Byli żołnierze i współpracownicy WSI, którzy stanowią "zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa" znajdą się pod lupą Antoniego Macierewicza - Zbigniew Wassermann w programie TVN "Teraz My" potwierdził istnienie specjalnego zarządzenia premiera, powierzającego szefowi kontrwywiadu nowe zadania.
Zdaniem gościa programu Janusza Zemke, członka sejmowej komisji ds. służb specjalnych, zarządzenie jest specjalnym prawem skierowanym przeciwko byłym żołnierzom WSI. Może ona oznaczać, że wolno wobec nich stosować działania operacyjne prewencyjnie. Czyli na przykład podsłuchiwać w momencie, gdy nie są podejrzani o żadne przestępstwo.
Koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann nie uważa, by zarządzenie umożliwiało objęcie bez żadnego powodu podsłuchem wszystkich byłych żołnierzy i współpracowników WSI. Jego zdaniem, "jest to nadinterpretacja, to nie taki jest duch tego zapisu".
...Powierza się Szefowi Służby Kontrwywiadu Wojskowego koordynację działań w zakresie zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa wynikających z działań żołnierzy i współpracowników byłych Wojskowych Służb informacyjnych. Zarządzenie nr 53 Prezesa RM z dn. 29.05.2007
- Chodzi tu o sytuacje, jest to bardzo wyraźnie zapisane, które stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Bycie byłym żołnierzem WSI jeszcze takiego zagrożenia nie stwarza - zaznaczył Wassermann i dodał, że o zaistnieniu zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa decyduje w tym przypadku szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz.
Zemke: stygmatyzacja WSI
Oburzony zarządzeniem był członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych Janusz Zemke z SLD: - Mamy tutaj do czynienia z działaniami o nadzwyczajnym charakterze. Moim zdaniem oznacza to, że na żołnierzy WSI i współpracowników nakłada się pewien stygmat, to jest pewna grupa wyróżniona całościowo negatywnie.
Dodał, że niepokojące jest stwierdzenie "działania prewencyjne" oraz objęcie tymi działaniami wszystkich współpracowników, bez rozróżnienia czy tajnych, czy też nie.
Źródło: TVN, PAP, "Polska"
Źródło zdjęcia głównego: tvn