W interesie firm ubezpieczeniowych jest wypłacać jak najniższe odszkodowania. Osoby poszkodowane w wypadkach najczęściej nie potrafią same zawalczyć o większe kwoty, choć im się one należą. Mogą w tym pomóc „łowcy odszkodowań”, czyli prawnicy specjalizujący się w walce z firmami ubezpieczeniowymi. Przy ich pomocy zazwyczaj udaje się zdobyć dwa razy więcej pieniędzy. ("Czarno na białym")
- Tak naprawdę ostatnie 10 lat, to jest masowy wysyp kancelarii odszkodowawczych - mówi Aleksander Daszewski, Rzecznik Ubezpieczonych. Zaznacza przy tym, że jest to spowodowane głównie polityką likwidacji szkód, przyjętą przez firmy ubezpieczeniowe. Ich celem, tak jak każdego innego prywatnego przedsiębiorstwa, jest zarabiać, więc wolą nie wypłacać zbyt dużo pieniędzy.
Walka o odszkodowanie za procent
Zdecydowana większość osób ubiegających się o odszkodowanie nie jest w stanie samodzielnie walczyć o jego zwiększenie. Zazwyczaj brakuje odpowiedniej wiedzy prawnej i determinacji. Tutaj z pomocą przychodzą „łowcy odszkodowań”, tudzież „Łowcy ubezpieczeń”, czyli formalnie kancelarie i firmy odszkodowawcze. W całym kraju jest ich już ponad tysiąc.
Ich zadaniem jest wywalczyć jak najwyższe odszkodowanie, czego oczywiście nie robią za darmo, ale za sowity udział w uzyskanej kwocie. Przeważnie od 15 do nawet 30 procent.
Jednak nawet na takich warunkach skorzystanie z pomocy „łowców” się opłaca.
Jak mówi Justyna Hałaś, rzecznik prasowy jednej z kancelarii odszkodowawczych, prawnikom zazwyczaj udaje się uzyskać dwa razy wyższe odszkodowanie. - Co ważne, jeżeli poszkodowany decyduje się wystąpić do sądu, to ma szansę na świadczenie czterokrotnie wyższe - zaznacza.
Wśród „łowców” jest wielu takich, którzy działają mało etycznie. Swoich klientów starają się zdobywać w takich miejscach jak szpitale, domy pogrzebowe a nawet cmentarze. Czyli tam, gdzie można spotkać ofiary wypadów i ich rodziny.
Straty ubezpieczycieli
Działalność „łowców” jest problemem dla firm ubezpieczeniowych. Choć liczba wypadków w Polsce maleje, to rok w rok suma wypłacanych odszkodowań rośnie, co jest po części efektem działalności prawników. W 2005 roku przy 50 tysiącach wypadków na polskich drogach z OC wypłacono 3 miliardy złotych, podczas gdy w 2014 roku, przy 37 tysiącach wypadków wypłacono już 5 miliardów.
Ubezpieczyciele przestrzegają, że może to prowadzić do podniesienia cen ich usług.
- Nieuniknione będzie, że tak jak zbliżamy się w wysokości wypłat dla ofiar wypadków do poziomów zachodnich, tak również składka będzie się do nich zbliżała - mówi Sława Cwalińska-Weychert, wiceprezes ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Ubezpieczyciele zaznaczają, że od pewnego czasu ubezpieczenia OC są dla nich źródłem strat. W ubiegłym roku wyniosły mniej więcej 800 milionów złotych.
Autor: mk//plw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24