Sztab Lewicy podjął decyzję o zawieszeniu kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w związku ze śmiercią żołnierza ugodzonego nożem przy granicy polsko-białoruskiej - poinformowała szefowa sztabu Katarzyna Kotula.
Oświadczenie sztabu Lewicy opublikowała w czwartek po południu w mediach społecznościowych jego szefowa Katarzyna Kotula.
"W poczuciu odpowiedzialności za państwo i proces demokratyczny, w obliczu tragicznych wydarzeń na granicy i w oczekiwaniu na wyjaśnienia, sztab Lewicy podjął decyzję o zawieszeniu kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego" - napisała.
"Nie chcemy, by śmierć człowieka i wydarzenia na granicy były wykorzystywane politycznie w kampanii wyborczej. Rodzinie zmarłego żołnierza składamy najgłębsze kondolencje" - dodała.
Rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik powiedział, że komitet Lewicy odwołuje wszystkie wydarzenia związane z kampanią wyborczą: trasę, konferencje prasowe i końcowy wiec.
- Nie będziemy rozdawać ulotek i organizować akcji promocji bezpośredniej - poinformował. Jak dodał, polityczki i politycy Lewicy będą udzielali komentarzy dziennikarzom, ale nie będą prowadzili agitacji i "podgrzewać politycznego sporu".
Piątek będzie ostatnim dniem kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. O północy z piątku na sobotę rozpoczyna się cisza wyborcza, która potrwa do godz. 21 w niedzielę, kiedy zamknięte zostaną lokale wyborcze w Polsce.
Śmierć polskiego żołnierza
"Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej" - czytamy. "Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować" - oświadczono.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tytus Żmijewski