Najgorsze jest to, że klasa polityczna utwierdza Polaków w antyimigranckich postawach w kraju, który szczyci się byciem przedmurzem chrześcijaństwa - skomentował dr Marek Migalski w programie "Wstajesz i wiesz" TVN24. W ten sposób odniósł się do deklaracji premier Szydło, że polska polityka migracyjna się nie zmieni.
- To pewna schizofrenia. W kraju, w którym praktycznie nie ma muzułmanów, nie ma imigrantów, poziom niechęci do imigrantów i muzułmanów jest najwyższy w Unii Europejskiej. To pokazuje skalę aberracji i tego, co klasa polityczna zrobiła z umysłami Polaków - powiedział dr Marek Migalski. Tak skomentował słowa premier Szydło, która powiedziała w programie "Jeden na jeden" TVN24, że polski rząd nie zmieni zdania, jeżeli chodzi o politykę migracyjną. - Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo obywateli, nie zmienimy się jeśli chodzi o tę kwestię - mówiła premier.
Migalski stwierdził, że "Polacy siedząc na kanapie, jedząc tanie jedzenie, popijając tanią wódkę, żyjąc w smogu, jeżdżąc tanimi, 15-letnimi niemieckimi samochodami, najbardziej boją się tego, że zginą z ręki muzułmańskiego terrorysty". - Jeśli to nie jest fobia, to nie jest nieuzasadniony strach, to co to jest? Najgorsze jest to, że klasa polityczna utwierdza Polaków w tych antyimigranckich postawach w kraju, który szczyci się z bycia przedmurzem chrześcijaństwa - ocenił były europoseł PiS. Politolog odniósł się do słów premier, że nie należy łączyć jej wizyty w Rzymie oraz wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Londynie, gdyż są to dwie różne sprawy. - Trudno ich nie łączyć. Tak jak i trudno nie łączyć poziomu życia Polaków z ich śmiertelnością. To, że w Polsce nie ma terrorystów muzułmańskich, nie oznacza, że Polacy mogą czuć się bezpiecznie - powiedział.
- Przy całym szacunku dla tych osób, które zginęły wczoraj w Londynie i dla tych, które zostały ranne, to jest mniej niż dzienny bilans wypadków drogowych w Polsce. O tym powinna myśleć pani premier i tym powinien zajmować się polski rząd. Dlatego, że wypadkowość i śmiertelność w tych wypadkach w Polsce, jest najwyższa w Unii Europejskiej. Dlaczego? Dlatego, że mamy kiepskie drogi, jesteśmy niedofinansowani, jeździmy tanimi samochodami. Oczywiście, dochodzi do tego polska brawura. To jest realne zagrożenie dla Polaka, to że Polak zginie w wypadku samochodowym jest kilka tysięcy razy wyższe, niż to, że zginie z ręki muzułmańskiego terrorysty - ocenił Migalski.
Migalski: PiS powinien rozegrać cyniczną grę w negocjacjach z Wielką Brytanią
Politolog uznał za słuszne stanowisko Beaty Szydło, że jeśli w Deklaracji Rzymskiej nie znajdą się postulaty polskie, to jej nie podpisze. - Polski rząd nie powinien podpisywać się pod dokumentami, w których nie będą realizowane polskie postulaty - przyznał. Zdaniem Migalskiego polscy politycy powinni prowadzić w taki sposób negocjacje z Wielką Brytanią, żeby Polacy, którzy tam mieszkają wrócili do kraju. - W interesie Polski jako państwa i Polaków mieszkających tutaj nad Wisłą i Odrą jest to, żeby jak największa liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii wróciła do Polski - stwierdził. - Polski rząd tak naprawdę nie powinien robić nic, żeby pomóc Polakom mieszkającym na Wyspach, powinien robić bardzo wiele, żeby tych Polaków zachęcić do powrotu do Polski, tutaj stworzyć im warunki przynajmniej podobne do tych, jakie mają w Wielkiej Brytanii - zauważył Migalski. - Mam nadzieję, że taka cyniczna gra zostanie rozegrana przez rząd PiS; że przy wielkich deklaracjach, jak bardzo chcą pomóc Polakom przebywającym na Wyspach i jak bardzo będą negocjować z Londynem poprawę ich warunków tam nad Tamizą, że tak naprawdę nie zrobią nic. I dopuszczą do tego, żeby ich sytuacja tam pogorszyła się, żeby ich warunki się nie polepszyły - powiedział politolog.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24