Jestem gotowa na debatę. Rozumiem, że debaty ze mną boi się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński - oświadczyła w niedzielę kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska, Dodała, że wyborcy mają pełne prawo do wysłuchania debaty.
Małgorzata Kidawa Błońska (PO), kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera i "jedynka" KO w Warszawie, odniosła się w niedzielę do możliwości debaty z Jarosławem Kaczyńskim, liderem warszawskiej listy Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu.
Kidawa-Błońska: Prawo i Sprawiedliwość boi się debaty ze mną
- Jestem gotowa na debatę, ale ona musi być przygotowana. Rozumiem, że Prawo i Sprawiedliwość boi się debaty ze mną, boi się prezes Kaczyński rozmowy o wizji Polski. To jest ich sprawa. Ja się takich debat nie boję - podkreśliła Kidawa-Błońska w rozmowie z dziennikarzami. Dopytywana, czy odmowa Prawa i Sprawiedliwości w kwestii przeprowadzenia debaty jest normalna powiedziała: - Właściwie co kampania, to przedstawiciele PiS-u unikają debat. Debat nie ma.
- Właściwie ostatnią debata była chyba debata w 2010 roku i od tego czasu głównych debat nie było, a szkoda, bo to jest czas kampanijny i dobrze zorganizowana debata byłaby dla wyborców ciekawym doświadczeniem i mają do tego pełne prawo - przypomniała.
Jaki o debacie: zderzenie rowerzysty z ciężarówką. Kidawa-Błońska odpowiedziała
Europoseł PiS Patryk Jaki ocenił w niedzielę w Polsat News, że debata liderów KO i PiS byłaby "jak zderzenie rowerzysty z ciężarówką".
Kidawa Błońska. komentując wypowiedź wskazała, że "jeżeli tir jeździ niezgodnie z przepisami", to "rzeczywiście dla rowerzysty może się to skończyć tragicznie". - Ale jeżeli szanujemy się na drodze, to mogą być i tiry, i rowerzyści. A rowerzystów jest więcej - zaznaczyła. - Ja bym na to, żeby mówić o sobie jak o tirz,e nie wpadła - dodała.
Kidawa-Błońska chęć debaty z prezesem PiS wyraziła między innymi w zeszłym tygodniu w "Kropce nad i" w TVN24.
- On jest "jedynką" w Warszawie i to my powinniśmy tutaj w Warszawie ze sobą rozmawiać, nie szukać jakichś innych zastępczych rozwiązań. Jako "jedynki" z jednego miasta powinniśmy ze sobą rozmawiać - wyjaśniła wówczas.
Autor: akw//rzw / Źródło: TVN24, PAP