Z Jarosławem Kaczyńskim nie będzie możliwa rekonstrukcja tego rządu - mówi Wojciech Wierzejski z LPR i w imieniu swojej partii żąda zmiany premiera. W poniedziałek zbiera się zarząd LPR.
- Koalicja została zerwana przez PiS i z winy PiS - powtarzają za Samoobroną liderzy LPR. Czy zdecydują się wyjść z "zerwanej" koalicji, być może okaże się na dzisiejszym posiedzeniu zarządu.
Według wiceszefa Ligi Wojciecha Wierzejskiego, PiS mogłoby zaproponować innego niż Jarosław Kaczyński kandydata na premiera. - Chcemy rozmawiać o rekonstrukcji koalicji PiS-LiS - mówił Wierzejski w magazynie TVN "24 godziny". Dodał jednak, że pod rządami Kaczyńskiego żadna rekonstrukcja nie jest możliwa. Według posła, będzie to główny temat poniedziałkowych rozmów w partii.
Wierzejski dodał, że jeśli premier tego rządu nie zostanie zmieniony, Liga - solidaryzująca się w pełni z Samoobroną - postąpi tak, jak partia Leppera.
Zasugerował także, że PiS zależało na zerwaniu koalicji z powodu decyzji Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego tej partii. Według Wierzejskiego, PiS wiedział o możliwości wydania takiej decyzji od miesięcy. - Stojąc na granicy bakructwa, PiS panicznie poszukiwał pretekstu, żeby rozwalić koalicję - mówił Wojciech Wierzejski.
Szef LPR Roman Giertych stwierdził z kolei po niedzielnym spotkaniu z liderem Samoobrony, że wraz z Lepperem chce dalej budować nową formację jaką jest Liga i Samoobrona (LiS). Według polityków LPR, nie jest wykluczone, że w nadchodzącym tygodniu spotka się także zarząd LiS.
W niedzielę władze Samoobrony przyjęły uchwałę, w której stwierdziły, że koalicja rządowa została zerwana przez PiS, a jej ministrowie oddają się do dyspozycji premiera. Szef Samoobrony Andrzej Lepper oświadczył, że jego partię nie obowiązują już żadne ustalenia koalicyjne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24