, że te okręty będą w służbie przez co najmniej 10-15 lat. W tym roku MON poinformowało, że podpisanie umowy na Orkę planowane jest na rok 2023. Jeśli ta data się utrzyma, to oznacza wcielanie okrętów do służby około roku 2029-2030. Do tego trzeba doliczyć szkolenie załóg, co może potrwać nawet do 2032 roku – szacuje Dmitruk.

Następcy? Trzeba myśleć już teraz

Dura dodaje, że dwa szwedzkie okręty będą mogły służyć co najwyżej dekadę, bo dziś mają już po 30 lat, prawie tyle co Kobbeny, gdy trafiły do Polski. – Budowa nowego okrętu podwodnego trwa około siedmiu lat. Oznacza to, że decyzję w sprawie Orki trzeba będzie podjąć w ciągu 3-4 lat. Natomiast przygotowanie takiej umowy to w polskich warunkach dwa lata. Dlatego Ministerstwo Obrony Narodowej będzie musiało już w przyszłym roku rozpocząć ten program – wylicza z kolei Dura.

Podkreśla, że szwedzkie okręty typu A17 to jednostki, które się starzeją, a wytrzymałość kadłuba ma swoje granice. Zdaniem Dury resort obrony powinien też szybko podjąć decyzję, czy modernizować ORP Orzeł, który jest niewiele starszy od szwedzkich okrętów.

W ostatnich dwóch dekadach nie brakuje przykładów, że rozwiązania tymczasowe w polskiej Marynarce Wojennej trwają najdłużej. Nie tylko okręty podwodne typu 207 (Kobben), ale także fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry, które dostaliśmy ze Stanów Zjednoczonych na początku XXI wieku, miały pozostawać w służbie krótko, do czasu wybudowania następców. Dziś fregaty dobiegają 40 lat w służbie, okręty podwodne przekroczyły 50 lat. – Jeśli to miałoby być rozwiązanie tylko na okres przejściowy, to być może to ma sens. Tylko że historia pokazuje, że "pomostowe" okręty są używane w polskiej Marynarce Wojennej aż do momentu, gdy nie mogą już wyjść w morze – zwraca uwagę ekspert z "Nowej Techniki Wojskowej".

"Rosjanie będą w kropce"

Czy 30-letnie okręty będą w stanie działać na współczesnym polu walki? – To są okręty lepsze od tego, co mają Rosjanie. Nie od najnowszych rosyjskich jednostek, lecz od tego, co ma Flota Bałtycka – uważa emerytowany komandor porucznik Maksymilian Dura z Defence24.pl.

Jego zdaniem szwedzkie okręty już nie za bardzo nadają się do walki z jednostkami nawodnymi, ale w razie konfliktu zbrojnego tych i tak nie będzie na Bałtyku, bo lotnictwo będzie dla nich zbyt dużym zagrożeniem. – Za to doskonale nadają się do tego, by wypłaszać rosyjskie okręty podwodne. Najlepszą bronią przeciwko okrętowi podwodnemu jest inny okręt podwodny. Jeżeli będziemy mieli szwedzkie okręty, to Rosjanie będą w kropce – podkreśla Dura. Jego zdaniem największym minusem szwedzkich jednostek jest brak uzbrojenia innego niż torpedy.

Z kolei Dmitruk, który miał okazję być na pokładzie szwedzkiego okrętu podwodnego typu A17, gdy był on w Gdańsku, ocenia, że wyposażenie jednostki odstaje od najnowszych w tej klasie, ale wciąż zapewnia przyzwoity standard i jest dobrze utrzymane. Zaletą okrętów jest także dodany przy okazji modernizacji napęd, który może pracować niezależnie od powietrza.

Autor: Rafał Lesiecki (rafal_lesiecki@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna RP

Pozostałe wiadomości

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

W niedzielę rano na drodze ekspresowej S5 w okolicach miejscowości Pierzyska (Wielkopolskie) dachowało auto. Jedna osoba została ranna. Przez kilka godzin trasa w kierunku Bydgoszczy była zablokowana.

Dachowanie na drodze ekspresowej, jedna osoba ranna

Dachowanie na drodze ekspresowej, jedna osoba ranna

Źródło:
PAP, tvn24.pl

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Renta rodzinna to świadczenie, które przysługuje po śmierci osoby bliskiej, która była uprawniona do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jest swego rodzaju zabezpieczeniem przed drastyczną zmianą sytuacji finansowej najbliższych w tle tragicznych okoliczności. Kto wypłaca rentę rodzinną i na jakich zasadach?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

Mam apel do koleżanek i kolegów z rządu, żeby byli bardziej Eugeniuszami Kwiatkowskimi, niż Elonami Maskami. Więcej pracy, realizacji projektów, a mniej aktywności na portalu X - tak senator Krzysztof Kwiatkowski odniósł się w "Faktach po Faktach" do dyskusji pomiędzy minister Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz i ministrem Krzysztofem Paszykiem na portalu X na temat finansowania budownictwa społecznego w Polsce. 

"To dosyć gorszący spór". Dyskusja ministrów w mediach społecznościowych

"To dosyć gorszący spór". Dyskusja ministrów w mediach społecznościowych

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego.

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi. Co najmniej cztery osoby nie żyją. Ministerstwo obrony Rosji oskarżyło z kolei Ukrainę o atak na internat.

Rosjanie "zaczęli celowo zabijać własnych cywilów". Ukraińskie wojsko: mamy niepodważalne dowody

Rosjanie "zaczęli celowo zabijać własnych cywilów". Ukraińskie wojsko: mamy niepodważalne dowody

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Australijski stan Queensland mierzy się z powodziami. Gwałtowna pogoda pozbawiła życia co najmniej jedną osobę. - Słuchajcie ostrzeżeń, reagujcie, pomagajcie przyjaciołom i rodzinie - apelował do mieszkańców premier stanu David Crisafulli.

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

Źródło:
Reuters
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Po emisji filmu Wojciecha Szumowskiego "Rozproszona zagłada" rozmawiali o nim zaproszeni do studia "Superwizjera" goście. Blogerka i nauczycielka historii dr Agnieszka Jankowiak-Maik mówiła między innymi o tym, jak o Holokauście uczy się w polskich szkołach. - Jest pytanie, jak to dobrze robić, by dzieci i młodzieży nie straumatyzować - powiedziała. Autor reportażu stwierdził, że "jesteśmy na początku drogi z pracą, którą należy wykonać". - My żyjemy w tej przestrzeni, która jest naznaczona zagładą i jako społeczeństwo musimy sobie jakoś z tym poradzić - podkreśliła profesor Magdalena Saryusz-Wolska.

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl