Czwartkowa prasa jest wyjątkowo jednogłośna: Kto ostrzegł Leppera? - pytają na pierwszych stronach "Rzeczpospolita", "Życie Warszawy", "Super Express", "Fakt". Nieco tylko wyłamuje się "Dziennik, stwierdzając "Leppera uratował przeciek".
Gazetowe tytuły brzmią niemal jednakowo - tylko "Rz" jest bardziej elegancka, dodając imię byłego wicepremiera przed nazwiskiem, a "ŻW" wyjaśniając, że chodzi o ostrzeżenie przed prowokacją CBA. "Gazeta Wyborcza" swój artykuł tytułuje "Kryptonim: Lepper". Ze zgodnego chóru wyłamuje się "Trybuna", która na pierwszej stronie stawia postulat "Rząd do dymisji!", by wewnątrz numeru zapytać o Andrzeja Leppera "Niewinny czy sfuszerowany?".
Wszystkie gazety opisują dalsze szczegóły prowokacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego wobec osób z otoczenia ministra rolnictwa i konieczności zakończenia akcji w piątek, gdy najwyraźniej do inwigilowanych osób dotarło skądś ostrzeżenie.
"Rzeczpospolita" twierdzi, że CBA udało się nagrać rozmowę jednego z bliskich współpracowników Andrzeja Leppera z Piotrem R., po której ten ostatni odmówił przybycia do hotelu po łapówkę - można więc tę rozmowę zinterpretować jako sygnał alarmowy. CBA podejrzewa, że w sprawę ostrzeżenia Leppera mogli być zaangażowani byli funkcjonariusze WSI.
- Przeciek zamienił się w powódź - ocenia "Dziennik". Zdaniem tej gazety, Lepper przekazał przez pośredników sygnał ostrzegawczy Piortowi R., który z kolei przekazał ostrzeżenie Andrzejowi K.
"Dziennik", powołując się na osobę z otoczenia premiera, twierdzi, że po zakończeniu całej akcji Jarosław Kaczyński miał stwierdzić wprost: "Lepper uciekł spod gilotyny". Najbardziej radykalny w ocenach jest cytowany przez kilka gazet były minister spraw wewnętrznych Marek Biernacki: - Akcja skończyła się fiaskiem, kontrolowanej łapówki nie wręczono. To klęska CBA, nie sukces - mówi.
Według prasowych relacji - choć premier zapewniał, że nie Andrzej Lepper był celem akcji CBA - zaangażowani w nią agenci byli przekonani, że przygotowane na łapówkę pieniądze ostatecznie wylądują w gabinecie wicepremiera. Tym większa frustracja, że ostatecznie tak się nie stało.
Źródło: Rzeczpospolita, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24