- Pojednanie narodowe jest rzeczą słuszną, ale musi być oparte na sprawiedliwości. Trzeba pamiętać, kto ma zasługi, a kto ma winy - mówił prezydent Lech Kaczyński wręczając ordery i odznaczenia kombatantom i żołnierzom.
Podczas uroczystości zorganizowanej w 89. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, prezydent podkreślił, że przywracanie pamięci o bohaterach i uczestnikach konspiracji jest kwestią rachunku wobec historii. - Jest to rachunek, który moje pokolenie ma wobec ojców, dziadków, a także siebie - mówił.
- Mamy tu dziś tych, którzy walczyli o niepodległość przed ponad 60 laty, ćwierćwiekiem a także tych, którzy walczą już w wolnej Polsce, choć poza granicami naszego kraju - powiedział prezydent. - O nikim nie zapomnimy - podkreślił Lech Kaczyński.
Wyklęci i zapomnieni
- Dziś wśród tych, którzy zostali odznaczeni znajduje się wielu wyklętych. Druga konspiracja, po 1945 r. to ludzie zapomnieni w sposób szczególny: o nich nawet nie można było mówić - podkreślił. Nawiązał też do pierwszej konspiracji z okresu II wojny światowej. - O tych ludziach można było mówić, chociaż często fałszywie - dodał.
W ocenie prezydenta, w pierwszych latach III RP "dziwnie omijano tamten okres", w imię "pojednania z tymi, którzy walczyli aktywnie po drugiej stronie".
Podczas przemówienia prezydent pytał retorycznie, czy jest szczęśliwy, że polscy żołnierze służą na zagranicznych misjach. - Nie. Wolałbym, żeby tak nie było. Ale świat jest, jaki jest - podkreślił. Dodał, że Polska uchodzi za kraj mobilny, zdolny do wysłania misji walczących z terroryzmem. Wśród odznaczonych w niedzielę był m.in. gen Edward Pietrzyk - ambasador Polski w Iraku, ranny w zamachu na swoje życie. - Pan potrafił przyjąć ryzyko bez wahania - mówił Lech Kaczyński.
Jak zapowiedział, za jego kadencji Polska będzie pamiętała o tych, którzy reprezentują nasz kraj poza granicami.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24