- Jeśli Komisja Wenecka będzie sugerowała pewne rozwiązania, do czegoś przekonywała, a większość parlamentarna tego nie posłucha, to sytuacja Polski na arenie międzynarodowej bardzo się skomplikuje - uznał w "Faktach po Faktach" senator Marek Borowski, odnosząc się do kwestii ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. - UE zacznie decydować o Polsce, nie pytając jej o zdanie - dodał z kolei były marszałek Sejmu Ludwik Dorn.
Marek Borowski i Ludwik Dorn mówili w TVN24 o możliwych wariantach postępowania Komisji Weneckiej wobec nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która stanęła jako główny argument przeciwko działaniom Komisji Europejskiej skierowanym w ostatnich miesiącach przeciwko rządowi Beaty Szydło.
Komisja Wenecka wyda "opinię krytyczną"?
Zdaniem Borowskiego, Komisja - choć jest jedynie ciałem, które wydaje opinie nie zobowiązujące kraju do niczego konkretnego - cieszy się dużym poważaniem w Unii Europejskiej. - Jeśli Komisja Wenecka będzie sugerowała pewne rozwiązania, do czegoś przekonywała, a większość parlamentarna tego nie posłucha to sytuacja Polski na arenie międzynarodowej bardzo się skomplikuje - uznał senator, zaznaczając, że to sam polski rząd (szef MSZ Witold Waszczykowski) poinformował o tym, iż Warszawa skierowała tę sprawę do Komisji Weneckiej. Co za tym idzie - rząd PiS postawił się w trudnej sytuacji - uznał Borowski.
Ludwik Dorn uznał, że Komisja Wenecka wyda "opinię krytyczną" ws. nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i jeżeli rząd Beaty Szydło przyjmie taktykę Wiktora Orbana, który po negatywnym wyroku tej samej Komisji w sprawie działania TK na Węgrzech "tańczył, grał" przez lata, wtedy może dojść do zmarginalizowania pozycji Polski w UE.
O Polsce bez Polski?
- Obawiam się, że w Unii, która ma to przećwiczone, będziemy otorbiani; nikt nas z UE nie wyrzuci (...), tylko będą nas w różnych sprawach mijali, grzecznie się uśmiechając, kiwając głową (…), a do tych pokojów, w których będą podejmowane decyzje również nas dotyczące, zapraszani nie będziemy - przestrzegał Dorn.
Marek Borowski zaznaczył, że Orban był przed laty na Węgrzech w o tyle lepszej sytuacji, że - posiadając większość konstytucyjną - mógł zmieniać samą konstytucję, Prawo i Sprawiedliwość tym zaś zasłaniać się nie może.
- Jeżeli w Europie powstanie wrażenie, że polski rząd lekceważy zalecenia Komisji Weneckiej, będzie nam bardzo trudno przeforsować nasze różnego rodzaju potrzeby dot. kwestii funduszy, węgla, klimatu, Nord Streamu (rosyjsko-niemieckiego gazociągu - red.), bo we wszystkich tych sprawach potrzebujemy sojuszników. (...) Trzeba się liczyć z tym, że ta pozycja (Polski) ulegnie obniżeniu - zakończył Borowski.
Autor: adso//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24