Nie miała wykształcenia medycznego, miała za to podrobioną pieczątkę jednej z przychodni. 21-letnia kobieta z powiatu legnickiego (woj. dolnośląskie) przyjmowała pacjentów, przeprowadzała badania i wystawiała zaświadczenia o zdolności do pracy. Pokrzywdzeni byli kierowani do "gabinetu" przez firmę, która rzekomo rekrutowała do pracy. Podejrzanej grozi do ośmiu lat więzienia.
Sprawa od września tego roku była badana przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Legnicy (woj. dolnośląskie). Aspirant sztabowy Monika Kaleta z biura prasowego dolnośląskiej policji przekazuje, że na jednym z portali ogłoszeniowych zamieszczono informację o poszukiwaniu pracowników z różnym wykształceniem na różne stanowiska.
- Zgłaszające się osoby zapraszano do odbycia rozmowy kwalifikacyjnej, podczas której wręczano im skierowania na badania lekarskie - relacjonuje Kaleta.
Badanie i opłata
Zainteresowani podjęciem pracy byli potem "badani" przez 21-letnią kobietę, która - jak podkreśla policja - nie miała wykształcenia medycznego.
- Kobieta pobierała opłaty za badanie i wydanie zaświadczenia o zdolności do pracy. 21-latka posługiwała się podrobioną pieczątką z nazwą istniejącej przychodni, co sprawiało, że nie wzbudzała żadnych podejrzeń - opowiada policjantka.
Nieświadomi pokrzywdzeni, po otrzymaniu zaświadczenia, próbowali nawiązać kontakt z firmą. Bezskutecznie. Proceder wyszedł na jaw, kiedy jedna z oszukanych osób opowiedziała funkcjonariuszom o swoich podejrzeniach.
Zarzuty i apel policji
Policjanci zebrali materiał dowodowy, na podstawie którego 21-latka usłyszała pięć zarzutów dokonania oszustwa. Kobiecie grozi do ośmiu lat więzienia.
- Apelujemy do osób, które w ostatnim czasie zostały oszukane właśnie w taki sam sposób, o zgłaszanie się do Komendy Miejskiej Policji w Legnicy i kontakt z funkcjonariuszem prowadzącym sprawę pod numerem 47 874 15 89 - mówi Kaleta.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock