Lasy Państwowe ogłosiły przetarg na dzierżawę 'Wilczego Szańca" - głównej kwatery Adolfa Hitlera podczas II wojny światowej. Poprzednia umowa wygasła i teraz poszukiwany jest nowy dzierżawca, który dokonałby inwestycji w infrastrukturę turystyczną kompleksu.
Nadleśnictwo Srokowo poszukuje nowego dzierżawcy kompleksu bunkrów, w którym w latach 1941-1944 przebywał Hitler. "Wilczy Szaniec" jest usytuowany wśród gęstych mazurskich lasów na skraju wsi Gierłoż. Obecnie należy do Skarbu Państwa, a zarządzany jest przez Lasy Państwowe. Poprzednia umowa dzierżawy kompleksu o powierzchni 250 ha wygasła i od 1 stycznia obiekt jest niedostępny dla zwiedzających.
Umowa na 20 lat
Chcemy, by zmodernizował hotel i restaurację, odremontował salę kinową i ekspozycyjną Zenon Piotrowicz
Lasy Państwowe chcą przekazać kompleks do celów turystycznych. Umowa ma być ważna przez 20 lat. Każdy rok działalności ma kosztować dzierżawcę 470 tysięcy złotych. Niektóre budynki użytkowe w "Wilczym Szańcu" wymagają renowacji. - Chcemy, by zmodernizował hotel i restaurację, odremontował salę kinową i ekspozycyjną - mówi nadleśniczy Zenon Piotrowicz.
Mocne mury
Tuż przed wycofaniem się, Niemcy próbowali zniszczyć kwaterę. Do tej operacji użyli setek ton materiałów wybuchowych, jednak bunkry nie zniknęły z powierzchni ziemi. Budynki, które się zachowały, do dzisiaj robią na zwiedzających ogromne wrażenie. W ciągu roku do Gierłoży przyjeżdża 180 - 200 tysięcy turystów.
Jeden z wielu
Na terenie "Wilczego Szańca" 22 lipca 1944 roku dokonano jednej z prób zabicia Hitlera. Płk Claus von Stauffenberg w czasie narady podłożył bombę, która miała zabić wodza. Pomimo misternego planu, Hitler wyszedł z zamachu prawie bez szwanku. Spiskowców szybko złapano i skazano na śmierć. Pół wieku po tej próbie, ich bliscy przyjechali na uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej.
"Wilczy Szaniec" jest największym kompleksem wybudowanym przez III Rzeszę na terenie obecnej Polski.
Źródło: PAP