Lech Nikolski - wymieniany jako jeden z członków grupy trzymającej władzę, w pięć lat po aferze Rywina wraca na polityczna scenę. Polityk ma kreować wizerunek SLD - informuje "Dziennik".
- Będzie opracowywał stanowisko partii wobec aktualnych wydarzeń oraz dbał o przepływ informacji do mediów. Czasami mamy problemy z wysłaniem członków SLD do programów telewizyjnych. Teraz Nikolski będzie to koordynował. Od niego będzie zależało, kto wystąpi w telewizji, a kto nie" - wyjaśnia "Dziennikowi" jeden z ważnych polityków LiD.
Gazeta podkreśla jednak, że nie wszystkim w Sojuszu podoba się powrót Nikolskiego. Mówią, że będzie to sposób na ograniczenie w partii wpływów osób niewygodnych. - Szczególnie przed wyborami będą promowani ci, którzy są lojalni wobec starych towarzyszy - tłumaczy jeden z polityków tej partii.
Nikolski kierował dotychczas Ośrodkiem Badań Społecznych SLD dostarczającym partii analizy medialne oraz pisał przemówienia Wojciechowi Olejniczakowi.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl