Wybory dopiero w październiku, ale partyjna karuzela na listach wyborczych kręci się coraz szybciej. Jak dowiedziały się nieoficjalnie "Fakty" TVN, PO może zamknąć drzwi do Sejmu przed Jarosławem Gowinem - zamiast tego dotychczasowy poseł miałby startować do Senatu. Coraz głośniej o konfliktach przedwyborczych słychać też w PiS i SLD. Na niektórych niezadowolonych czeka PJN.
Spór między szefem małopolskiej PO, a popularnym politykiem PO z Małopolski dotyczy list wyborczych. Według informacji "Faktów", Jarosław Gowin - obecnie poseł - otrzyma propozycję startu do Senatu. Co, choć prestiżowe, oznaczałoby partyjną i polityczną marginalizację.
Co, jeśli Gowin rzeczywiście otrzyma taką propozycję? - To powiem, że nie jestem zainteresowany – deklaruje polityk PO.
Kto wystartuje w Małopolsce
- E tam, zgodzi się... Przekonamy go – zapewnia z kolei Ireneusz Raś. Ale szef małopolskiej Platformy dodaje jednocześnie: - Nie wszystkich zadowolimy. Jest wielu liderów w Krakowie i na listach muszą się pomieścić.
- Mam świadomość, że w każdej chwili mogę wylecieć z polityki – wyznaje szczerze Gowin.
W roku wyborczym PO zwiera szeregi w całym kraju. Po ostatnich wyborach samorządowych z partią musieli pożegnać się samorządowcy, którzy wystartowali z innych lokalnych komitetów wyborczych. - To jest podstawowa nielojalność wobec kolegów z partii. Konkurowanie z nimi – mówi przewodniczący klubu parlamentarnego PO Tomasz Tomczykiewicz.
Bunt w Świętokrzyskiem
Swoje szeregi porządkuje też Prawo i Sprawiedliwość – np. w okręgu świętokrzyskim. Po buncie dwóch polityków - europosła i senatora, którzy głośno zaprotestowali przeciwko nowej szefowej regionu Beacie Kempie - przemeblowanie nie ominie i tamtejszych list wyborczych.
- Cóż, dwaj panowie mają inne zdanie. Znakomita większość naszych kolegów ze Świętokrzyskiego bardzo ciepło przyjęła panią Kempę – komentuje przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Konflikty wokół list - zwłaszcza w Platformie i w PiS, najbardziej cieszy PJN. Ugrupowanie Joanny Kluzik-Rostkowskiej liczy na transfery i oferuje mniej lub bardziej znanym twarzom miejsca na swoich listach wyborczych.
Co na lewicy?
Szable liczy też SLD. Niepewna jest polityczna przyszłość m.in. Bartosza Arłukowicza. - Czas na rozmowy personalne nadejdzie – dyplomatycznie odpowiada sam poseł.
Niewiadomy jest również los Ryszarda Kalisza. Czy skonfliktowany z przewodniczącym Napieralskim znajdzie swoje miejsce na listach? Polityk cieszy się bardzo dużą popularnością, z drugiej strony przez zwolenników Grzegorza Napieralskiego jest uważany za wewnętrzną opozycję.
- Jeżeli się okaże, że będę startował, czy nie będę, to obywatele wyciągną z tego wnioski – mówił jeszcze niedawno w „Faktach po Faktach”.
Sojusz ma układać swoje listy przed wakacjami. Wybory odbędą się w październiku.
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN