- Mięczak to jest taka kategoria polityka, który unika podejmowania trudnych decyzji, trudnych spraw - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier w rządzie PiS ocenił w ten sposób postawę opozycji wobec trwającej dyskusji o przyjęciu w Polsce uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Dodał, że zgadza się za to ze stanowiskiem Ewy Kopacz, która - jego zdaniem - "potrafi robić dla Polski to, co naprawdę jest ważne".
Marcinkiewicz komentował w TVN24 środowe, nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, w czasie którego rząd przedstawił informację na temat uchodźców. Były premier w rządzie PiS ocenił, że politycy polskiej opozycji za swoją postawę wobec trwającego kryzysu migracyjnego zasługują na miano "mięczaków".
- Mięczak to jest taka kategoria polityka, który unika podejmowania trudnych decyzji, trudnych spraw - tłumaczył Marcinkiewicz i zaliczył do tego grona m.in. prezesa PiS.
- Jarosław Kaczyński jest absolutnie mięczakiem. Nie potrafi złapać byka za rogi - dodał, komentując wystąpienie Kaczyńskiego w Sejmie, który mówił m.in. o strefach szariatu w Szwecji, czy włoskich kościołach rzekomo zamienianych na toalety przez wyznawców islamu. Formułowanie w dyskusji o uchodźcach tego typu argumentów ocenił jako "zupełnie niepotrzebne straszenie Polaków" i "totalnie antypolskie zachowanie".
- To jest antynarodowe, antypaństwowe. Politycy nie potrafią wyjaśnić, że jeśli my dziś nie odpowiemy na solidarność europejską, to jutro Europa czy NATO nie odpowie na solidarność, jeśli my będziemy w potrzebie. To są naczynia połączone - mówił były premier.
"Poradzimy sobie bez problemu"
Na sugestię, że politycy kierują się w tej dyskusji nastrojami społecznymi, Marcinkiewicz odparł: "tym bardziej są mięczakami".
- Oni nam mówią, że my jesteśmy słabi i my sobie z muzułmanami nie poradzimy. A poradzimy sobie bez problemu - zapewniał Marcinkiewicz. Tłumaczył, że Polska zgadzając się na przyjęcie uchodźców, nie musi tworzyć dla nich gett - wystarczy rozdzielić ich w niewielkich liczbach do wielu różnych, polskich miast. - Poradziliśmy sobie z Hitlerem, poradziliśmy sobie z komunizmem - wymieniał.
Zgodził się natomiast ze stanowiskiem, jakie w sprawie uchodźców prezentuje premier Ewa Kopacz, która jest za ich przyjęciem, ale przeciwko automatyzmowi, jaki UE proponuje przy kwotowym rozdzieleniu imigrantów we wszystkich krajach Unii.
- Ma charakter, zachowuje się solidnie i potrafić stawić czoła - mówił o szefowej rządu Marcinkiewicz, który dodał, że Kopacz "potrafi robić dla Polski to, co naprawdę jest rzeczywiście ważne, nawet jeśli Polacy uważają, że postępuje nie tak, jak powinna".
"Kaczyński może zająć się rewanżyzmem"
Pytany o to, jaką politykę w sprawie uchodźców prowadziłaby Beata Szydło, gdyby po jesiennych wyborach została premierem, Marcinkiewicz przekonywał, że "będzie robić dokładnie to samo, co Orban". - I tak jak Węgry na tym przegrają, tak przegra na tym także Polska. Bo nie ma solidarności w jedną stronę - powiedział.
Dodał, że nie wyklucza, iż po wyborach Jarosław Kaczyński rzeczywiście odda stery rządu Beacie Szydło. - On może sterować z tyłu takim nieźle sformowanym rządem, po to, żeby poprawiać niektóre rzeczy w państwie. Ale może zająć się rewanżyzmem - mówił Marcinkiewicz.
- Niestety, większość ludzi z którymi rozmawiam, a którzy znają Kaczyńskiego, mówią, że niestety zajmie się tą drugą sprawą, czyli rewanżyzmem. Ale wtedy przegra i on, i PiS, i Polska - dodał były premier, który w latach 2005-2006 kierował rządem PiS, po czym w fotelu premiera zastąpił go wówczas Jarosław Kaczyński.
Pytany z kolei o niechęć wyborców do Platformy Obywatelskiej, odpowiedział, że winne są temu "trzy lata zamiatania wielu spraw pod dywan" przez rząd współtworzony przez tę partię. Dodał, że obecna inercja w PO nie jest efektem działań Ewy Kopacz, ale "marazmu", jaki pozostawił po sobie niechętny do reform były premier i przewodniczący Platformy Donald Tusk.
- To on zamiatał problemy pod dywan i one wszystkie dziś wyszły. Polacy mówią: okej, my takiego stylu rządzenia nie chcemy - dodał Marcinkiewicz.
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24