Marek Kuchciński w ogniu pytań przed oficjalną nominacją na szefa kancelarii premiera. Odpowiadał na pytania o zmiany w KPRM, swoje niedawne oświadczenie oraz o służbowe loty, w których uczestniczyła jego rodzina, a przez które zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu.
Marek Kuchciński ma niedługo oficjalnie objąć stanowisko szefa kancelarii premiera. Potwierdzili to już szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, jak i sam Kuchciński. Polityk PiS w latach 2015-2019 był marszałkiem Sejmu. Latem 2019 roku złożył rezygnację w związku z ujawnieniem przez media informacji, że wykorzystywał rządowe samoloty do prywatnych celów.
Ponad sto lotów Marka Kuchcińskiego. "Żaden polityk nie latał tak często"
Loty Marka Kuchcińskiego. Siostra marszałka i politycy PiS na pokładzie
"Nic o tym nie wiem", "dementuję"
Kuchciński w środę na sejmowym korytarzu pytany był o odejście Konrada Szymańskiego z funkcji ministra do spraw Unii Europejskiej w KPRM. - Nic o tym nie wiem - oświadczył. - Skąd pan wie? - pytał dziennikarza TVN24, który dopytywał, czy Kuchciński nie wie, jak urządza się mu kancelarię. Na zauważenie, że sam Szymański to potwierdził, Kuchciński odparł: - To proszę jego pytać.
Polityk "zdementował interpretację", według której z kancelarii odchodzą osoby, które szukały porozumienia z Unią Europejską. - Odchodzi, bo taki jest plan premiera - stwierdził.
Przyszły szef KPRM pytany był też o swoje niedawne oświadczenie, w którym dementował informacje o tym, że rzekomo miał zostać nagrany w jednej z agencji towarzyskich. Taką informację publicznie przedstawił w 2019 roku były funkcjonariusz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Za dużo bełkotu i nieprawdziwych rzeczy pojawiało się w mediach - odpowiadał na pytania o powody wystosowania teraz takiego oświadczenia. Dopytywany, dlaczego wcześniej nie odciął się od tych doniesień, odparł: - O paskudnych rzeczach nie mówimy.
>> "Insynuacje sugerujące związek z nieobyczajnym zachowaniem nieprawdziwe". Oświadczenie Kuchcińskiego
Pytany z kolei, czy żałuje decyzji o lotach rządowym samolotem, na którego pokład zabierał między innymi członków swojej rodziny, Kuchciński odparł, że "wszystkie loty były służbowe" i że "nie było zakazu" zabierania na pokład rodziny.
- Donald Tusk latał siedemset razy do Gdańska prywatnie. Proszę pytać Donalda Tuska - ucinał, nie odpowiadając na pytania, czy nie widzi w swoim postępowaniu nic złego. - Dobranoc - skwitował, zamykając drzwi przed dziennikarzami.
Marek Kuchciński ma zostać oficjalnie szefem KPRM w środę.
Autorka/Autor: akw/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24