- Konstytucja daje prezydentowi niby wszystko, a w sumie nic. Andrzej Duda ma przechlapane - mówił w "Kropce nad i" Paweł Kukiz. Lider ruchu Kukiz'15 oceniał także dotychczasowy dorobek rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Kukiz kilka razy podkreślił, że on sam i jego ugrupowanie są w opozycji do PiS. Wyliczał, że głosował przeciwko wielu ustawom forsowanym przez rząd Beaty Szydło.
- Gdyby (Szydło) była premierem moich marzeń, to wówczas dałbym wotum zaufania dla tego rządu - tłumaczył Kukiz, przypominając, że blisko rok temu nie udzielił jej gabinetowi takiego wotum.
"Prezydent nie jest w stanie grać"
Paweł Kukiz ocenił, że pod rządami PiS "dzieje się podobnie jak za czasów Platformy".
- Konstytucja i ten system powodują, że nigdy nie będzie inaczej. Dlatego wprowadziłem parlamentarzystów do Sejmu, by walczyć z tym ustrojem, który powoduje, że partia władzy zawłaszcza absolutnie wszystko - mówił Kukiz. Ocenił przy tym, że prezydent ma niewielkie możliwości, by wpływać na sytuację w kraju.
- Andrzej Duda ma przechlapane, że tak powiem kolokwialnie. Dlatego że konstytucja daje mu niby wszystko, a w sumie nic. Generalnie on nie jest w stanie grać politycznie - ocenił Kukiz.
- Prezydent Duda, podobnie jak wcześniej prezydent Komorowski, gra z tym obozem politycznym, z którego pochodzi, ponieważ nie ma takich uprawnień np. jak prezydent Francji - dodał.
"Macierewicz nie jest formatu Napoleona"
Kukiz skomentował także decyzję ministra obrony narodowej, który odmówił awansu oficerskiego majorowi Leszkowi Żukowskiemu, powstańcowi i prezesowi Światowego Związku Żołnierzy AK.
- Gdybym miał władzę, z całą pewnością inaczej podszedłbym do tej sprawy. Przyjrzę się jej dokładnie - mówił Kukiz, który zadeklarował, że zapyta o to z mównicy sejmowej. Jednocześnie ocenił, że Antoni Macierewicz to "najlepszy minister obrony narodowej, jakiego kojarzy".
- Mówię to nie dlatego, że jest to postać formatu Napoleona, tylko dlatego, że poprzedni ministrowie robili wszystko, by rozbroić Polskę. Jestem co do tego przekonany - uzasadniał Kukiz.
Skrytykował jednak przyznanie medalu rzecznikowi MON Bartłomiejowi Misiewiczowi czy odczytywanie apelu smoleńskiego podczas każdej uroczystości z udziałem wojskowej asysty.
- Gdybym posiadał władzę, nigdy nie przyszłoby mi na myśl, żeby łączyć to z wydarzeniami o randze Powstania Warszawskiego czy Katynia - zapewniał Kukiz.
Polityk ocenił także sposób działania nowej podkomisji smoleńskiej. W czwartek ma ona przedstawić dotychczasowe efekty swoich prac i plany na przyszłość.
- To budowanie napięcia jest dla mnie skandalem, na zasadzie "a my mamy już dowody". To pokażcie do cholery te dowody - powiedział Kukiz.
Pytany z kolei o plany ekshumacji wszystkich ofiar katastrofy odpowiedział, że to "niedelikatne" działanie ze strony prokuratury.
- Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś grzebał w grobach moich bliskich, bez chociaż zapytania o zgodę - zaznaczył Kukiz.
Autor: ts / Źródło: tvn24