Borys Budka nie pozostawia suchej nitki na zgłoszonej przez prezydenta propozycji ławników w Sądzie Najwyższym. - To może zaproponujmy na przykład czynnik ludowy podczas lotu samolotem, żeby zamiast drugiego pilota usiadł któryś z pasażerów. To jest dokładnie taka mentalność. Zaproponujmy, jak jest konsylium lekarskie, żeby dobrać ze dwóch pacjentów ze szpitala, by oni się wypowiedzieli i może przegłosują jakąś inną metodę leczenia - wskazywał były minister sprawiedliwości na antenie radia TOK FM.
Poseł PO skomentował w ten sposób pomysł Andrzeja Dudy, by w Sądzie Najwyższym, przy sprawach dyscyplinarnych oraz w sprawach skarg nadzwyczajnych, wprowadzić przy orzekaniu element społeczny, to znaczy ławników.
- Jestem za tym, żeby w sądach rejonowych czynnik społeczny był jeszcze większy, ale nie ma sądu w Europie, ba, chyba w żadnym poważnym kraju na świecie Sądu Najwyższego, w którego składzie są osoby bez wiedzy prawniczej i są wybierane przez polityków, a mają zajmować się najtrudniejszymi sprawami prawnymi - argumentował Budka.
Okręgowa Rada Adwokacka również przeciwko
Pomysł wprowadzenia ławników do Sądu Najwyższego skrytykowała również w TVN24 Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, dziekan warszawskiej Okręgowej Rady Adwokackiej. Jak przyznała, ma nadzieję na głośny sprzeciw środowisk prawniczych i sędziowskich w tej sprawie.
- Liczę, że będą mówić głośno o zagrożeniach, jakie wynikają na przykład z nominacji ławników do Sądu Najwyższego przez senatorów - stwierdziła i dodała, że powinno korzystać się z istniejących rozwiązań, jak na przykład wyboru ławników przez rady gmin.
- Sądy powszechne orzekają z udziałem ławników i ta kontrola społeczna, o której prezydent mówi, jest obecna - wskazała.
- W minionych latach poddawano krytyce funkcjonowanie składów sędziowskich wraz z tym składem ławniczym, podając zarzut pewnej fikcji faktycznego udziału tych ławników, którzy nie są specjalistami i nie angażują się w pełnym stopniu w tę funkcję decydującą o ostatecznym rozstrzygnięciu. Tym niemniej były zawsze tym wentylem bezpieczeństwa oceny społecznej - podkreśliła Gajowniczek-Pruszyńska w TVN24.
Prezydent chce ławników w SN
Prezydent poinformował w poniedziałek, że chce, aby został wprowadzony do Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych oraz w sprawach skarg nadzwyczajnych przy orzekaniu element społeczny, to znaczy ławnicy. Jak zaznaczył prezydent, chodzi o to, aby "przedstawiciele społeczeństwa byli obecni i widzieli, w jaki sposób załatwia się sprawy dyscyplinarne".
- Przedstawicieli społeczeństwa do Sądu Najwyższego wybierałby Senat spośród kandydatów zgłoszonych między innymi przez organizacje pozarządowe. Taka jest moja propozycja - zaproponował Andrzej Duda.
Autor: MarNie//now
Źródło zdjęcia głównego: tvn24