Można mówić o Polsce jako o centrum Europy, o tym, że polexit to wszystko łgarstwa, tylko jest jeszcze rzeczywistość - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu.
- Ważne jest, by zrozumieć, po co to się dzieje, po co się twierdzi, że Polska jest bijącym sercem, czyli centrum Europy - powiedział Ludwik Dorn, odnosząc się do słów premiera Morawieckiego z sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. - No to ja rozumiem, że Francja, Włochy i Niemcy, to jakieś peryferia i półperyferia - dodał. - Pan premier Morawiecki już na wcześniejszym spotkaniu spowijał się w flagę Unii (Europejskiej - red.), którą wybitna posłanka Pawłowicz określała jako "unijną szmatę" - przypomniał były marszałek Sejmu.
Punkty wspólne
Dorn zwrócił uwagę na zbieżność między ostatnimi działaniami Prawa i Sprawiedliwości (wotum zaufania i konwencja partii) oraz tymi odbywającymi się z inicjatywy Platformy Obywatelskiej (wotum nieufności i konferencja programowa). - To jest zadziwiające, ale one mają ze sobą bardzo wiele wspólnego - przekonywał. Za punkty zbieżne uznał "wspólną definicję sytuacji i wspólne nakierowanie na grupę docelową". - Tą grupą jest około 10 procent wyborców, którzy albo mogą pozostać przy Prawie i Sprawiedliwości, albo od niego odejść - stwierdził, dodając, że oczywistym powodem do niepokoju jest "kwestia europejska". - Można mówić o Polsce jako o centrum Europy, o tym, że polexit to wszystko łgarstwa, tylko jest jeszcze rzeczywistość - zauważył.
Czołowe starcie z Brukselą
Dodał, że do "kolejnego kolizyjnego, czołowego starcia" między Polską pod przewodnictwem PiS a Unią Europejską dojdzie 19 marca. Tego dnia przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej odbędzie się rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego. - Spodziewam się, że to nie będzie dla obozu dobrej zmiany i Krajowej Rady Sądownictwa wyrok korzystny - powiedział. - Wszystko, co robi ten rząd, zwłaszcza pan minister Ziobro polega na tym, żeby to starcie kolizyjne było jak najbardziej druzgocące dla strony polskiej - ocenił.
"Czysta propaganda"
- Moim zdaniem PiS, jego kierownictwo, mówi tak: teraz pokrzyczymy, bo tak pokazały badania fokusowe, słupki, że jesteśmy centrum Europy, że jesteśmy najbardziej proeuropejscy ze wszystkich, a opozycja łże. A przyjdzie 19 marca, to wtedy będziemy sobie zawracać naszą śliczną główkę. Nie ma tutaj jakiegoś planu - przekonywał Dorn. Jego zdaniem elementem planu, dzięki któremu podkreślanie proeuropejskości przez PiS zyskałoby "ciężar gatunkowy" byłoby np. zdymisjonowanie ministra Ziobry. - A tak to czysta propaganda - uznał.
Autor: momo//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24