Propozycja referendum ma na celu uruchomienie dyskusji obywatelskiej o zmianach ustrojowych - stwierdził w "Tak jest" sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta i rzecznik prasowy głowy państwa Krzysztof Łapiński.
Łapiński był pytany o zaproponowane przez prezydenta referendum konstytucyjne. Jak powiedział Duda, chciałby, by odbyło się ono 11 listopada 2018 roku.
- Prezydent proponuje wszystkim obywatelom udział w tej dyskusji. Nikogo nie wyklucza, ale też na tym etapie nikogo nie wyróżnia, nie zaprasza indywidualnie - powiedział rzecznik prezydenta.
"Pewnie byłby to rok 2020"
Jak dodał, prowadzone będą rozmowy z różnymi środowiskami - politycznymi, samorządowymi, społecznymi. - Prezydent będzie tylko konsultował to - powiedział Łapiński.
Jak wyjaśniał Łapiński, referendum ma uruchomić dyskusję obywatelską. Poinformował, że powołany zostanie pełnomocnik prezydenta do spraw referendum, który odpowiedzialny będzie za moderowanie dyskusji i organizację spotkań.
Pytany, czy Duda będzie chciał wzmocnienia władzy prezydenta, Łapiński oświadczył: - Prezydent nie robi tego pod siebie.
- Jeśli nawet to referendum wskaże, że ludzie chcą systemu prezydenckiego, to potem to musi być przekształcone w projekt konstytucji. Jeśli by taka konstytucja przeszła, to pewnie byłby to rok 2020 - dodał.
Referendum w setną rocznicę
Podczas uroczystości w święto Konstytucji 3 maja prezydent zapowiedział, że chce, aby referendum w sprawie konstytucji odbyło się w przyszłym roku, gdy przypada 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Podkreślił, że naród polski powinien się wypowiedzieć co do przyszłości ustrojowej swojego państwa, na temat między innymi roli prezydenta, Sejmu, Senatu.
Autor: mw / Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24