W pierwszej turze wyborów prezydenckich premier Donald Tusk pierwszy, Jolanta Kwaśniewska tuż za nim. Dużo dalej Lech Kaczyński. Powrót Andrzeja Olechowskiego - raczej nieudany - wynika z sondażu "Gazety Wyborczej".
Premier mógłby liczyć na 26 proc. poparcia, Jolanta Kwaśniewska - 23 proc., a prezydent Lech Kaczyński uzyskałby 12 proc. głosów ankietowanych.
Kolejne miejsca w sondażu zajęli Zbigniew Ziobro i Włodzimierz Cimoszewicz - po 9 proc. oraz Andrzej Olechowski - 8 proc. odpowiedz.
Sondaż PBS DGA dla "Gazety Wyborczej" został przeprowadzony w dniach 19-21 czerwca na reprezentatywnej grupie 1035 osób.
To już kolejny sondaż, który daje szanse byłej pierwszej damie. Pod koniec czerwca "Rzeczpospolita" opublikowała badanie, które też na drugim miejscu stawiały Jolantę Kwaśniewską. Jednak wtedy zaprzeczyła ona, jakoby chciała kandydować w przyszłorocznych wyborach.
Za wcześnie
Socjolog prof. Andrzej Rychard powątpiewa w sukces byłej Pierwszej Damy. - Za wcześnie mówić, że jej wynik to dobra wiadomość dla lewicy. Były już gwiazdy prezydenckich sondaży: Hanna Gronkiewicz-Waltz, Zbigniew Religa. Potem były to już spadające gwiazdy.
Trzeci wynik obecnie urzędującego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prof. Rychard podsumowuje krótko: - Można już pytać nie o szanse na wymarzoną reelekcję, ale wręcz wejście do drugiej tury.
Komentując niskie poparcie dla Olechowskiego, socjolog podkreśla, że wyszedł on z politycznego niebytu, ale na razie - poza krytyką PO - nic nie zaproponował. - Żadnej propozycji programowej, trudno więc, żeby miał lepszy wynik - ocenia prof. Rychard.
Wystartuje, nie wystartuje
Jak wyniki sondażu komentują politycy? Szef SLD Grzegorz Napieralski. - Wyborcy doceniają działalność charytatywną prezydentowej, ale dobrze pamiętają także prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego. Świetny wynik Jolanty Kwaśniewskiej pokazuje, że Polacy tęsknią za zmianą warty w polityce i chcą zakończyć zapasy Tusk-Kaczyński - mówi Napieralski i dodaje, że czeka go spotkanie z byłą Pierwszą Damą, ale nie chce przesądzać, czy będzie ją namawiał do startu.
Rafał Grupiński z PO uważa, że sondaż prezydencki pokazuje, że lewica ma potencjał. - Popularność pani Kwaśniewskiej to połączenie elektoratu lewicowego z kobiecym. Pomógł jej niedawny Kongres Kobiet Polskich - mówi. I dodaje: - Nie sądzę jednak, żeby Jolanta Kwaśniewska chciała budzić demony kampanii wyborczej.
Wiceszef PiS Adam Lipiński jest przekonany, że najnowszy sondaż jest dla Lecha Kaczyńskiego całkiem dobry. - Zbyszek Ziobro nie będzie kandydował, więc jego wyborcy poprą prezydenta. To ponad 20 proc. A w start Kwaśniewskiej nie wierzę - podsumowuje.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24