W sprawie budowy muzeum przez fundację Magdaleny Ogórek mamy więcej pytań niż odpowiedzi. - Wiemy, że przynajmniej dwie fundacje, jedna dawnego koncernu Lotos, druga należąca do miedziowego giganta KGHM, złożyły się na budowę tego muzeum oraz na budowę ekspozycji - mówił dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński. Dodał, że sama prezenterka telewizji rządowej "nie chce odpowiedzieć na pytanie, skąd jeszcze posiada środki na budowę muzeum".
Za dotacje fundacji spółek z udziałem Skarbu Państwa Magdalena Ogórek, prezenterka telewizji rządowej, a także szefowa założonej w 2017 roku fundacji Polish Lost Art Foundation (Fundacja Polskiej Sztuki Zaginionej), buduje siedzibę muzeum. Oficjalnie wiadomo, że na przedsięwzięcie zrzuciły się Fundacja Lotos (dziś Orlen dla Pomorza), a także fundacja miedziowego giganta KGHM. Sprawę opisał dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński.
Zieliński: nie wiem, czemu Ogórek wstydzi się odpowiedzieć na pytania
Jak mówił w poniedziałek Zieliński na antenie TVN24, "gmach, w którym ma mieścić się muzeum, budowany jest błyskawicznie, dosłownie w ekspresowym tempie". - Jeszcze pod koniec roku były wylane fundamenty. Dziś już wznosi się również dach tego budynku. Wszystko to za pieniądze z fundacji, które prowadzą spółki Skarbu Państwa - dodał.
Zieliński zaznaczył, że "mamy więcej pytań niż odpowiedzi". - Wiemy, że przynajmniej dwie fundacje, jedna dawnego koncernu Lotos, druga należąca do miedziowego giganta KGHM, złożyły się na budowę tego muzeum oraz na budowę ekspozycji. Czy inne spółki Skarbu Państwa przelały swoje środki? Z pewnością tak. Wskazuje na to stan zaawansowania budowy. Muszą być inni darczyńcy - powiedział dziennikarz tvn24.pl.
- Sama Magdalena Ogórek, co mnie niepokoi, w tej szczytnej przecież inicjatywie, nie chce odpowiedzieć na żadne pytanie. Nie chce odpowiedzieć na pytanie, skąd jeszcze posiada środki na budowę muzeum, w którym ma znaleźć się kolekcja sztuki zagrabionej, zaginionej w kolejnych wojnach, które przetaczały się przez Polskę. Ten świetny pomysł na muzeum kontrastuje z brakiem odpowiedzi na podstawowe pytania u Magdaleny Ogórek. Nie wiem, czemu wstydzi się odpowiedzieć na te pytania - mówił Zieliński.
- W niezrozumiały dla mnie sposób Magdalena Ogórek, ale także spółki Skarbu Państwa unikają precyzyjnego przekazywania informacji - dodał.
Zieliński: jest mniej informacji w sprawozdaniach fundacji
Jak przekazał, z fundacji, którą założyła KGHM, przekazano na muzeum 445 tysięcy złotych. - Wiemy, że na pewno podobny przelew był z fundacji Lotosu. Dzisiaj ta fundacja nazywa się Orlen dla Pomorza - dodał.
- Większość fundacji założonych przez spółki Skarbu Państwa ma bardzo marną sprawozdawczość. Nie da się wyczytać dokładnie, kto dostaje od nich pieniądze. I jeżeli się spojrzy w lata ubiegłe, na przykład sprawdzi się 10 lat wcześniej, jak dana fundacja sprawozdawała swoją działalność, znajdziemy znacznie więcej precyzyjnych informacji, kto dostawał, na jaki cel, pieniądze. Dziś tych informacji w kolejnych sprawozdaniach jest po prostu mniej - wyjaśnił.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: JACEK DOMINSKI/REPORTER